sobota, 24 lipca 2010

Brak tytułu

Wróciłam.
Znów wiele się nauczyłam. Życie bywa przewrotne.
Pogoda dopisała, ludzie strasznie fajni. Ustronie urocze i najlepsze na świecie.  
Były zachody słońca, były gofry, lody i spacery plaża. Były setki miłych chwil, godziny śmiechu, MMA i siniaki, spanie na podłodze w pociągu...  Był też wschód słońca, bez słońca. 
Dużo zrozumiałam, wyciągnęłam wnioski. Mam nadzieje, że będzie już tylko lepiej.
Kocham bardzo i dziękuje!

piątek, 9 lipca 2010

Brak tytułu

Jadę, nad morze. Nie mogę się już doczekac. Chcę byc na miejsu i naprawdę dobrze się bawic. 
Pilnuj mamy i Mikołaja. Czasami zobacz co słychac u mnie:)
Kocham najbardziej na swiecie:**

wtorek, 6 lipca 2010

Brak tytułu

Bardzo nie lubię jak pająki wybierają się na spacer po moim kolanie, a potem snią mi się w nocy!
Lubię denerwowac mamę gdy jest nerwowa;D Na sam koniec śmieje się z własnych nerwów.
Basen i deszcz też są super. I naprawdę, nie skacze na główkę! Nawet nie chcę się uczyc. Po raz pierwszy chyba udało mi się tak długo dotrzymywac słowa. 
Pamiętasz, jak kąpaliśmy się po burzy w Tunezji? Woda była strasznie ciepła... Powtórzymy to kiedyś?
W piątek jadę na kolonie, i najprawdopodobniej pierwszy kontakt z Bałtykiem będzie w ubraniach. Tradycyjnie!
A teraz, czas na babskie popołudnie. 
Pogadaj z mamą, niech się uśmiechnie.
Kocham!

czwartek, 1 lipca 2010

Brak tytułu

Zaczynam już 3 raz dzisiaj. Tak, złośliwośc rzeczy martwych.
Nigdy, nigdy więcej takich stresów. Ani ja, ani tym bardziej mama nie wytrzymałaby tego wszystkiego jeszcze raz. Pamiętaj o tym. 
Miałam nadzieje, że już mi przeszło. Ale, najwyraźniej tak nei jest. I Ty doskonale wiesz o czym ja mówię. 
Wiesz, siedzę teraz na balkonie. Zaraz pojawią się gwiazdy, będzie ich dużo, bo nie ma ani jednej chmury. Poszłabym na taki spacer przy gwiazdach, ale mama i jej godzina 21 są nieugięte.
Pamiętasz jak kiedyś patrzyliśmy przez teleskop na Księżyc? 
Kocham Cię bardzo!