wtorek, 12 listopada 2013

A więc pięć. Pięć długich lat skaczesz po jakichś chmurach. Tak to sobie wyobrażam. A życie płynie, ucieka między palcami. Raz jest lepiej, a raz gorzej. Czasami jestem Ci wdzięczna za wszystko, a czasami obwiniam Cię o największe niepowodzenia. Cały czas szukam i oczekuje Twojej obecności. Myślę, że jesteś obok. Że tak samo przeżywasz moje życie, razem ze mną.
Kocham Cię strasznie mocno.