czwartek, 22 września 2016

Melduje się spod koca z ciepłą herbatą w ręce. Koniec eldorado, tyłek wygrzany, więc jesień postanowiła serdecznie się przywitać. Dobrze, że dzisiaj mają zacząć grzać, bo od paru dni decyzja o wyjściu z łożka jest najtrudniejszą decyzją do podjęcia.

Ostatnie półtora miesiąca było dla mnie najpiękniejsze! Pod koniec sierpnia byliśmy z moim chłopakiem na świetnym weselu, wytańczonym prawie do rana :)

Odwiedziła mnie mama, głównie zwiedzałyśmy Wawel i knajpy. Od śledzia do alchemii, od alchemii do śledzia, od śledzia do pierwszego i tak w kółko. Przy tym wszystkim umierałyśmy ze śmiechu, ja na drugi dzień na kaca, mama nadal sobie lepiej z tym radzi.

Zrobiłam niespodziankę moim dziadkom, odwiedziłam ich bez zapowiedzi! Zrobił nam się z tego rodzinny, słoneczny weekend z grillowaniem, kurkami, ciastem ze śliwkami. Zapomniałam, że na wsi jest tak cicho i nie ma ludzi. Miałam też przyjemność przeczytać list, który wysłałeś do mamy z wojska. W brzuchu mi się przewróciło( tam mam uczucia), w oku łza się zakręciła, coś pięknego. Życzyłabym sobie takich miłosnych listów przynajmniej codziennie( bez szans, co nie?)

Lecieliśmy na paralotni w Żywcu z góry Żar! Coś pięknego!

Byliśmy z moim chłopakiem na prawdziwie włoskich wakacjach. Spędziliśmy tydzień na Sycylii i myślę, że cudowniej być nie mogło. Co prawda zachowywaliśmy się raczej jak dziadki( zasypialiśmy o 22 i wstawaliśmy o 8) ale absolutnie wszystko mi się podobało.
Codziennie jedliśmy pizzę, przeróżne makarony, lody (jak dla mnie najważniejsza kwestia, żeby było dużo dobrego jedzonka, kocham jedzonko!). Pływaliśmy w basenie lub w morzu. Plaża była przepiękna, piaszczysta. Morze czyste, strasznie słone i z reguły wzburzone( czyli fala zakrywała mnie bardzo często). Czasami mój chłopak mnie topił, albo robił tak żebym wypiła dużo wody z basenu. Jeździliśmy skuterem po północnym wybrzeżu, często błądziliśmy po różnych miasteczkach, znaleźliśmy lazurowobłękitną plażę Scopello oraz najdziwniejsze miasteczko nieopodal Palermo. Właśnie, byliśmy też w Palermo, które nas oczarowało. Kamienice wysokie na pięć pięter, wspaniałe zabytki (nie dotarliśmy do najważniejszej katedry, uznaliśmy, że jak już jedną znaleźliśmy to musi być najważniejsza), przepyszne espresso i lody kokosowe. Mieliśmy tylko dwie godziny, ani razu się nie zgubiliśmy i myślę, że kiedyś spędzimy trochę więcej czasu w Palermo i zobaczymy Monreale.
No płakałam jak wracałam, serce uradowane najpiękniejszymi wakacjami cierpiało. Uśmiecham się szeroko na wspomnienie mokrych trampek na skuterze( wielka ulewa 7 km od hotelu) oraz wspaniałego widoku z okna. Najbliższe wakacje już za rok <3

Widziałam nową Bridget Jones i jest wspaniała! Ostatnio mój znajomy ustalił, że premiera pierwszej części miała miejsce w 2001 roku, czyli byłam wtedy w przedszkolu. Już wiem dlaczego jestem taka niezdarna- zbyt szybko się zainspirowałam, a mój młody, chłonny umysł uznał Bridget za superwoman. Brawo ja!

Czas na zdjęcia!

Wspaniała lazurowa plaża Scopello!
14302409_1180701018657652_78761476_nWysokie na pięć pięter kamienice w Palermo.
14302921_1180700491991038_1083313065_n
Długie, kręte uliczki w Terrassini.
DSC03586


 

 

Standardowy widok z okna.DSC03544 Terrassini.DSC03627 Rynek w Terrassini.DSC03639 Jakaś ważna katedra, w której widzieliśmy prawdziwy włoski ślub!DSC03693Pyszne espresso w Palermo.
DSC03717
Terrassini.DSC03622 Sierpniowe wesele!received_1160484450679309 Prawy do lewego, tak czuję!Resized_20160819_203819

Kocham Cię!