To nie we mnie jest problem. Ja już nie mam siły się zmieniac, dostosowywac. Może rzeczywiście jest tak jak mówi mama, może nie potrafię zrobic nic mądrego i ciągle robię same okropne rzeczy. To przykre posiadac takie dziecko.
Zmieniałam się milion razy, milion razy się starałam, naprawiałam. Więcej nie będę. To nie ja patrze na wszystkich przez swój własny pryzmat, przez własne doświadczenie i niedoświadczenie, przez błędy które popełniłam, przez to na co pozwala mi mama.
I Ty to rozumiesz, wiem to. Rozumiesz co czuje, co się dzieje i co chciałabym zmienic. Jak chciałabym pomóc.
Kocham Cię bardzo.