Mama mi wspominała, że chyba bardzo chciałeś chociaż na chwile wrócic do domu, podczas ostatniego pobytu w szpitalu. Nie wiem dlaczego akurat o tym napisałam, ale wiem, że bardzo tego chciałeś. Jestem tego pewna.
I chyba dopiero teraz ucze się tych wspomnień. Unikam ich jak ognia, ale musze nauczyc się z nimi życ, bo w końcu nie da się ich wymazac. Będą ze mną, do końca mojego życia, coraz bledsze i bardziej rozmyte, ale będą.
Bardzo kocham!
Pięknie piszesz...cieszę się, że w XXI wieku jeszcze są takie inteligentne nastolatki...
OdpowiedzUsuńtak, jesteś bardzo inteligentna. Współczuję Ci z całego serca i wiem, że dasz sobie radę.
OdpowiedzUsuńdasz sobie radę ze wszytkim...wierzę w ciebie...nastają chwile zwątpienia, załamania...ale zaraz potem wschodzi słońce
OdpowiedzUsuńTato byłby z Ciebie dumny Cały czas jest przy Tobie i na pewno to czujesz. [*]/[marnujemy-kazda-chwile.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńTato byłby z Ciebie dumny Cały czas jest przy Tobie i na pewno to czujesz. [*][marnujemy-kazda-chwile.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńwez laska. ale z ciebie frajerka.
OdpowiedzUsuńHej często wchodzę na twojego bloga odkąd usłyszałam o nim w dzień dobry tvn jestem pod wielkim wrażeniem ciesze się ze będziesz go dalej prowadzić, nie przejmuj się idiotycznymi komentarzami nie warto… jeśli masz ochotę wpadnij do mnie na www.skoki-justyna.blog.onet.pl będzie mi bardzo miło pozdrawiam Justyna :)
OdpowiedzUsuń