Tak, życie jest piękne, cudowne i wspaniałe. Najpiękniejsza rzecz, którą mamy! I kurcze, zamierzam je przeżyc jak najlepiej. Pojade do Australii, będę oglądac rafe koralową( powinieneś pojechac ze mną!), zatańcze salse na Kubie podczas wschodu słońca i naucze się surfowac na Bali. Poza tym jak będę po 40 zapisze się na aerobik. Tak, życie będzie piękne a mój dzisiejszy optymizm mnie zaskakuje:)
Kocham baardzo!
Mam podobnie tyle, że uwielbiam melancholijną muzykę ;)http://ddaman.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńJej brak mi słów Patrycjo. Przeczytałam właśnie wszystko co napisałaś na tym niesamowitym blogu... Płakałam cały czas. Jesteś niesamowicie silną osobą. Zazdroszczę Ci tego. Bardzo! Ja... Nie potrafiłabym się pogodzić z odejściem kogoś tak blisko. Sama wiem jak przeżywałam śmierć mojej ukochanej babci... A potem dziadzia... Rodzicie? To byłoby za wiele. Cieszę się, że tak dobrze sobie radzisz. Naprawdę Cię podziwiam ;] Pozdrawiam! xd
OdpowiedzUsuńI oby tego optymizmu więcej kochana :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa oglądałaś może film ' PS. Love You ? ' wspaniały blog. zazdroszczę Ci odwagi,chęci i sił do życia..
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że uświadomiłem sobie czytając te pokłady miłości i ciepła, które tu napisałaś jak pustym jestem człowiekiem. To cudowne, że 40-to letniego człowieka może zainspirować do refleksji tak młody człowiek jak Ty. Gratuluję. To najpiękniejszy sposób w jaki mogłaś podziękować swojemu Tacie za to co od Niego otrzymałaś - miłość i mądrość.PozdrawiamArtur
OdpowiedzUsuńI dobrze! żyje się tylko raz ;) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńBrawo!!! Piękny i zarazem wzruszajacy blog.... Gratulacje!!! Ta nagroda Ci się należy!!! Napewno Twój Św. P. Tata jest z takiej córki jak ty bardzo dumny!!! Życzę dojścia do celu i smych 5/6 w szkole!!! Pozdrawiam:) Papa
OdpowiedzUsuńHej Partycja! Wlasnie przeczytalam caly twoj blog i kazde, doslownie, kazde zdanie wydaje mi sie w nim wazne. Tak trzymaj. I mam nadzieje, ze jak sama piszesz, twoj blog pozwoli zrozumiec lub odkryc na nowo choc jednej osobie wartosc tego czym jest zycie! pozdrawiam cie! ania
OdpowiedzUsuńKurcze...Zazdroszczę ci takiego optymizmu :0 Ja swój już dawno zgubiłam.Bardzo cię podziwiam:) Czytając bloga można się przekonać, jak silną jesteś osobą :)Pozdrawiam i życzę ci dużo, dużo szczęścia no i wszystkiego dobrego na zbliżające się święta :*www.addicted-to-starving.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się że piszesz. Mi ciężko pogodzić się ze śmiercią mojego taty. To mogą czuć chyba tylko córki. Mimo że od śmierci mojego taty minęło już 5 lat, i jest lepiej to ciągle zaskakuje mnie tęsknota w najmniej spodziewanych momentach. Pisałaś o cmentarzu. Ja kiedy zachodze to szybko uciekam - bardziej czuję go kiedy jestem sama i myslę o tacie. Kilka razy mi się śnił- rozmawialiśmy. Przyśnił mi się po pogrzebie na drugi dzień. Mówił, że czuje się już lepiej, że mniej go boli, że jest dobrze. To mi trochę pomaga. Tylko wiesz, czasem przytuliłabym się do niego, pobroiłabym coś (momo że mam juz 31 lat :- ) pozdrawiam Cię bardzo mocno
OdpowiedzUsuńWitajPrzeczytałam dopiero część Twoich wpisów i jestem wzruszona. Jesteś jak na swój wiek, bardzo dojrzałą i mądrą osobą. A Twój Tata na pewno jest z Ciebie bardzo dumny! I taką pozostań w dalszym swoim życiu.Pozdrawiam Cię serdecznie.- Weronika
OdpowiedzUsuńWitaj! : DNa wstęp chciałabym pogratulować Ci tak wielkich sukcesów. To jest na prawdę wielkie osiągnięcie, jednak nie po to tu piszę :).Przeczytałam kilka, a może trochę więcej Twoich postów. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Gdyby mój tata zmarł... kurcze, nawet nie chcę o tym myśleć. Też tak mam, lubię słuchać dramatycznej muzyki, często przy niej płacze, jednak moje problemy jak widać są niczym :< w porównaniu z tym nieszczęściem. Doczytałam, że byłaś w Krakowie. Miło, że Ci się podoba. Akurat tam mieszkam. Jednak gdybyś tu mieszkała szybko by Ci się znudził. Tak jest zawsze.Pozdrawiam ciepło [ purpure.blog.onet.pl ]
OdpowiedzUsuńjesteś moją rówieśniczką i podziwiam Cie naprawde:) pieknie piszesz iii życze Ci abyś pojechała do Australi i na Kube:P
OdpowiedzUsuńcześć Patrycja : )Jestem w Twoim wieku i chciałam ci powiedzieć że naprawdę Cię podziwiam. Ja nie wyobrażam sobie życia bez mojego ojca, zwłaszcza że mieszkam z nim od dwóch lat bo moi rodzice są po rozwodzie. Jesteś bardzo silna i swoimi wpisami naprawdę potrafisz pobudzić serce : )
OdpowiedzUsuńCzytając Twój blog siedzę i płaczę i tak myślę ,że Twój Tata jest bardzo dumny z Ciebie,Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak dla mnie, to pomysł wydania książki jest dobry:) Potrafisz dobierać słowa, masz własny styl pisaniapozdrawiam^^
OdpowiedzUsuńPatrycjo jesteś naprawdę wielka !-jestem andrzej mam zdrowego syna Filipa lat 14 ale pomimo że od małego wpajałem mu miłość do innych a zwłaszcza bliskich to gdzieś jednak mi coś umknęło w jego wychowaniu i powiem szczerze że bardzo zazdroszczę twej mamie że ma tak wspaniałą córkę,chciałbym wyjaśnić że mam też drugiego ( już dorosłego) autystycznego syna Mateusza który od małego śpi z tym młodszym w jednym pokoju i mówiąc delikatnie codziennie i w nocy daje mu porządnie w kość i z tond może ta jego złość na niego i cały świat-jeśli chcesz możesz zobaczyć stronkę z nim-www.dumaczek.ecom.com.pl oraz www.dumaczek.ecom.net.pl-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPatrycja brak mi słów!!Widze że rozpaczasz ale wiesz też że czas goi rany
OdpowiedzUsuńNa takich ludziach jak ty wszyscy powinniśmy się wzorować.! Życzę Ci żeby wszystkie twoje marzenia się spełniły oraz wszystkiego co najlepsze.!!!!
OdpowiedzUsuńPODZIWIAM CIE ! jestes niesamowita !trudno mi sobie wyobrazic Twoja tragedie, mieszkam w Rudzie Śląskiej, tak wiec bardzo blisko, i gdy w myslach przypominam sobie, co robilam bedac w Katowicach, przed moimi oczmi czesto stoisz wlasnie ty z ojcem. Trzymacie sie za rece i usmiechacie szeroko, wybacz, ze tak sobie z Wami fantazjuje, bardzo czesto odplywam w swoich myslach. Powiem Ci jeszcze, choc pewnie pisalo Ci to 100000 ludzi, i codzien ktos powtarza na ulicy, bardzo wiele stracilas, ale to jaka jestes teraz ... jestes ... wyjatkowa, Twoje zycie nie jest latwe, ale to nic ... nic nie jest w stanie Cie zlamac ( i znow wychodze z wlasna teoria) zmierzam do tego, ze ja sama mam 15 lat, ale w porownaniu do Ciebie - jestem nikim, niczego nie warta, lotna dusza, ktora czesto z byle powodow sie zalamuje ! Zycze Ci z calego serca POWODZENIA ! bardzo wzruszaja mnie Twoje listy - bo tak chyba mozna je nazwac - do Ojca, plakalam tak ... jak nigdy ?! na prawde ... koncze ten komentarz, bo jak zwykle sie rozpisalam .. mam nadizeje, ze go odczytasz. ;***przy okazji pozdrow ode mnei Tate ;))
OdpowiedzUsuńjak zwykle jestem zawsze do tyłu i..dopiero dziś odkryłam Twojego bloga;) powiem tak..do śmiechu mi nie jest a wręcz popłakałam się, czytając Twoje pierwsze wpisy tutaj..Wielka sztuka wychować dziecko tak, jak Ciebie wychowali Rodzice! mam wspaniałą, 9letnią córeczkę i życzyłabym sobie, żeby była kiedyś taka jak Ty..silna i wrażliwa zarazem.Jestem bardzo szczęśliwa, bo..wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie!;)życzę Ci, Patko wszystkiego co najlepsze na świecie a Twojej mamie gratuluję..Ciebie i Mikołaja - Filarów, dzięki którym nie do końca zawalił się jej świat po śmierci Męża!wszelakiej szczęśliwości Wam życzę a Twój Tato jest zapewne cholernie z Ciebie dumny!!! ;)))
OdpowiedzUsuńJestem Weronika. Heh . Ale trafiłaś , pokłóciłam sie z kumpela i ciężko mi . . Zacznę sie cieszyć życiem i nie DAM SIE ! . :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo wzruszający a ty jesteś wspaniałą osobą i życzę ci żeby twoje życie ułożyło się tak abys nigdy już nie płakała. Trzymaj się i bądz silna !
OdpowiedzUsuńCzytajac Twoj blog zauwazylam ze czlowiek np taki jak ja 17 letnia dziewczyna nie potrafi cieszyc sie z tego co ma a mam wszystko Rodzine kochajaca sie chlopaka ktory mnie kocha chodze do dobrej szkoly wiec czego mi brakuje :( Jestes naprawde silna .. ja musze nauczyc sie cieszyc z tego co mam..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie !
OdpowiedzUsuńłezka zakręciła mi się w oku po przeczytaniu kilku twoich postów. współczuje, tego co musiałaś przejść, rozumiem cie... właściwie nie... nie potrafie zrozumieć i nie potrafie postawić sie na twoim miejscu, pewnie nawet nie potrafie wyobrazić sobie tego co czułaś, czujesz... ale cieszę sie że wszystko się zaczęło układać, gratuluje sukcesów, jestem pewna że twój tata patrzy na ciebie z góry i jest bardzo dumy i szczęśliwy, może jeszcze kiedyś się spotkacie... tam.. w niebie. pozdrawiam cieplutko. (: gośka.
OdpowiedzUsuńco do fimów polecam 'miasto aniołów':-*ps. Oby więcej było tego optymizmu w Twym życiu
OdpowiedzUsuńmasochistka? mocne słowa
OdpowiedzUsuńMasochistka?No to nie wiem czy twój ojciec dumny z góry że jego córka masochistką...chyba że to słowa ma jeszcze drugie znaczenie a ja o tym nie wiem...
OdpowiedzUsuńWeź:PPP ale nędzny blog.W ogóle żal.pl
OdpowiedzUsuńTeż mam na imię Patrycja i tez mam blog na onecie, od 5 lat... Wiesz, czytam sobie twoje notki i tęsknię do czasów beztroskich, gdy mialam 14 lat... Mam teraz 18, a moje życie mimo że nie umarł mi tata, aczkolwiek tez go nie mam, wlasciwie nie wiem czy nie lepiej by bylo gdyby go nie bylo..., zmienilo sie diametralnie w ciagu 2-3 lat... Już nie pamietam tego bezproblemowego czasu... czasu gdzie zyciem byla szkola i takie głupotki, przejmowanie się ocenami, lub tez innymi malo waznymi rzeczami... Oczywiscie dla kogos w danym momencie problem jest najwiekszy na swiecie. ale gdy sie dorasta zaczyna się tesknic do takiego wieku w jakim jestes ty, nawet jesli umarł ci tata, ktorego bardzo kochasz, wykorzystuj te sekundy beztroski, bo niedlugo, bardzo niedlugo bedziesz miala o wiele wieksze problemy... Pozdrawiam cieplo,
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, bardzo dobrze piszesz... wielka szkoda, że Twoja mama oddała Twojego brata. Czy ona nie rozumie jak ogromną krzywdę robi swojemu dzieku ???Przykre bardzo przykre...
OdpowiedzUsuńJedno Patrycjo w Twoim pisaniu jest piękne.........to,ze piszesz do Niego, piszesz do i dla swojego śp. taty. Jestem pod wrażeniem twojej dojrzałości, odwagi i siły. I chociaż bywa w życiu trudno i nie zawsze człowiek potrafi sie ze wszystkim pogodzić, to czuje, ze to klikanie po klawiaturce daje Ci wiele siły i ulgi.Życzę Ci jak najlepiej w życiu, byś zawsze była kochającą córką, bądź radością swojej mamy. Życzę Ci bys zawsze została sobą i nie zapomniała od czego sie to wszystko zaczęło. Pisz dla "Niego" i nie ulegaj wpływom ludzi....życze Ci powodzenia.......:-))
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam recenzje dziennikarzy i twoją wypowiedź o blogu...to co chciałabym ci poradzić,jako studentka, która też tatę straciła w wieku 14-15lat, a rok temu mamę, to żebyś była czujna i nie ulegała zbytnio emocjom...słuchaj głosu serca i ufaj zawsze Górze, bo myślę że przez śmierć swojego taty zostałaś juz wezwana do wielkich rzeczy, które czas ci pokaże. Pozdrawiam i trzymaj się ciepło...
OdpowiedzUsuńWitaj!O Twoim blogu dowiedziałam się przez całkowity przypadek. Właśnie przeczytałam całość i coś mnie tknęło... To wszystko co piszesz jest takie niesamowite, takie piękne, pełne uczuć do Twojego Taty... On z pewnością jest z Ciebie dumny i z pewnością żałuje, że nie może Cię i Twoich bliskich przytulić. Nie przestawaj pisać i nie przejmuj się tym co piszą ludzie, że jesteś jak określił jeden "kolega" POZERKĄ. On prawdopodobnie nic w życiu nie doświadczył... Pisz dalej i pisz jak najwięcej jeżeli tylko Ci to pomaga. Bo to co robisz jest prawdziwe, szczere... Podziwiam Cię i Twoją odwagę, że potrafiłaś wylać swe uczucia na przysłowiowy papier.To jest po prostu piękne.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMYSLE CALKOWICIE TAK SAMO! :) zycie tu na Ziemi jest jedno i zostalo nam dane bysmy je przezyli jak najlepiej mozemy, dlatego mysle ze powinnismy zyc kazda chwila bo nie liczy sie przeszlosc, nigdy nie wiadomo kiedy jest nam pisane zakonczyc nasza podroz po swiecie....wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńbyłam na Twoim blogu jakiś czas temu ,troche po twojej wygranej i pisałam ,że mój Tatuś jest chory i ze leży w śpiączce,dziś nie ma go już ponad pół roku jak patrzy na mnie z góry.tez czasem pisze do Niego na blogu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhey tu Iva no powiem ci ze chyba niemal kazda dziewczyna tak ma z tym rozklejaniem ;]mnie najbardziej rozkleja muzyka..bardzo fajny blog a jesli bdziesz chciala wpadnij na moj poniewaz szukam nowych czytelnikow :Doto moj adres:www.tocomogedac.blog.onet.plpozdrawiam :}
OdpowiedzUsuńwitaj czytając większość Twoich notek prawie płakałam. a właściwie nie prawie. masz 14 lat ? aż nie można w to uwierzyć ; ) piszesz cholernie dojrzale. to wspaniałe, że w taki sposób piszesz i pamiętasz o tacie. niby internet to zło,a tu taki pozytyw. na pewno Tam na Górze mają najszybsze łącze i Twój Tata codziennie czyta Twojego bloga : Dtak trzymaj ; )
OdpowiedzUsuńWitajPrzeczytałem początek i koniec Twojego Blogu czy Bloga nie ważne, Mam 46 lat i bardzo pokręcone życie w zasadzie na własne życzenieW tym roku mija 10 lat jak zmarł mój TataKocham go tak samo jak Ty i wiem co czujemy jak odchodzą bliskie nam osoby.Mam 13 letnią Córkę Natalię ale niestety naszedrogi rozeszły się gdy rozstałem się z jej matką.Mówiąc krótko nienawidz mnie o czym otwarcie napisała mi na naszej klasie.Chciałbym żeby kiedys o mnie pisała moja Córka tak jak Ty piszesz o swoim Tacie i jak do niego piszesz.To jest WSPANIAŁE I ŻYCZE CI ABYS PRZEŻYŁA SOJE ŻYCIE JAK NAJPIEKNIEJ I JA NAJMOCNIEJ CZERPIAC Z NIEGO WSZYSTKO CO DOBRE PIEKNE I WSPANIAŁE>POZDRAWIAM CIE SWIATECZNIE RADEK
OdpowiedzUsuń...a ja poprostu wiem co czujesz...
OdpowiedzUsuńjak możesz to napisz do tata żeby powiedzial mojemu tatowi ze sie kiedys jeszcze spotkamy i ze opowiem mu o wszystkim. ja nie potrafie tak pisać jak ty bo mi sie wydaje ze on sie ze mnie smieje. mimo wsszystko chce zeby wiedzial pare rzeczy. mam tyle samo lat co ty. jakbyś mogła to powiedz zeby jeszcze mu przekazał że go kocham i tesknie strasznie. dzieki ; )
OdpowiedzUsuńhttp://www.blogroku.pl/mojtata,gw53b,blog.html
OdpowiedzUsuńŚwitny blog. Tyle uczuć na jednej stronie.. ;)Jeśli masz chęci to zajrzyj na mój blog olowsko@onet.eu
OdpowiedzUsuńCześć. Jestem twoim rówieśnikiem i wydaje mi się, że Cię rozumiem. Oczywiście nie do końca, bo nie przeżyłem czegoś tak okropnego, ale szczerze Cię podziwiam. Ja w takiej sytuacji najprawdopodobniej zamknałbym się w sobie, a ty piszesz niemalże codziennie, co się u Ciebie dzieje. Jeżeli twoje przecudowne wypowiedzi wzbudzają w kimś litość, to mimo wieku taka osoba jest dla mnie totalnie niewrażliwa i niedojrzała. Czytając twoje posty, mam wrażenie, że piszę to nagradzana wieloma nagrodami pisarka, a nie 14 latka. Nagroda bloga roku '08 absolutnie Ci się należała. Twoja historia doprowadziła mnie do łez i mimo, iż jestem chłopakiem nie wstydzę się tego. Sam chciałbym, żeby w moim otoczeniu było wiele tak inteligentnych osób, które doskonale rozumiałyby wiele problemów i potrafiłyby mi pomóc. Z każdym kolejnym postem wydawało mi się, że jesteśmy do siebie bardzo podobni. Sam nie wiem jak to podumować, ale muszę to powiedzieć jeszcze raz. Jesteś bardzo szczera i naprawdę bardzo, ale to bardzo Cię podziwiam. Serdecznie pozdrawiam, Btk. Możliwe, że ten tekst nie jest najlepszy składniowo, ale myślę, że jeśli to przeczytasz, to zrozumiesz, co miałem na myśli. ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Pati :)Kochana z Ciebie córeczka Twojego tatusia! Życzę wszystkim tatom i sobie (tata - wiek 41 lat) tak przepięknej miłości! Wzruszenie, łzy i radość, refleksja i spokój - oto, co czuję gdy czytam Twoje słowa. Dziękuję Ci za ten stan. Mam synka Piotra - 14 lat i córeczkę Agatkę 3 latka. Bardzo ich kocham. Mślę, że oni też mnie kochają :)Pozdrawiam. Jarek
OdpowiedzUsuńNo tak optymizm jest najważniejszy. Tez często mnie to dopada... Tylko niestety na drugi dzien juz jest tak jak wcześniej...takie życie,a człowiek zmiennym jest...Co to filmów...też często płacze...z wiekiem coraz częsciej. Mogłabym oglądac tysiąc razy Titanica,a i tak zawsze w tych samych momentach płacze...ostatnio nawet zwruszyla mnie reklama telewizji czy czegos tam...o tej wigilii...wigilia z bialo-czanrym telewizorem, wigilia z kolorowym i wigilia dzien...wiem,ze to nie jest normalne,ale kiedy patrzylam,na te rodzine przy stole i te słowa, ktore mowily,ze niektorych chwil nie da sie odtworzyc...łezki same mi poleciały...ok, nie zamęczam dłużej... chociaz i tak wątpie,zeby to przeczytała...ale będe wpadac czesciej, moze kiedy przeczytasz;)Ale i tak pozdrawiamwww.ergo.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńCześć, przypadkiem trafiłam na wiadomość o Twojej historii. 12listopada umarł mój tato. Leczyli go na rwę kulszową a umarł na raka trzustki z licznymi przerzutami. I nie miał już wsparcia w lekarzach...zostawili go z tym bólem i nas z bezsilnością...i w przeciągu miesiąca od diagnozy odszedł mój tato...w międzyczasie był w szpitalu na przetoczeniu krwi i wydawało się, że stan się poprawił. Po powrocie ze szpitala obiecał nam, że jeszcze będzie żył 25 lat a zmarł po 25 dniach:(I też miałam szpital w domu bo własnymi siłami próbowaliśmy go ratować, bo również jeść nie mógł i z piciem był problem więc wkradło się odwodnienie...bardzo nas to wstrząsneło do dziś mam wrażenie że tato wyszedł do pracy i zaraz wróci...a jak sobie uświadamiam, że wcale nie wróci to becze tak jak teraz gdy to piszę...i nic mi mie pomaga...żadne pocieszenie nie ma tu znaczenia, bo nic mi nie wróci jego uściśku, jego ciepła...nic. Pozdrawiamkontakt do mnie: karolinka_una@wp.pl
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię za twój optymizm, gratuluję! Jak ty to robisz? Też tak chcę! Naprawdę, jesteś wspaniałą osobą!Podziwiam.sloncenalace.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńJesteś wielka ja to bym sie nawet na takie coś nie odwazył po takiej stracie.Czytając wszystko płakałem jak dziecko pewnie nie ja pierwszy gratuluje odwagi i tego ze go tak bardzo kochasz nadal chciałbym mieć taka córke jak ty kiedyś trzymaj sie ciepło ...
OdpowiedzUsuńWow ! . Cudownie piszesz.. Jestem w Twoim wieku, i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w domu. Wczoraj znalazłam Twój blog, i siedziałam do 3 nad ranem, żeby wszystko przeczytać. Bardzo mnie to wciągneło ! Będe to wszystko czytać, dopuki nie przestaniesz pisać. ; )) : *** Pozdr; ))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Podziwiam Cię za to co przeszłaś. Jeżeli będziesz miała czas to zapraszam na mojego bloga; www.angela-a.blog.onet.plCo prawda założyłam go wczoraj i może to dziwnie zabrzmiec, ale w pewnym stopniu zawdzieczam to dzieki Twoim postom :* Pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam na swojego bloga.
OdpowiedzUsuńprzeczytałam Twoje wpisy, i za każdym razem płakałam. Eh... też piszę bloga o sobie zmarłej-o mojej Babci. Byłoby mi miło jakbyś zajrzała. www.m-b-k.blog.onet.plEh... Trzymaj się ; ) Bądź nadal tak silna jak teraz.
OdpowiedzUsuńNikt ciebie nie czyta z góry bo nie ma żadnej góry. Trupy nie żyją a religie są dla ciemnot ze średniowiecza. Świat składa się z atomów a w momencie gdy ktoś umiera to już nie istnieje. Dusze i niebo sobie wymyślił kler by ludzie nie bali się śmierci a tak w rzeczywistości człowiek traci świadomość na zawsze ponieważ jego mózg jak i ciało rozkłada się na części pierwsze część zjadają robaki. Po jakimś czasie wszystko staje się proszkiem. Mam nadzieje że przemówiłem do twojego mózgu bo 14-letnia dziewczyna a gada bajki jak mała dzidzia.
OdpowiedzUsuńNikt ciebie nie czyta z góry bo nie ma żadnej góry. Trupy nie żyją a religie są dla ciemnot ze średniowiecza. Świat składa się z atomów a w momencie gdy ktoś umiera to już nie istnieje. Dusze i niebo sobie wymyślił kler by ludzie nie bali się śmierci a tak w rzeczywistości człowiek traci świadomość na zawsze ponieważ jego mózg jak i ciało rozkłada się na części pierwsze część zjadają robaki. Po jakimś czasie wszystko staje się proszkiem. Mam nadzieje że przemówiłem do twojego mózgu bo 14-letnia dziewczyna a gada bajki jak mała dzidzia.
OdpowiedzUsuńTwój tato zawsze z Toba bezie niezalenie od tego gdzie Ty bedziesz :*[zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńSKOŃCZYŁAM CZYTANIE TWOJEGO WZRUSZAJĄCEGO I PRZEPIEKNEGO BLOGU - JESTEŚ CUDOWNĄ,SILNĄ I PRZEWSPANIAŁA DZIEWCZYNĄ.NIGDY BYM NIE PRZYPUSZCZAŁA ŻE KTOŚ W TWOIM WIEKU MOŻE BYC TAK SILNY I MĄDRY.TWOJE LISTY PISANE DO TATY SĄ PIĘKNE I SĄDZĘ ŻE ON TAM Z GÓRY NAPEWNO CZUWA NAD WAMI I JEST NIESAMOWICIE DUMNY ŻE MA TAK WSPANIAŁĄ I KOCHAJĄCĄ CÓRKĘ.TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO I IDŹ ZAWSZE ZA GŁOSEM SOWJEGO SERCA.....
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńHey. Czytałam, że chcesz wydac swój blog z formie ksiązki - myśle, ze to dobry pomysł, z uwagi, że byłoby to coś naprawdę nowego i nie przerysowanego. Pozdrawiam. (www.opowiadanie-mj.blog.onet.pl)
OdpowiedzUsuńUau Rafa koralowa, aerobik XD ambitne plany- widać masz już całą przyszłość poukładaną. Pozytywne myślenie rządzi XDwww.warsztat-pisarki.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńMasz strasznie dużo czytelinków. Jestem ciekawa czy przezcytasz ten komentarz albo czy zechcesz wejść na mojego bloga. Może to co powiem, cię zaboli. Ja nigdy nie poznałam ojca, nigdy go nie miałam, nie zobaczyłam, nie znam jego imienia. Nie miała żadnego ojca, ani biologicznego ani przybranego .Mam mamę, którą kocham. Jednak zawsze będę się zastanawiać czy nie mijam właśnie swojego ojca i gdy ktoś jest do mnie podobny, czy to nie moja siostra czy mój brat. To jest ciężkie i trudne, bo nie znam swojego pochodzenia. Mam nadzieję, że pogodziałaś się z tym, że twój tata odszedł. Masz po nim coś wspaniałego- wspomnienia, których nikt Tobie nie zabierzę. Dużol dałabym, bo poznać swojego tatę, a jeszcze więcej by przy z nim chwilę pobyć. Twój blog zrobił wielką karierę. ja dopiero zaczynam. Nie odważyłam się pisać pamiętnika, lecz piszę opowiadania. Jeśli chcesz zajrzyj http://zemsta-furii.blog.onet.pl/ i do http://milenowo.blog.onet.pl/ albo napisz do mnie na email. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwłaśnie! życie jest piękne nawet w najgorszych chwilach....:)
OdpowiedzUsuńhttp://diamentowa-lza.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuń