Jak zwykle świąteczne, błogie lenistwo zleciało w mgnieniu oka :(
Znowu było nam bardzo dobrze i wesoło. Co prawda ja wczoraj chorowałam i cały dzień przeleżałam na kanapie z gorączką... Ale mimo wszystko strasznie się uśmiałyśmy z tańczącego Mikołaja ( jest naprawdę rewelacyjnym tancerzem!!!) i obejrzałyśmy kilka fajnych filmów.
Mama jak zwykle powaliła mnie świątecznym jedzeniem, mogłabym jeść jej sałatki bez końca.
Już jutro zacznę wykorzystywać całą pozytywną energię, którą udało mi się zgromadzić przez te dwa dni. Konopa nigdy nie odpuszcza.
Cudownie byś się czuł w takiej atmosferze.
Kocham
Widzę, że po raz kolejny święta były udane i bardzo pozytywne:) Nie martw się jeszcze jeden dzień leniuchowania, a w szkole jakoś damy radę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKonopa? Katowicka Konopa?! Wybieram się tam ! :)Mogła byś napisać (choćby w komentarzu) jak tam jest? Słychać różne opinie, nie tyle o szkole, co o osobach chodzących tam i królującej zasadzie "NIE MASZ MARKOWYCH CIUCHÓW - NIE ŻYJESZ".Ile w tym jest prawdy?
OdpowiedzUsuńkonopa to nie szkoła, to styl zycia!
OdpowiedzUsuń