niedziela, 27 czerwca 2010

Brak tytułu

Wakacje. 
Wcale ich nie czuje. Ale ostatni tydzień zaliczam do baaardzo udanych. Pożegnanie klas trzecich, zakończenie roku oraz zakończenie roku ze znajomymi w parku najlepsze na świecie. Robienie za Małgorzatę Kożuchowską też! ;-)
Na tym pożegnaniu klas trzecich zawsze są rodzice. I będzie mi tam Ciebie brakowało za rok, bardzo. Pewnie nawet bardziej niż teraz, kiedy chciałabym Ci opowiedziec o tym wszystkim normalnie. 
Dzisiejsze popołudnie na działce będzie spoko:)
Kocham!

środa, 23 czerwca 2010

Brak tytułu

Chciałabym móc zrobic to samo, co 26 maja. 
Chciałabym, żebyś był obok gdy się zmieniam, gdy dorastam, gdy chcę porozmawiac z tatą.
Chciałabym, żebyś kiedyś powiedział mi, że mnie kochasz tak mocno jak ja Ciebie.
Żebyś śmiał się razem ze mną z mamy i jej przerażenia okresem dojrzewania. 
Żebyś tu był.

Wszystkiego najlepszego, najlepszy tato na świecie.
Kocham.

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Brak tytułu

NIECH TEN DZIEŃ SIĘ SKOŃCZY!
Jestem wykończona, jestem nerwowa i wykończona. Nie mam ochoty jutro wychodzic z domu, jeżeli jutro ma byc tak samo koszmarne jak dzisiaj.
Ale, kolacja dzisiaj była niczym w Twoim wykonaniu.
I tato proszę, nie zepsuj tego. Postaraj się. W końcu musi się przecież udac, ciągle to od kogoś słysze!
Kocham.

środa, 16 czerwca 2010

Brak tytułu

Tato, nie zepsuj tego:)
Czuc wakacje, są wszędzie. I jem właśnie czekoladę, o którą zawsze były w domu wojny, bo jest najlepszaaaaaa!
Wiesz czego bardzo nie lubie? Pytań, które zaczynają się pojawiac. Chyba Mikołaj nie odnajduje się w tym. Dzieci w przedszkolu jednak opowiadają sobie wszystko.
I nie lubie, jak widzę w parku ojców grających ze swoimi synami w piłkę. Chciałabym Was kiedyś w takiej sytuacji zobaczyc.
Kocham!

sobota, 12 czerwca 2010

Brak tytułu

Wyglądam jakbym wróciła z wakacji. Bylam na basenie, nie mogłam się już doczekac poprostu!
Pamiętasz jak kiedyś byliśmy razem na basenie? Jak ciągle wypływałam na głęboką wode, żebyś mnie wyławiał? Ostatnio jakoś tak przypominałyśmy to sobie z mamą:) Zawsze się o mnie bałeś i nie pozwalałeś mi tam samej chodzic!
I widzisz, zostało mi. Bez Ciebie nie skacze do wody na główke. Obiecałam.
Kocham bardzo!

wtorek, 8 czerwca 2010

Brak tytułu

Tato, nie ułatwiasz.
Wiesz czego mi ostatnio najbardziej brakuje? Czwartej osoby przy stole gdy jemy śniadania albo kolacje. Obiady zawsze są w biegu, ostatnio jeszcze bardziej.
Brakuje mi dni, ale jednak czuje, że będzie dobrze. Jest bardzo dobrze, jest dużo słońca, dużo śmiechu, dużo kłócenia się z bratem. Odkąd się urodził, chciałam się z nim kłocic. 
I granie w siatkówkę o 12 na boisku okazało się jednak słabą opcją, bo chyba boli mnie głowa.
Kocham!

  
  
  

sobota, 5 czerwca 2010

Brak tytułu

Zupełnie nie zauwazyłam jak się dzisiaj spaliłam na tym słońcu! Ramiona mam w kolorze buraczanym, ale poza tym jest cudownie. Pogoda działa na mnie lepiej niż kawy, redbule i tym podobne. Nie umiem tego opisac, ale całe dni na rowerze, słońce i dużo śmiechu są wspaniałe. 
Tato, czas ciągle ucieka. Zaraz miną dwa lata odkąd nasze życie się zmieniło. Mikołaj zmienia się z dnia na dzień. Zaraz sama będę w trzeciej klasie. A potem liceum. Nie, nie chce. Czas mógłby się zatrzymac. Dwa lata wcześniej, jak wszystko miało byc dobrze.
Kocham!

środa, 2 czerwca 2010

Brak tytułu

Nie lubie zakończenia E.T. 
Płakałam tak jak kiedyś, gdy oglądaliśmy to razem. Nie lubie smutnych zakończeń. Potem udawałeś, że jesteś kosmitą i wkręcałeś mnie, że świeci Ci palec;)
Mikołaj mnie terroryzuje! Jest łobuzem! Chociaż, odkąd się urodził marzyłam, żeby pobazgrał mi zeszyty, naprawde!
A wczorajszy dzień mógł byc jeszcze fajniejszy. Skończył się wybitnym ubłoceniem po rowerze w lesie i czarnej trasie.
Kocham!