wtorek, 24 grudnia 2013

Godzinę mamy 12:05, język poparzony tez. A kolacja za parę godzin. Mama kuchareczka najlepsza na świecie! Ja też się popisałam- zrobiłam szalenie trudną sałatkę jarzynową. Mam nadzieję, że przygody dobiegają końca. W końcu pralka jednak działa, a słoik z ogórkami dał się otworzyć! Ile tu brzydkich słów można było usłyszeć..!
Choinka stoi, do prezentów wyjątkowo nie zaglądałam. Cudownie, że zostaliśmy w domu! Bridget Jones jest przygotowana na dzisiejszy wieczór:) I jutrzejszy. I ten następny! Jest doskonale!!!
Kocham Cię!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz