Przetańczyliśmy właściwie całą imprezę, ból nóg daje się we znaki... Ale wydaje mi się że to dobrze ;))
Będzie co wspominac, mam też nadzieje że ładną córką wczoraj byłam? ;)
Humor jest niesamowicie dobry, wszystko jest dobre.
Wiesz, że to już jest koniec? Koniec i początek czegoś nowego, nie wiem kiedy to minęło. I nie umiem sobie wyobrazic września w nowej szkole, z nowymi ludźmi, w innym środowisku.
Mikołaj daje czadu, awantury organizowane przez czterolatka są zabawne, jego rządzenie też ;)
Kocham!
O!
Tak, byłaś ładną córką:) A taki komers to musi być niezapomniane przeżycie. Ja swój mam za rok. Pzdr ;* [po-prostu-wera]
OdpowiedzUsuńSuper blog :) Lubisz się pośmiać? Jeśli tak to wbijaj do naszego szalonego klasztoru Amelianek :) Spotkasz nas na www.siostryamelianki.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńwyglądasz przepięknie!!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.ubraci.cba.pl/Zloty motocyklowe, imprezy, pokazy, parady!http://www.ubraci.cba.plPolecam ;)
OdpowiedzUsuńOjejku jaka już jesteś dorosłą i poważna kobieta...ale ten czas leci;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo super, że miałaś udany komers. ;) Ja swój też pamiętam do dziś i też był świetny mimo, że był już dwa lata temu... :) Nie bój się iść do nowej szkoły, to naprawdę nic strasznego :) Też się bałam gdy miałam zacząć wszystko od nowa w nowym otoczeniu, ale poznałam mnóstwo świetnych ludzi i Tobie też tego życzę :)) Pięknie wyglądasz! I urosłaś od czasu kiedy czytałam o Tobie artykuł w gazecie ;) Będę odwiedzać Cię częściej :)Pozdrawiam serdecznie. ;**niepijpiotrek.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuń