sobota, 23 czerwca 2012

Dobrze byłoby dzisiaj wyjść na pizze, na koncert, na lody do Dłucika, na spacer, na tenisa. Chciałabym zrobić niespodziankę, kupić jakiś niepowtarzalny prezent. Może razem z Mikołajem zaskoczylibyśmy Cię?
Wszystkiego najlepszego, bez względu na to, że kolejny Dzień Ojca jest kolejnym dniem bez Ojca, którego cholernie potrzebuje przez cały czas. Nie ma znaczenia ile takich Dni będzie, jest tak samo. Zmieniają się tylko słowa, uczucia ukrywają się coraz głębiej, identyczne z tymi sprzed niespełna czterech lat. Może to dzięki tym schowanym emocjom jestem silna?

Właściwie mam już wakacje. Spędzam popołudnia ze znajomymi, oglądam dużo filmów- do łask wrócił Almodóvar, kino hiszpańskie chyba jest moim ulubionym. Pokochałam także Monty Pythona i czytam izraelskie opowiadania Kereta. Niczym się nie stresuje, pełen spokój, żadnego napięcia. Uwielbiam ten stan umysłu. Czasami chciałabym się wyspać, ale z Mikołajem nie ma na to najmniejszych szans, pobudka o 7 rano najpóźniej <3 No i jeszcze mama, wyraźnie uzależniona od porannego wiszenia na telefonie. Wielka miłość!

Kocham Cię bardzo.

2 komentarze:

  1. Laba...................................... ;)Rozumiem, że dzień ojca bez ojca musi być trudny. Albo właściwie mogę tylko sobie wyobrażać, bo nigdy takowego nie przeżyłam. Jednak najważniejsze że pamiętasz o tacie. Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka lat temu czytałam tego bloga i miło jest wrócić tu ponownie... No cóż.. miłych wakacji życzę i pozdrawiam. http://ania-and-amanda.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń