środa, 22 lipca 2009

Brak tytułu

AAAAAA;)
Wypoczęte, opalone i uśmiechnięte. W kilku slowach można nas w taki sposób opisac. 
Potrzebowałyśmy tego jak  ryba wody. Właściwie odkąd wróciłam z kolonii, tylko odliczałam dni. 
   Przełamałyśmy z mamą swoje słabości i lęki. I czujemy się z siebie dumne. 
Pierwszym lękiem było nurkowanie. Jak przypuszczałam, nie wypływalam bez Ciebie nawet na 1,70 m. Ale w końcu jakoś samo tak wyszło, że popłynęłam. I to w Morzu Czerwooonym! Najzabawniejsze były wyobrażenia Twojego nurkowania...Chyba nie wychodziłbyś z tej wody do wieczoru! A na Ras Mohamed, gdzie nie widziałyśmy dna, byłbyś w swoim żywiole. Tak, kochałeś pływac i nurkowac. Brakowało nam Twojego wyławiania małży i tym podobnych stworzeń. Brakowało w każdej minucie upalnych godzin. Nieustannie!
   Słabością okazało się zdobycie Góry Mojżesza. W pewnym momencie, mimo że się do tego nie przyznawałyśmy, wydawało nam się, że nie zdobędziemy szczytu. Jednak dla takiego wschodu słońca warto byc katowanym 'zapachem' wielbłądów i milionami pytań z serii 'You want camel?' 
Wchodząc, widziałyśmy Cię na niebie. Gwiazdko nasza!;)
Byłyśmy też w delfinarium! Uwielbiam te zwierzęta. Są takie sympatyczne i nie wzbudzają żadnych obaw. Boskie!
   W targowaniu się to mistrzem byłeś Ty. No i w jedzeniu frytek! W życiu tego nie przebije. Chocbym siedziala w tym hotelu przez miesiąc, nie ma na to szansy. 
Czasami bywało też smutno. Jak napisalam wcześniej, w każdej chwili brakowało nam Ciebie. Wszystko jest inne. Zupełnie. To takie trudne.
Kocham;*

13 komentarzy:

  1. Weszłam przypadkiem. Czytam, czytam, czytam... Przy każdej kolejnej notatce ryczę jak bóbr. Świetnie piszesz. I bardzo Ci współczuję. Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś dużo tej miłości tutaj Kocham kocham kocham... dużo dobra dużo uczuć dużo emocji 100% człowieczeństwa... wiec co sprawiło że ten blog stał się blogiem roku... nie mam pojęcia co było przyczyną takiej promocji...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałaś super wakacje =) też bym chciała kiedyś pojechać do delfinarium, kocham delfiny! Najbardziej chciałabym z nimi popływać xD Wyobrażam sobie, jak musiało Ci brakować Taty. W takich chwilach jest najgorzej...Pozdrawiam ;* [sztuka-przetrwania]

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham delfiny ponad wszystko :)Też bym tak chciała :DMoże kiedyś się spełni marzenie by z nimi popływać?Dobrze że wypoczęłas i że wróciłyście całe i zdrowe!Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieno dziewczyno od jakiegoś czasu patrze na twój blog i szacun ;P za to co robisz i piszesz. Ogladałam Ciebie w TV naprawde jesteś wielka, trzymaj się pozdr ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. To były napewno upragnione wakacje i wspaniałe, tylko najgorsze że bez twojego ukochanego taty:( Ale nie martw się wszystko będzie dobrze:]Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrycja, chciałam Cię zaprosić do akcji "Sprzątnij Śmieciucha", która dotyczy pomocy Paulinie PruskiejWejdź na stronkę ----> www.rusztylek.pllub na bloga Pauliny Pruskiej -----> www.paulapruska.blogspot.coma dowiesz się o co w tym wszystkim chodzi :):)Promujemy akcję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wpłacamy pieniążki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Można na Ciebie liczyć? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ~barbaramaria24 lipca 2009 03:32

    oj, byłas w Sharm el sheikh. super tam jest

    OdpowiedzUsuń
  9. www.100zl.net/?t=55382261 ten link to klucz do pieniędzy:) jeśli w 5 minut chcesz zarobić 100zł 200zł lub 500zł to dobrze trafiłeś.Wystarczy zagrać w prosta grę i pieniążki już są na wyciągnięcie ręki:)Sam spróbuj jeśli nie wierzysz i przekonaj się jakie to proste:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja byłam w sharmie dwa razy, raz w Hurgadzie i raz w Kairze :) Gites. www.golden-grasses.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Na moim blogu pojawiło się właśnie streszczenie 1. części opowiadania, które piszę =) jeśli chcesz, to wejdź i zapoznaj się z historią Joanny. Już wkrótce część 2.![sztuka-przetrwania]

    OdpowiedzUsuń
  12. To co piszesz jest piękne, też piszę na blogu Milkand, ale to nieważne.. ważne jest to, że kochasz.. ważne jest to, że umiesz wzbudzić w każdym kto tu weszedł wzruszenie, popłakałam się aż.. wzpułczuję Ci starty tak bliskiej osoby.

    OdpowiedzUsuń
  13. spyro1@poczta.onet.pl29 grudnia 2009 11:07

    Naprawdę genialny blog... Bardzo współczuję... :( Ale nie dziwię się, że zdobyłaś nagrode ,,Blog Roku" Wpadnij do mnie na www.spyro-cynder.blog.onet.pl i zagłosuj, jeśli chcesz ;)

    OdpowiedzUsuń