czwartek, 22 kwietnia 2010

Brak tytułu

Wycieczka, świetna;) 
Nocne pogaduchy, śmianie do płaczu, wygłupy. Tego mi brakowało bardzobardzo. 
I wiesz co jest dziwne? Jakbym się dobrze nie bawiła, to i tak bardzo często mysle o Tacie. I mam cięzkie dni dokładnie wtedy, kiedy ma je mama. Chocbym była na drugim końcu świata, i tak wiem że jej w tym samym momencie jest smutno. Troche to dziwne, aczkolwiek niesamowite.
I teraz, jedziemy na Marcinków. Do wtorku, bardzo dobrze. A potem, w góry<3
Kocham bardzo!

3 komentarze:

  1. Nie wiem kto pisał tego posta, ale na pewno nie byłaś to Ty ... Patrycjo :) Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  2. ciotka_dusia@vp.pl24 kwietnia 2010 12:51

    zapraszam ! http://forever-m-d.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. ~zapisane_zycem24 kwietnia 2010 13:32

    Bardzo Cię podziwiam i kocham czytać twojego bloga .. :) zapraszam również do mnie ;* http://zapisane-zyciem93.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń