czwartek, 16 grudnia 2010

Brak tytułu

Dwa dni próbnych egzaminów z głowy;)
JESZCZE BARDZIEJ MNIE TO ZMOBILIZOWAŁO DO BIOLOGII ! ;D
Pierwszy raz z Kinesisem także z głowy ;) I nawet bardzo dobrze poszło, ot!
Na święta zostajemy w domu i właściwie strasznie się z tego cieszę.
Tato, przynieś mi pod choinkę bilet na Odjazdy. Albo na urodziny. 
Albo Kazika.


Albo chodź ze mną.
Kocham!




4 komentarze:

  1. Też pisałam próbne.. Jak Ci poszły?Pozdrawiamhttp://alejamarzen.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna notka,powodzenia :)Trudno jest zyc bez jednego rodzica..mi trudno zyc bez taty bo sie moi rodzice rozwiedli ale twoj przypadek to calkiem inny..moge sobie tylko wyobrazic jak cierpiszPolecam i zapraszam mojego bloga www.ruskof.blog.onet.pl napewno ci sie spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pórbne.. Ten ścisły był po prostu okropny. Jeśli dobrze liczę, będę mieć 33 punkty.. Już pierwszy etap olimpiady przedmiotowej z matematyki był łatwiejszy. / kojacy-szept

    OdpowiedzUsuń
  4. ~http://me-pondering.blogspot.com/23 grudnia 2010 04:24

    Bardzo tu pozytywnie ostatnio u Ciebie, super :) Miło się czyta takie wpisy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń