Dwa punkty. Zabrakło.
Nie chcę już sobie robic jakiejkolwiek nadziei, złudnej nadziei.
Jestem wykończona, a jak pomyślę o zasuwaniu i uczeniu się do końca roku, żeby miec jak najcudowniejsze oceny to mnie skręca z bólu.
No ale cóż, idziemy do przodu!
Kocham!
Idź zawsze do przodu, nie oglądaj się wstecz o nie... DASZ RADĘ! :)
OdpowiedzUsuń