środa, 9 marca 2011

Brak tytułu

Moje sny są prorocze. Drugi raz dzieje się dokładnie to samo co w mojej głowce gdzieśtam głęboko.
Dwa punkty. Zabrakło. 
Nie chcę już sobie robic jakiejkolwiek nadziei, złudnej nadziei. 
Jestem wykończona, a jak pomyślę o zasuwaniu i uczeniu się do końca roku, żeby miec jak najcudowniejsze oceny to mnie skręca z bólu. 
No ale cóż, idziemy do przodu!
Kocham!

1 komentarz:

  1. Idź zawsze do przodu, nie oglądaj się wstecz o nie... DASZ RADĘ! :)

    OdpowiedzUsuń