Chyba obydwie zrozumiałyśmy pewne rzeczy... Mam nadzieję, że tak jest.
I teraz, po raz kolejny zmierzam, zmierzamy ku lepszemu :)
Olimpiada. Była trudna, było dużo zadań, koszmarna atmosfera podczas pisania, częste przerywanie.
No ale teraz, czekamy na wyniki!!!
Mikołaj wrócił. Stęskniłam sie za nim niemiłosiernie! Szybkośc jego zmian jest niemożliwa! Aaaaaah!
Kocham!
Na pewno dobrze ci poszło w olimpiadzie. No i widzę, że możesz teraz trochę odsapnąć. Pozdrawia!;)
OdpowiedzUsuńO. A z czego olimpiada? :)Będzie dobrze. Zapraszam do mnie: http://www.scoutlife.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńMyślisz, że jak zrobisz blożka o swoim tatusiu i piszesz do niego 'liściki' to BĘDZIESZ FAJNA?HAHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
OdpowiedzUsuńWidzę, że znalazłam bratnią duszę:) Ja piszę listy do Mamy.. zapraszam: www.czuwajacy-aniol.blog.onet.pl . Pozdrawiam!;))
OdpowiedzUsuńA ty myslisz,że jak napiszesz taki beznadziejny komentarz na tak swietnym blogu to ktoś ci uwierzy?i chyba nie zauważyłeś,że Autorka pisze listy do taty,a nie prowadzi pamietnik w celach reklamacyjnych żeby sie pochwalić?czlowiek ktory tego nie odroznia jest zagubiony.wspolczucie Panie,Ktory Nie Zna Swojego Imienia.
OdpowiedzUsuńCześć. czytam twojego bloga od artykułu na onecie "blog roku 2008" mam do Ciebie wielki szacunek. Jesteś młodsza ode mnie a masz taką siłę, jesteś taka rozsądna... Cieszę się, że są na świecie jeszcze takie wartościowe młode osoby jak Ty pozdrawiam Gosia 21 :)
OdpowiedzUsuń