środa, 2 czerwca 2010

Brak tytułu

Nie lubie zakończenia E.T. 
Płakałam tak jak kiedyś, gdy oglądaliśmy to razem. Nie lubie smutnych zakończeń. Potem udawałeś, że jesteś kosmitą i wkręcałeś mnie, że świeci Ci palec;)
Mikołaj mnie terroryzuje! Jest łobuzem! Chociaż, odkąd się urodził marzyłam, żeby pobazgrał mi zeszyty, naprawde!
A wczorajszy dzień mógł byc jeszcze fajniejszy. Skończył się wybitnym ubłoceniem po rowerze w lesie i czarnej trasie.
Kocham!

4 komentarze:

  1. Zazdroszcze ci taty.Widzę że ludzie już zapomnieli o twoim blogu.Niestety. Przywołuje on pewne wartości moralne takie jak miłość, wiara , pamięć.Nie znamy się. Mimo to czuję, jakbyś była moją przyjaciółką.Nie wiem dlaczego.Może przez to że ty tatę straciłaś a ja mojego też, tylko w innym stopniu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten blog jest naprawdę piękny.! ;);*. Od śmierci Twojego taty juz trochę czasu minęło, a Ty nadal piszesz i nadal pamiętasz. Odwiedzam tą stronę codziennie i czekam na wpisy. Lubię to czytać. Jest to wzruszające. <33333.

    OdpowiedzUsuń
  3. ~moon.child@interia.pl3 czerwca 2010 09:40

    a dlaczego......dlaczego myślisz, że to złe zakończenie?! to piekne i dobre, że mógł wrócić do domu, do swoich.....jego przyjaciele pomogli mu w tym powrocie, o którym marzył..... to piękna i dojrzała miłość wyjść poza swój egoizm i dać komuś wolność :) to naprawdę happy end :) uwierz mi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytelnicy nie zapomnieli o jej blogu, wielu wciąż odwiedza, tylko mało komentuje. Choćby dlatego, że wygląda na to, że ją komentarze nie obchodzą. Nawet na nie nie odpowiada i nie odwiedza blogów.

    OdpowiedzUsuń