piątek, 25 lutego 2011

Brak tytułu

To nie we mnie jest problem. 
Ja już nie mam siły się zmieniac, dostosowywac. Może rzeczywiście jest tak jak mówi mama, może nie potrafię zrobic nic mądrego i ciągle robię same okropne rzeczy. To przykre posiadac takie dziecko.
Zmieniałam się milion razy, milion razy się starałam, naprawiałam. Więcej nie będę. To nie ja patrze na wszystkich przez swój własny pryzmat, przez własne doświadczenie i niedoświadczenie, przez błędy które popełniłam, przez to na co pozwala mi mama. 
I Ty to rozumiesz, wiem to. Rozumiesz co czuje, co się dzieje i co chciałabym zmienic. Jak chciałabym pomóc. 

Kocham Cię bardzo.

3 komentarze:

  1. Czytam Twojego blooga z mega podziwem . Mega wciąga . Skąd bierzesz siłę na pisanie tego wszystkiego ..Podziw i szacun :D podoba mi się ; ) pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna jesteś i tak trzymaj!!!Powodzenia w poniedziałek na biologii!

    OdpowiedzUsuń
  3. kikusia101@amorki.pl27 lutego 2011 04:33

    Nie mów tak! Czasami ludzie mówią różne rzeczy, kiedy na przykład kłócą się. Jesteś wspaniałą osobą, silną i nic ani nikt nie ma prawa cię zmieniać. Musisz w siebie uwierzyć. Uwierz w to, że jesteś naprawdę wyjątkowa i podziwiam cię za to że mimo odejścia taty wiele twoich wpisów wskazuje na to, że umiesz się z tym pogodzić i starasz się czerpać radość z życia. NIE ZMIENIAJ SIĘ![ anty-trampki ]

    OdpowiedzUsuń