wtorek, 14 kwietnia 2009

Brak tytułu

Nienawidzę Świąt.
I nie bedę wypowiadała się na ich temat. Były do kitu i już.
A Mikunio już jest taaaaki duży że hoho;D I jest taki kochany i tak fajnie bełkocze po swojemu... Dużo mówi w ichniejszym języku. Niewiele można zrozumieć, ale sporo pokazuje więc się orientujemy. Często mówi "tato". I słysze to tak jakbym to ja mówiła:( Czasami gdy rozmawiamy ze znajomymi ktoś wspomina o swoim tacie. I nagle staje się to dla mnie dziwne. Miec tatę? Nie czuje wtedy Twojej obecności. Tylko tęsknotę. I brak. Brak taty...
   Podoba mi się Twój nagrobek. Jest taki Marysowy. Idealny dla Ciebie. Mama to ma gust!
Kocham;*

71 komentarzy:

  1. Wiesz, dobrze rozumiem twoją tęsknotę. Moi rodzice są rozwiedzeni, z tatą od dawna nie mam kontaktu. I ilekroć któraś z moich koleżanek mówi coś o swoim tacie, jest mi strasznie przykro. Pamiętam, jak kiedyś na wychowaniu do życia w rodzinie (taki głupi, obowiązkowy przedmiot), facetka (pośmiewisko całej szkoły), zaczęła gadać o roli ojca w życiu córki. Myślałam, ze się rozbeczę. Gdy skończyła, subtelnie zauważyła: 'A ty, Ewelinko nie masz taty, tak? No to ja nie wiem, co z ciebie wyrośnie.'. Są ludzie, i parapety. Kropka. {stary-karaluch}

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze jedno. NIGDY się nie poddawaj. Wiem jedno.Tata byłby dumny z takiej córki. Trzymaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pati głębokie wyrazy współczucia!!! Twój tata jest już pewnie dawno w niebie i patrzy na Ciebie z góry... Na pewno jest dumny z Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. powiacik@poczta.onet.pl15 kwietnia 2009 08:39

    jeżeli chcesz zarobić troche komentarzy za praktycznie nic to wbijaj na : http://powiacik.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie Pati;*3maj się cieplutko;*;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się twój blog, ale to się troche ciężko czyta...http://pitbulls.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :) Ja już niedługo mam urodziny bo w poniedziałek ale niestety ja ich nie obchodze ponieważ 3 lata temu umarł w nie mój wujek . ja też jeżeli ktoś o nim espomni robi mi się smutno a jeszcze bardzieć jak siedze z jego córkami . wiem że to nie to samo co stracić tate .Pozdrawiam=*

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz... Witaj w klubie. Ja też nie cierpię świąt. Dla mnie są po prostu beznadziejne i mam ich ewidentnie dość. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. nat_78@poczta.onet.pl15 kwietnia 2009 12:35

    Wiesz, w pewnym sensie Cię rozumiem... No bo w końcu Święta bez ukochanej osoby... / http://safe-house.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. nat_78@poczta.onet.pl15 kwietnia 2009 12:38

    Wiesz, w pewnym sensie Cię rozumiem... No bo w końcu Święta bez ukochanej osoby... / http://safe-house.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytając twoje notki stwierdzam iż jesteś niesamowitą dziewczyną z wielkim sercem.Twój tato byłby z Ciebie dumny.3maj się cieplutko.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, wlasnie obejrzalam wywiad z Toba w TVN Style. Jestem pod wrazeniem. Bloga jeszcze nie czytalam, ale na pewno to zrobie. Wspolczuje Ci z powodu taty... Trzymaj sie!

    OdpowiedzUsuń
  13. o mój boże.właśnie oglądam na tvn style program z tobą.naprawdę bardzo ci współczuję tego wszytkiego.moi rodzice są po rozwodzie a mój ojciec jest naprawdę złym człowiekiem.wiem,że to nie to samo ale też nie jest za fajnie.mam nadzieje,że pomaga ci to wszystko.jesteś bardzo dojrzała jak na swoj wiek.to pewnei przez tą sytuacje.bardzo współczuje

    OdpowiedzUsuń
  14. cześć, właśnie obejrzałam twój wywiad z panią Dorotą Welman i postanowilam poszukac twego bloga, udało się. jestem pod wrażeniem twoich kontaktow z tatą,masz fajne podejście do zycia i podziwiam, pozdrawiami zapraszam jak cos na mój stary blog który odwiedzam z sentymentem dlatego jeszcze jest ;)www.come-to-me-1993.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna dziewczyno! Właśnie oglądałam Twoją rozmowę w "Style" z Dorotą Wellman. Zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie.Tak mądrze i dojrzale dyskutowałaś. Odbuduj do końca relacje z Mamą.Jest Ci jeszcze bardzo potrzebna. Podziwiam Cię i życzę Ci mądregi i udanego życia. Powodzenia Patrycjo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj, naprawdę CIę rozumiem, wiem jak sie czujesz w święta, patrząc na inne rodziny... Sama straciłam mamę... byłam malutka miałam lat, nie bardzo zdawalam sobie sprawe z tego jak bardzo jest potrzebna w życiu... gdyby można było, oddała bym wszytsko co mam, poświeciła bym wiele by znów móc się do niej przytulić. Najgorsze są chwile gdy widzę jakieś rodziny, dzieci które nie szanuja swoich matek, tego jak nie doceniaja ile dla nich robia... obiady, sprzatanie, sama miłość jaką darzą swoje dzieci, jest cudowna. Ehh... i tu apeluje do wszystkich tych którzy jeszcze nie docenili tego skarbu jakim jest rodzina, szanujcie swoich rodziców!!! Bo to co dają Wam rodzice nie da Wam nikt... Tobie Patrycja życzę dużo sił, spokoju i cudownych przyjaciół. A co do świąt.. to ja przestałam je obchodzić. Mniej boli... pozdrawiam, Monika ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj tez mam na imię Patrycja i nie dawno zmarł mój BRAT ;<< Podziwiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj serdecznie. Właśnie skończyłam oglądać program z Twoim udziałem i postanowiłam tutaj zerknąć. Blog robi wrażenie. Ale chyba nie o to Ci chodziło. Jesteś bardzo silną osobą. ...ehhhh cokolwiek bym nie napisała to i tak będzie to banalne. Ciesz się jednak, że choć krutko to zaznałaś tej jakże wielkiej ojcowskiej miłości.Niektórzy mają ojca a nigdy jej nie zaznają, bo ON nie chce ich znać.Życzę Ci dużo siły. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. To, co piszesz to tak jakbyś siedziała w mojej głowie w pewien sposób. Mój tata zmarł w tamtym roku, tak jak Twój rak, najpierw miał z tego wyjść, operacja wszystko ok, a potem zabiła go zwykła infekcja. Jak ja to znam. Jednego dnia jest z nami następnego umiera. Podziwiam Cię za tę siłę. Ja mimo iż jestem starsza nie mogę się pogodzić z jego odejściem. Brakuje mi go bardzo. Mój synek nigdy nie pozna dziadka, a był naprawdę wspaniały. Rano budzę się i wydaje mi sie że to był sen a on jest z nami. Masz racje święta zaginęły, nic już nie jest takie samo. Niby czas leczy rany, ale na razie czas powoduje jeszcze większą tęsknotę i wręcz fizyczny ból. Bardzo mi go brakuje, a jak się okaże ze już się nie spotkamy…sorry nie mogę już pisać…

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Patrycjo wlasnie obejrzalam Twoja rozmowe z Dorota Welman i uwazam ze jestes bardzo rozsadna nastolatka. Napewno przeczytam Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  21. wlasnie skonczylam ogladac kawalek programu z toba z dorota wellman, i postanowilam znalesc ten blog co niby te zlote piora ostal i td itp, sprawdzic czy taki dobry jak mowia .szczerze czytam i placze ze wzruszenia, z tego co te pare wpisow potrafi zrobic z czlowiekiem. podziwiam cie i blagam nie przestawaj pisac masz talent i to dzieki tacie sie on ujawnil i wierze ze bedziesz w przyszlosci kims naprawde cenionym w literaturze.nie uwazam tez ze twoj blog to jakas prowokacja czy cos w tym stylu. ludzie kotrzy tak pisza sa po prostu zazdrosni ze ci sie udaje ze majac te soje nascie lat tak powalasz slowem ze ludzie placza.... powiem ci ze ja tez dwa lata temu przezylam tragedie nie tata a chlopak i tez bylam przy nim do ostatniego bicie serca i doskonale cie rozumiem. napewno twoj blog wielu ludziom bardzo pomaga przynosi ukojenie .... podziwiam twoja doroslosc i sile... napewno twoj tatus patrzy na ciebie z gory i jest cholernie dumny ze ma taka CORE jak ty... gowa do gory i prosze cie nie zaprzestawaj pisac bo chyba nowa katarzyna grochola mlodego pokolenia tu rosnie.... tak trzymac patrycja!!!! poplakana i wzruszona s.

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie pierwszy raz czytałam twojego bloga i na pewno nie ostatni!

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje oczy stanęły we łzach. Jesteś niesamowita. Tacie i mamie Patrycji gratuluję córy, a Mikołajkowi wspaniałej siostry. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  24. Trzymaj sie Patka.Tata zawsze bedzie żyć w Twoim sercu i nie przejmuj sie frustratami ktorzy nie ladnie komentuja Twojego bloga..są tysiące ludzi ktorzy go czytają i chcą czytać .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. ~Żaneta Bielsko16 kwietnia 2009 02:22

    Witaj...wczoraj wieczorem oglądałam o Tobie program"ten jeden dzień"od razu rano weszłam na Twojego bloga.Dla mnie jesteś po prostu wielka 3maj tak dalej i pokaż ludziom,że miłość do taty nigdy nie umrze.Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  26. Część - wczoraj wieczorem oglądałam Twój wywiad w TV. Jesteś wspaniałą dziewczyną. Moje przeżycia są podobne - ja straciłam w lipcu 2008 roku swoją Mamę. Strasznie za nią tęsknię, chociaż często z nią "rozmawiam", proszę o pomoc itp....Były nawet momenty, że byłam wściekła, że mnie tu zostawiła. Ale to wszystko mija po jakimś czasie a żyć trzeba dalej- już bez NIEJ. Pozdrawiam Cię i życzę samych wspaniałych chwil.....

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj!!!Niestety mnie nie było dane zaznać miłości taty...zostawił moją rodzinę jak miałam 6 miesięcy. Od kiedy pamiętam zawsze zazdrościłam koleżankom tego że mają tatę i może wyda sie to głupie ale najbardziej brakowało mi tego że JA nie ma do kogo powiedzieć TATO!!!Teraz jestem już mężatką i mam synka, bardzo się cieszę że mój synek ma tatę takiego o jakim ja zawsze marzyłam!Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymajcie się z Mamą !!!

    OdpowiedzUsuń
  28. ja również oglądałam wczoraj program Doroty Wellman :) cały program płakałam :( płakałam jak czytałam artykuł o Twoim blogu w kwietniowej "Dziewczynie" :( podziwiam Cię za to że jesteś taka silna :) Twój tata napewno na Ciebie patrzy i jest z Ciebie dumny :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj:) zobaczyłam Cię wczoraj w programie "Ten jeden dzień".. uroniłam parę łez... od dziś bedę tu częściej zaglądać..bo też niedawno straciłam kogoś bliskiego.. Pozdrawiam. Tzymaj się:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oglądałam wczorajszy program "Ten jeden dzień" na Tvn style w którym byłaś. Tak jak powiedziałaś miłe żeczy to na przykład że ludzie Ci piszą że jesteś dojrzała. Ja chcę dołączyć do grona tych ludzi bo również tak uważam. Oczywiście współczuję historii z tatą, ale widzę że dobrze dajesz sobie z tym radę. Myślę że twój blog zasłużył na miano najlepszego bloga roku. Jeszcze napewno nie raz szczęscie Cię spotka, bo tak to jest tak się duzo przechodzi w życiu. Trzymaj się cieplutko, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  31. ej... nie za poważnie? dojrzeć dojrzejesz szybciej niż inni po stracie bliskiej Ci osoby, ale musisz też skądś czerpać tą młodość i wykorzystywać jak najlepiej szalony wiek nastoletni;-), byle nie za szalony:P Pozdrawiam. Ja niestety nie widziałem programu, nie mam TVN Style, wówczas z pewnością bym obejrzał, a tak to lipa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jestem pewna, ze Twój tata byłby z Ciebie bardzo dumny... Jesteś na prawdę wspaniałą osobą. Wczoraj widziałam program z Tobą na TVN Style. ;* opowiadałaś wszystko w taki prosty sposób, dzięki temu jakoś bardziej oswajam się z myślą, że mi w życiu też może zabraknąć bardzo bliskiej osoby.. ;( Twoj tato na pewno cały czas czuwa nad Tobą, Twoją rodziną. ;*** Pozdrawiam. ;* {in-advance}

    OdpowiedzUsuń
  33. ~bozena.11@wp.pl16 kwietnia 2009 07:22

    Leże w łóżko, tata krzyczy, że mam iść spać-ale nie, zapowiedź odcinka "Ten, jeden dzień" nie pozwala mi wyłączyć telwizora. Oglądam, w niektórych momentach płacze-jak ja bym sie czuła w takiej sytuacji? mamo, tato-tak bardzo was kocham. Kurcze, znowu ryczę. Oglądam dalej, nie mogę, a może nie chce wyłączyć TV. Dziewczyna, niewiele młodsza ode mnie-takie przezycia! Dla ciebie 14 lutego, po wesołym dniu. Dla mnie któryś tam października-nie chce tego pamiętać-najlepsza dyskoteka szkolna, na jakiej byłam. Wracam do domu, opowiadam, ale widze, że moja mama ma zapuchniete oczy. Moja siostra wyprowadziła się z domu. Nie odzywała się przez rok, potem przez jakiś czas kontakt i znów. Ona teraz ma męża i dziecko. prawie jej nie widuje, chyba już jej nie kocham. Nie była dobrą siostra, ale zawsze...Nie wiem dlaczego mi się to skojarzylo? Pewnie przez to, że dni takie wesołe miały taki smutny koniec.Ale, mam pytanie-czy mogę wykorzystać fragmenty (ew. całości) Twoich listów? Wczorajszy odcinek mnie zainspirował, pisze opowiadanie-sama takich dobrych, z serca listów nie napisze. Napewno. W podpisie jest mój mail. Napisz czy tak, czy tez nie. Jednak wiem na pewno,że jesteś kims wspaniałym i Twój Tata Ci w tym pomaga!

    OdpowiedzUsuń
  34. Oglądałam ostatnio program na tvn style, w którym wystąpiłaś i właśnie dlatego przeczytałam Twojego bloga. W pełni zasłużył na to wyróżnienie, a Ty .. Ty jesteś wyjątkowa. Twój Tata pewnie skacze z radości, jak widzi jak dobrze sobie radzisz, nie tylko z sama soba, ale takze pomagasz mamie i cała rodzine - nie zaniedbując przy tym znajomych :) Masz w sobie tyle wiary... Ja też miałam pewien czas w swoim życiu, gdzie przestawałam wierzyć w Boga. Na szczęście już jest wszystko ok :) Dużo zdrowa i wiary w to że spotkasz sie z Twoim Tatą :) Gdybyś chciała się odezwać to moj numer gg : 11698299

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja bardzo dobrze cie rozumiem i podziwiam ze umiesz wylać to wszystko z siebie ja borykam sie z tym juz 20 lat i chodź taty nie pamiętam bo miałam 2 latka to nadal mi ciężko przychodzi jak ktoś mówi o swoim tacie w moim towarzystwie. A najbardziej gdy ktoś zamiast słowa Tato uzyje OJCIEC STARY Miejmy szacunek do nich i do innych bo oni tak szybko odchodzą doceniajmy to co mamy bo później będzie za późno i to nie jest żadna wiocha wychodzić z rodzicami ja bym tam chciała iść gdzieś z tata jesteś wspaniała dziewczyną i zajebiście mądrą i życzę ci wszystkiego co najlepsze bo zasługujesz tak jak inni co przezywają swoje indywidualne problemy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. vilely@poczta.onet.eu16 kwietnia 2009 08:08

    Przykro mi :( ale cieszę się, że prowadzisz takiego fajnego bloga. Twój tata musi być z Ciebie dumny ;) pozdrowienia www.VIVENT.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Cześć Patrycjo! Wczoraj oglądałam odcinek słynnego programu" Ten jeden dzień" na TVNStyle z Twoim udziałem, słuchało mi się tak dobrze , że obejrzałam do samych napisów końcowych! , czytałam wcześniej Twoją historię! i wydaję mi się że jesteś bardzo dojrzała, mimo iż nie wiem ile masz lat ! , ale jesteś rozsądna, tylko współczuję że nie ma przy Tobie już Taty. Serdecznie pozdrawiam! Życze powodzenia w dalszym prowadzeniu tego pamiętnika do " taty" pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem dumna że w naszym kraju są takie mądre nastolatki, twój tata jest dumny z Ciebie, ciesz się, że masz kochaną mamę i braciszka, a obecność taty będziesz czuła tak jak ja czuję obecność swojej mamy,Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  39. Patrycjo ! Czujesz ból . I to duży. Wiem to nie to samo ale w lutym zmarła moja babcia , z którą miałam świetny kontakt 2 lata temu mój dziadek, lecz oni byli po prostu starzy i dlatego zmarli, lecz dla Ciebie świat jest niesprawiedliwy. Jesteś świetną dziewczyną , widać to.. Wspominasz swojego tate i rób tak dalej bo on cię widzi i jest z ciebie dumny. Ale kiedyś się z nim spotkasz :) Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  40. hej ; ) oglądałam wczoraj program na ,,tvn style '' z Tobą ; ) Współczuje Ci ... Strasznie . Nie wyobrażam sobie jakby mój tata miał odejść ... Jesteś dzielna , nawet bardzo . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jej.. nawet nie wiedziałam ze ten blog istnieje.. Dowiedzialam sie o nim wczoraj oglądając Cie w TvnStyle...To co robisz ze piszesz to taty w jakims stopniu mu sie zmerzasz jest piekne..!Podziwiam Cie na to robisz,twoje przemyslenia sa tak trafne,że tylko podziwiac.Szczerze mówiąc czytajac tego blogo wzruszyłam sie..a rzadko mi sie to zdarza,także tylko pogratulować! :d.. Mam nadzieje ze pisanie tego bloga w jakims stopniu pomogło ci sie chodziaz czesciowo pozbierac.. bo zapomniec sie nie da..:*

    OdpowiedzUsuń
  42. ~Twoja wielka fanka !16 kwietnia 2009 10:34

    Jestem pełna podziwu twojej dojrzałości !Pewnie jak twój tata zmarł musiałaś szybko dorosnąć !Przykro mi , Gratuluję Ci wytrwałości i siły bo , ja bym sobię chyba nie poradziła !Pozdrawiam cię bardzo Gorąco i Gratuluję bloga !Bo jest on naprawdę świetny !

    OdpowiedzUsuń
  43. Witajwczoraj oglądałam na tvn style program z Twoim udziałem,rozmawiałaś z p.Dorotą Welman i bardzo poruszyła mnie Twoja ( Wasza mamy też ) historia,jesteś bardzo mądrą dziewczyną nastolatką...przykre jest to,że tak szybko umarł twój Ojciec ale podziwiam Cię za siłę jaką masz i za to,że się nie załamałaś...Podoba mi się Twój blog :)pozdrawiam Gośka

    OdpowiedzUsuń
  44. Witam! wlasnie ogladam program Ten Jeden Dzien z twojim wystepem...dzieki temu zaczelam doceniac swoich rodzicow i osoby nas otaczajace ...i choc moji rodzice sie rozwiedli i z moim tata nigdy chyba nie mialam prawdziwego kontaktu....powinnam to zmienic...dziekuje ;*

    OdpowiedzUsuń
  45. Właśnie obejrzałam program z Twoim udziałem. Bardzo ci współczuję. Znalazłaś wspaniały sposób, aby wyrazić swoje emocje. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  46. Widziałam Cię w tvn Style..;];]Jesteś dzielna i o wiele lepiej dajesz sobie radę ze swoimi problemami, w których nie zawsze ma Ci kto pomóc niz Ci co mają dwojga rodziców i swoje błache problemy robią wielkimi...;/;/Pozdrawiam Serdecznie..;*;*;*

    OdpowiedzUsuń
  47. Jestem po wrażeniem! Przeczytałam kilka starszych notek i się rozpłakałam, łzy ściekały mi po policzku, wzruszyła mnie twoja sytuacja,podziwiam Cię ja bym tak chyba nie potrafiła nie płakać. Pamiętam jak mój tata wyjeżdżał co tydzień na 2 miesiące do pracy za granicę, płakałam, bo nie mogłam się z tym pogodzić, brakowało mi jego obecności, wylegiwania się w weekendy do południa, rozmowy z nim, przytulania się. A jakby umarł mielibyśmy w domu basen kryty :) Pozdrawiam Cię serdecznie Twoja imienniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mi w listopadzie umarł dziadek,trudno jet zapomieć,ale uważam,że trzeba życ dalej trzymam za ciebie kciuki;*

    OdpowiedzUsuń
  49. I ja pisze świeżo po obejrzeniu programu w tvn style, podziwiam Cię w każdym calu, jesteś niesamowitym człowiekiem! Trzymam za Ciebie kciuki i za tą powieść która ma się ukazać! :)ściskam ;*

    OdpowiedzUsuń
  50. heyWłaśnie obejzałam program w ktorym wystepowałaś.Odrazu włonczyłam komputer zeby zobaczyc twojego bloga.Wiem co czujesz.Mieszkam za granica wiec nie wisuje mojego taty bo jest rozwiedziany z moja mamą.Lecz ja nie miałam i nie mam takiej więzi z moim tata.Po przeczytaniu tego bloga zrobiło mi sie trochy głupio ze nie utrzymuje takiej wiezi z ojcem jaka ty utrzymywałas.Mimo to ze wiem ze zrobi dla mnie wszystko jesli tylko poprosze.Dało mi to troche do myślenia.Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  51. Bardzo dobrze ze sie nie poddajesz i dajesz sobie ze wszytskim radę.kiedy przeczytalam czesc notek.to dalej nie moglam jesli bys chciala ze mna porozmawiac to mozesz napisac do mnie na gg.15836842.P.s POzdrowenia Tak trzymaj.! :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Hej!Gorąco Ci współczuję i jednoczesnie bardzo podziwiam. Oglądałam wywiad z Tobą w TVN Style i jestem pod wrażeniem!!! Jestem kilka lat starsza od Ciebie, ale nie potrafię tak dojrzale podejść do straty swojego ojca (sam odszedł, poprostu wyjechał, nie mam z nim kontaktu). Ale nie o tym chciałam Ci napisać...Świeta (wiem co o nich myślisz)... Każde święta kojarzą się z rodzinną atmosferą, ale mają również jeszcze jedno ważne oblicze. Wielkanoc, to czas przejścia, zmiany, czas szansy i nowej nadziei oraz mobilizacji do czynienia nowego, lepszego dzieła. Polecam książkę i film SEKRET oraz tz. OAZE(www.oaza.pl) to zmieniło moje życie i wciąż je zmienia, pokazuje właściwą drogę. Zyczę duzo odwagi i 3mam kciuki (poprostu) za lepsze :*

    OdpowiedzUsuń
  53. Witam!Czasami zastanawiam sie jak jest w niebie.Wtedy ogarnia mnie jakieś dziwne uczucie. Ale myślę że im tam do góry jest dobrze. Cho czasami chcemy aby byli tu sami.Dzięki Twojemu blogu mogę poprawic relacje z moim taatą bo nie są za dobre. 10987275 - to jest mój nr gg. Odezwij sie bo chciałabym porozmawiac z Toba

    OdpowiedzUsuń
  54. Pięknie piszesz o swoim taci życiu.Mam nadzieje ,że twjemu tacie będzie dobrze w niebie.A ile twój tata mieł lat jak umarł i kiedy umarł.

    OdpowiedzUsuń
  55. Oglądałam Cię w programie i postanowilam zajrzeć na twojego bloga.Mój tata żyje,ale nie z moją mamą.Rozwiedli się.Nie pasowali do siebie a poza tym doszły do tego inne czynniki,jak to zawsze w życiu.Przez 10 lat albo dłużej borykam się z poczuciem straty,nie wiem jak to wszystko poukadać.Mówi się o syndromie dorosłych dzieci alkoholików a syndrom dzieci rodziców rozwiedzionych.?Zapewne też taki istnieje.Czy śmierć jednego z nich jest łatwiejsza?Może ból większy a dylematów mniej?A jak ustosunkujesz się do tego oklepanego stwierdzenia,że czas goi rany?Może tylko przystosowuje nas do życia a rany jakie były takie są?Zauważyłam,że dręczy nas podobny problem dotyczący wiary.A jeśli to wszystko nieprawda??!

    OdpowiedzUsuń
  56. I jeszcze jedno... Einstain powiedział: "Kazda trudnosć stwarza nowe możliwości" Ty, pokonując swoje trudności dałaś szansę na nowe, lepsze życie wielu ludziom. Jesteś WIELKA!!! buziaki

    OdpowiedzUsuń
  57. Twoj blog bardzo dał mi do myślenia tak samo jak choroba Twojego taty. Zaczęłam się jeszcze bardziej bać o swojego. Też ma takie objawy, a do lekarza się boi iść. Niby go boli kręgosłup ale nic nie wiadomo ;( Boję się, a nie wiem jak go namowić. Może ty też miałaś go dość jak był przy Tobie, a teraz tęsknisz. Ja mam zupełnie tak samo. Mam dość, mówię coś co tak naprawde nie jest prawdą, że chcę żeby zniknął itp. Wieczorem jak tak sobie siadam na łóżku, to dopiero dochodzi do mnie, że ja go kocham. Że kocham moich rodziców. Podziwiam Cię za tę siłę i wogóle za to, że tak potrafisz opisać swoje odczucia i uczucia. jest mi naprawdę przykro, że tak szybko straciłaś ojca, nie mówiąc o Twoim bracie ;/ Ale wierzę w to, ze dasz sobie radę. Widzę, że jesteś silna. Wejście na Twojego bloga nie było przypadkowe. Przypadkowe było zaś to, że włączyłam akurat wtedy telewizor kiedy był z Tobą wywiad. To było dzisiaj, i bardzo mnie to poruszyło. Postanowiłam odrazu przeczytać Twojego bloga. Dałaś mi dużo do myślenia... Jedno wiem, nie jest to blog taki sam jak inne. I gratuluję nagrody. Pozdrawiam Cię bardzo. Jeśli chcesz to napisz do mnie. natalialiegmann@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  58. hej.widziałam Twój występ w tynstyle.bardzo mi sie podobało.;)wiem,ze nie powinnam tak pisac bo to przeciez tragedia o jakiej opowiadałas ale podobało mi sie to w jaki sposób to mówilas.widać,ze jestes bardzo madra,dojrzała dziewczyna.i bardzo sympatyczna na pewno;))ja sama nie mam ojca i głebokie wyrazy wspolczucia.wiem jak to jest.chociaz nie.nie do konca.bo ty swojego znałas a moj mnie nie chce znac.juz teraz;(ale 3maj sie.dzieki Twojemu blogowi mam siłe na to by doceniac rodzinę.dziekuję bardzo;**Twoj tata jest na pewno z Ciebie dumny...kazdy by był;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Hej. Oglądałam dzisiaj wywiad z Tobą na TVN Style i postanowiłam odwiedzić Twój blog. Jestem tu po raz pierwszy i po raz pierwszy czytam włanie taki blog. Wg mnie jest on pisany przez mądrą i silną kobietę, choć jesteś jeszcze bardzo młodą dziewczyną:) Uważam, że ten blog słusznie został wybrany spośród wielu na miano "Bloga roku 2008". Życzę Ci wszystkiego najlepszego i oby spełniły się Twoje marzenia związane z pisaniem:-)Gorąco pozdrawiam :-)P.S. nie wiem czemu, ale mam ochotę zaglądać tu częściej i poczytać Twoje posty :P

    OdpowiedzUsuń
  60. JESTEŚ NIESAMOWITA, DZISIAJ OGLĄDAŁAM WYWIAD Z TOBĄ. MAM TYLE LAT ILE MASZ TY. POWINNO BYĆ WIĘCEJ OSÓB TAKICH JAK TY :-). NIE PRZEJMUJ SIĘ ZŁYMI KOMENTARZAMI, CI LUDZIE NIE MAJĄ RACJI. :) POZDRAWIAM. :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Nie chcę się wypowiadać na ten najbardziej bolesny temat, nie chcę pisać, że wiem , co czujesz, bo nie wiem. Chciałbym Ci tylko napisać, że to, co robisz, to, że piszesz bloga dla Taty jest czymś niesamowitym, nigdy nie spotkałam się z czymś podobnym.. Wzruszasz. Widziałam Cię w programie "Ten jeden dzień", trzymam kciuki za Ciebie i Twoją książkę. Powodzenia! (: (a chamskimi komentarzami nie ma się co przejmować, niektórzy ludzie są złośliwi i wstrętni... )

    OdpowiedzUsuń
  62. Jesteś naprawde bardzo dzielna. Trzymaj sie

    OdpowiedzUsuń
  63. Patrycjo moi rodzice są na skraju rozwodu. Trudno mi opisać co czuję bo czuję dziwne uczucie takie ... puste, bez wyrazu. Jestem z Włocławka to nie daleko Torunia w kujawsko-pomorskim. Ja bardzo kocham moich rodziców. Mój tata stracił tatę w wieku 7 lat. Pozdrawiam Michalina Antonina Michalska

    OdpowiedzUsuń
  64. rozumiem cię pewnie twój mały już zrozumiał ale wszyscy tęsknicie....czasami pewnie jest tak że chcesz porozmawiać ze swoim tatą a nie możesz i to jest smutne....jest też coś co daję nadzieje że się z nim spotkasz....po śmierci

    OdpowiedzUsuń
  65. Oglądałam Cię w Tvn Style :D:DFajne miałaś włoski pozdro ;*

    OdpowiedzUsuń
  66. ehh. też nienawidzę świąt... wszyscy chcą być mili na siłę... i tylko przez to, że to tradycja... wiem, że możesz nie mieć czasu przeczytać tego komentarza ;p ale chciałam Ci powiedzieć, że jesteś bardzo silną osobą i dość odważną. Oglądałam reportaż z Tobą w 'ten jeden dzień" i zaskoczyło mnie to z jakim wewnętrznym uczuciem mówiłaś o tym wszystkim. A tymi komentarzami o których mówiłaś w wywiadzie nie przejmuj się... bo widocznie ktoś Ci zazdrości tego jaka jesteś... jakbyś chciała porozmawiać looknij na mój www.zawszebedzieciwisial.fbl.pl zdziwisz się pewnie czemu taka nazwa ;p ale nie chcę aby znajomi to czytali ;) Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  67. wiem co czujesz...Niedawno straciłam Mamę,która był moją najlepszą przyjaciółką.Wiem jak boli.Mogę tylko życzyć Ci,żebyś się trzymała ;*

    OdpowiedzUsuń
  68. Ja tez wychowuje sie bez taty jest mi bardzo ciezko .Straciłam go gdy miałam 2 latka a teraz mam juz 14........PRAKTYCZNIE GO NIE ZNAM i nigdy juz nie poznam..:(((((((( Juz sie do tego powoli przyzwyczajiłam !!!!!!NA swiecie jest duzo nastolatek które straciły ojca albo matke NIE JESTES JEDYNA....[!]Trzymaj sie....:)

    OdpowiedzUsuń
  69. ~Optymistka^^ :)29 kwietnia 2009 08:07

    Śmierć jest straszna... Zwłaszcza dla kogoś kto ją widział... Osoba, którą kochasz patrzy się na Ciebie oczami, w których czai się żal. A potem jej oczy stają się po po prostu puste... Umiera... Patrycjo bardzo podoba mi się twój blog. Czytałam go już wcześniej. Przepraszam, że nie skomentowałam go wcześniej. Chciałam przeczytać wszystkie notki, ale tak jak się spodziewałam nie udało mi się... Ale dobrze, że przeczytałam przynajmniej połowę. O twoim blogu usłyszałam w Dzień Dobry TVN. Ale był to już dzień po tym jak ukazałaś się w tym programie, a więc niestety nie udało mi się Ciebie zobaczyć. Ale jedno wiem na pewno! Masz wielkie serce, które całkowicie oddajesz rodzinie, choć jak pisałaś, że kłócisz się z mamą wiem, że wcale tego nie chcesz. Rozumiem także to że jest Ci trudno. A teraz mam parę słów do tych, za przeproszeniem popaprańców, którzy piszą Ci komentarze typu "Piszesz tego bloga tylko ze względu na rozgłos.". Jak wam się nie podoba to czerwony krzyżyk jest po prawej stronie! Jeżeli macie powiedzieć coś głupiego, to najlepiej wcale się nie odzywajcie! 3maj się Patrycjo :) Czekam na nowe notki :):)

    OdpowiedzUsuń
  70. Mój tata umarł w moje 12 urodziny... nie żyje już 4 lata i wszystko od tego momentu sie wali...

    OdpowiedzUsuń