Hej:)
Dzisiaj aktywnie. Nawet bardzo. Nóg i rąk nie czuje. Karku zresztą tez... Ścianka tenisowa, rower, ścianka tenisowa. Łuuuuf na takich obrotach to ja uwielbiam żyć. I fajnie mi jest będąc taka zmęczoną. I tak szybciutko zasypiam...Nawet nie mam siły klikać. Bardzo odpowiada mi ta pogoda. Wszystko tętni życiem i jest strasznie wesoło. Ludzie obudzili się ze snu zimowego i wyciągają rowery, rolki i inne zabawki;D Moge tak na nich patrzec w nieskończonośc...Jak mi tego brakuje.
Kocham;*
Czytałam Twojego bloga i tak jakoś trafiłam na najnowszą notkę. ;) Trafiłam na tego bloga, bowiem była o nim informacja w Dziewczynie... Bardzo mi przykro z powodu Twojego Taty, ale cieszę się, że żyjesz dalej, bez roztrząsania przeszłości, że nadal jesteś uśmiechnięta i wesoła... właśnie tego życzyłby sobie Twój Tata... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper blog ;!można wstając rano przeczytać kilka notek i czuć się jak nowo narodzony..współczuje oczywiście Śmierci taty [*]i z jaką tęsknota musisz się uporać.dasz rade!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam :) Weszłam na tego bloga, bo dowiedziałam się o Twoim blogu od gazety: Dziewczyny. Bardzo Tobie współczuję :( Stracić ukochaną osobę ;((((( [*] [*] [*]
OdpowiedzUsuńPatrycja, w nawiązaniu do zapowiedzi pod poprzednim postem tytuł KREATIV BLOGGER masz już przyznany, zapraszam na mój blog do zapoznania się z uzasadnieniem nominacji, z komentarzami oraz - mile widziane - do odpowiedzi komentatorom w wolniejszej chwili. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńHej:)Jak zwykle miałaś bardzo fajny dzień. Mi też odpowiada taka pogoda . :) Od kilku dni bardzo miałam chęć wyjść na rolki no i to zrobiłam . Zrobiłam kółeczko i mi się odechciało :P Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo szanuje Twoj blog i Twoja osobe za to co robisz;) Jestem w Twoim wieku mam 14 lat, o Twoim blogu przeczytalam w ''Dziewczynie''. Uwiez mi gdy przeczytalam ten artykul poplakalam sie. Wiem jak to jest stracic kogos bliskiego, a wrecz bardzo bliskiego. I wierze ze ona patrzy na mnie zgory i czuwa nade mna ...Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie trzymaj sie i pisz dalej i nie zwracaj uwagi co inni pisza! Kazdy jest inny i kazdy ma inne zdanie! Bo jakby Bog stworzyl takich samych ludzi to by bylo to bez sensu! Jeszcze raz pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńaj... jakbym chciał być tak aktywnie - aktywny jak ty. dla mnie to chyba niemożliwe. :P
OdpowiedzUsuńMhmm... wiosna, uwielbiam ją!!Zapraszam do mnie, odwiedź, kiedy będziesz miała czas ;)www.sztuka-przetrwania.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńcudowny blog!!!!!
OdpowiedzUsuńSiemka,zanlazłam twój blog bo byl opisany w gazece zaciekawil mnie bardzo mi przykro z powodu twojego taty twoj blok jest naj lepszy jaki widzialam.Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńfajny blog tylko obrzuca mnie jedna rzecz...żę mowisz ze niby on nie jest o twoim życiu
OdpowiedzUsuńKomentowałam już wcześniej i coraz bardziej wydaje mi się, że blog odbiega od tego jak o tym mówisz, że to listy do Taty, wiem że to przenośnia, ale jednak to nie to co wcześniej. Może to dobrze, że jesteś taka radosna i w ogóle bo wiem jak to jest, ale czasem wydaje mi się, że wykorzystujesz śmierć swojego Taty do prowadzenia bloga w ten sposób, od którego i tak odbiegasz. Mimo to podziwiam Cię, że umiesz tak o tym pisać, a raczej że potrafiłaś pisać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj!O istnieniu Twojego bloga dowiedziałam się z magazynu „Dziewczyna”. Bardzo mnie zaintrygował… Nie przeczytałam wszystkich wpisów. Tylko kilka… Czytając je, nie umiałam powstrzymać łez! Tak bardzo się wzruszyłam i… tak bardzo wiedziałam co czujesz, o czym piszesz. Mamy tyle samo lat, ale nie wiem, czy pochodzimy z jednego rocznika. Mój tato opuścił mnie kiedy miałam 9 lat. Tuż przed Pierwszą Komunią Świętą. To co się stało, dotarło do mnie dopiero po trzech latach… A teraz minął już piąty rok. Ja dalej na każde wspomnienie o nim mam łzy w oczach. Nie potrafię o tym rozmawiać. Naprawdę, z całego serca Cię podziwiam Patrycjo! Do tego aby się nie załamać i jeszcze w dodatku podtrzymywać innych na duchu trzeba mieć wiele siły i odwagi. Pozdrawiam! P.S. Czy mogę dodać Twój blog do linków na moim? (12836731 - moje GG)
OdpowiedzUsuńGabi, rozumiem że uważasz że skoro straciła Tate to już nigdy nie może być radosna? Tylko ma ciągle pisać jak strasznie jej smutno... Myśle, że jej tata by tego nie chciał i jest bardzo zadowolony że Pati jest wesoła... Ona ma przed sobą tyle życia!! To dobrze, że nie jest załamana tylko korzysta z wiosny i słońca. Tak 3maj Patrycjo, a takie komentarze zlewaj. W tym momencie widze uśmiech Twojego taty na jego twarzy:) Bo Cie kocha i jest naprawdę szczęśliwy że ma taką córkę. Buziaki.p.sKomentuje Twojego bloga, ale jeszcze nigdy nie otrzymałam jakiejkolwiek odpowiedzi;-) Mam nadzieje, że chociaż czytasz. Wysłałam Ci też zaproszenie na naszej-klasie. Pzdr.
OdpowiedzUsuńTaak, rowery już poszły w ruch ;p I deskorolkii. Łii! xD Dobra, już mi odwala. Ale ta pogoda tak działa ;) Fajnie, jak jest słonecznie, choć osobiście uwielbiam zimę ;) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńCześć;)Ja również postanowiłam odwiedzić Twój blog kiedy przeczytałam artykuł zamieszczony w Dziewczynie. Bardzo podoba mi się tu to, że piszesz do swojego Taty jakby żył, tylko był gdzieś daleko, w jakiejś podróży...Pozdrawia, trzymaj się.;**
OdpowiedzUsuńSiemqa! Jestem dziewczyną z Wrocławka a na Twój blog trafiłam dzięki artykułowi w"dziewczynie"bardzomisię podoba, ale zostaje mi tylko myśleć to co czujesz. Z tego co czytałam Twój Tato był bardzo fajnym gostkiem. Szkoda, że jego historia się tak skonczyła. Phu! Co ja mówie! Przecież ona nadal trwa! Ty ja przedłużasz! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńCześć :) Bardzo mi się podoba co robisz :D Szanuję to że chcesz porozumiewać się ze swoim tata w taki sposób... Dowiedziałam się o twoim blogu z gazety :P Jestem z tobą całym sercem =] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej :* Bardzo podoba mi się Twój blog. Gratuluję sukcesu :)Sama nie wiem co bym zrobiła, gyby mojemu tacie lub komu kolwiek z mojej rodziny cos się stało. To smutne, że tak się dzieje na tym świecie...Ktoś umiera i zostawia bezradną rodzinę....Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :*
OdpowiedzUsuńHej. Bardzo podoba mi się Twój blog i choć nie rozumiem, co czujesz, bo taki ból trzeba doświadczyć na własnej skórze, to Ci z całego serca współczuję. Pozdrawiam Ciebie i Twoja mamę... 3majcie się ;)
OdpowiedzUsuńAdres twojego bloga znalazłam w ,,Dziewczynie" i chce ci powiedziec jedno..........jesteś wielka....nie poddałas sie ani nie załamalas podziwiam cie za to jak chcesz to napisz 12499834
OdpowiedzUsuńCZYTAM KOCHAM CZYTAM KOCHAM CZYTAM KOCHAM xD
OdpowiedzUsuńteż lubię się tak pomęczyć. bazar-marzen.
OdpowiedzUsuńWitaj! Kupiłam dzisiaj "Dziewczynę" i przeczytałam artykuł o twoim blogu. Gratuluje za zdobycie nagrody Bloga Roku 2008. A wracając do tematu, aż się popłakałam jak ten artykuł przeczytałam... bardzo mi przykro z powodu twojego ojca ale wiem jedno... zawsze jest przy tobie... Przeczytałam już kilka notek i obiecałam sobie, że twój blog będę odwiedzać bardzo często. Przesyłam dla Ciebie pozdrowienia. Weronika, 13lat
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię:) Pięknie piszesz, Twój Tata na pewno uśmiecha się tam na górze :-)
OdpowiedzUsuń