niedziela, 8 listopada 2009

Brak tytułu

Niech ten rok już się skończy. Znaczy, nie to mam na myśli. Niech minie rok od Twojej śmierci, bo chce to wszystko miec za sobą. Rok temu właściwie wiedziałyśmy, że to koniec. Wiedziałyśmy, ale żywiłyśmy nadzieje. Nadzieja w końcu umiera ostatnia... 
Słabo pamiętam tamten dzien. Może przez to, że jedyne co moge sobie przypomniec, to łzy? Pojechałam wtedy sama na Starganiec. O dziwo było ciepło i leżałam na trawie, patrząc na wodę. To wszystko nie tak miało wyglądac i nie tak się skończyc. 
Kocham.

24 komentarze:

  1. Nie wiem co mam napisać... Czasem lepiej jest milczeć, trzymaj się!:-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem od ciebie troche młodsza, ale i tak zrozumiałam co przeżywałaś.Ten blog mnie uczy życia, chociasz dopiero dzisiaj pierwszy raz na niego weszłam. Miesiąc temu mama coś o tobie wspomniała, ale dopiero dzisiaj z ,,Małego Gościa Niedzielnego,, dowiedziałam się,że warto tu zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. umrzyj niewkurfiaj ludzi

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej ludzie tu nie chodzi o podstawowe zasady kultury juz Ale o odrobinę szacunku...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dasz rade Rybko,będzie ciężko, śmierć bliskiej osoby jest straszna, ale musisz być silna dla siebie, dla mamy i brata.Nie przejmuj się komentarzami głupkowatych osób.To przykre, że gówniarze nie potrafią uszanować czyjejś tragedii...:-*

    OdpowiedzUsuń
  6. jesli uważasz takich jak ja za gówniarzy to musisz mieć grubo ponad setke100

    OdpowiedzUsuń
  7. bez komentarza :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecież ona nie pisze tego bloga dla siebie!Zawsze takiej SAMEJ długości notki, i k..., przewaznie co 3 dni, akurat jest jej smutno co 3 dni. To jest DZIWNE. Wie ktoś czy Pati znowu może brać udział w blogu roku?

    OdpowiedzUsuń
  9. wybacz, ale moim zdaniem to już jest strasznie wszystko wymuszone i na pokaz. po co ciągle o tym pisać i do tego wracać... nie lubię takich sztuczności.

    OdpowiedzUsuń
  10. uwierz mi, że z roku na rok bedzie bolało coraz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  11. a, przepraszam, to Twoja sprawa życia i śmierci, żeby tu wchodzic i to czytać??????. Nie!. więc zrób i sobie i nam tę uprzejmość nie czytaj tego co Cię tak mierzi. Normalnie krew mnie zalewa. Zmiatać gówniarze na pudelka, dodę komentować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dowiedziałam się o Tobie na religi z repotrarza z "małego gościa niedzielnego" . Dzięki Tobie zarobiłam 6 (wydrukowałam kilka ostatnich wpisów) i dziękuję za wszystko!P.S. Proszę nie kończ pisać tego bloga!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. jestem od ciebie dużo młodsza ale cie rozumiem

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajmij się bratem, niech wie, że ma siostrę. Prosze

    OdpowiedzUsuń
  15. pierwsza rocznica i wszystko co złe wraca. u mnie pierwsza rocznica 14.12. ale podobno, żeby można było wrócić do "normalności" trzeba trzech lat... dasz radę. po twoich notkach widać, ze jestes silna. mają w sobie coś, czego nie da się nie przeczytać ;)pozdrawiam :*http://vazka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzymaj sie mocno :*[zakochana-kobietka]

    OdpowiedzUsuń
  17. alex.kozak@poczta.onet.pl11 listopada 2009 07:37

    Śmierć ojca jest strasznym przeżyciem. Nie słuchaj tych co piszą, że robi się to udawane i na pokaz. Oni nie wiedzą co piszą, bo nie wiedzą jak to jest stracić ojca. Ja też nie wiem, ale wiem jak przeżył to mój kolega z klasy. Bardzo się zmienił od tego czasu. Dobrze, że pamiętasz o tym, ale staraj się po woli z tym pogodzić. Nie mówię, że od razu, a po woli, w gronie rodziny i przyjaciół. Życie idzie na przód i nie można się stale oglądać do tyłu. Pamiętaj o tym, że gdy ty cierpisz to najbliżsi cierpią razem z tobą. Bo jest jeszcze na świecie ktoś kto cię kocha...

    OdpowiedzUsuń
  18. Człowiek umiera wtedy, gdy umrze w pamięci innych. Ty o swoim tacie nie zapominasz i to jest najważniejsze. Wiesz, ze ciagle przy tobie jest. Trzymaj tak dalej! I zajrzyj czasem na zeszycik-gimnazjalistki.blog.onet.pl Ja tu będę zagladać na pewno. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. ~Użytkownik_Internetu11 listopada 2009 10:44

    Z jednej strony chcesz uciec od tego coraz to nowym dniem, jakby czas miał wymazać Twoje łzy i wspomnienia. Lecz musisz być silna. Czasami nie warto czekać, ponieważ czas goni wszystkich. A śmierć ciągle istnieje. Może Cię nie pocieszyłem, ale pamiętaj: ,,TRZYMAJ SIĘ!".

    OdpowiedzUsuń
  20. To nieprawda, że trzy lata wystarczą. Mnie nie wystarczyło sześć...

    OdpowiedzUsuń
  21. Po co Wy piszecie te komentarze?Przecież ona nawet ich nie czyta! Niech ktoś mi powie czy ona kiedyś mu odpowiedziała lub podziękowała za miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  22. jakbyś czytała dokładnie to byś wiedziała,że takNajlepiej i najprościej jest KRYTYKOWAĆ

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoja historia bardzo mnie poruszyła sama straciłam 2 kochane mi osoby (dziadków) i to jeden a drugi po 7 miesiacach w zasadzie oni mne tez wychowali ale na pewno nie przezylam czegos takigo jak ty...Dasz rade musisz być silna a tatuś napewno nad Wami czuwa... i gdzieś tam daleko od Was wie ze nadal go kochacie i zawsze kochac będziecie...trzymaj sie cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  24. ooo,bardzo mi cię szkoda.a wiesz ż mój dziadek umarł wiem żeto nie to samo ale wiem co czujesz. i to wtem sam dzień co twój tata. trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń