Po co jechac? Skoro nawet ludzie chodzący po chodniku doprowadzają mnie do płaczu. Wszystko. Głupi aniołek wiszący na ścianie i sprzątanie. Nie chce ich. Niech już będzie styczeń, niech to minie.
Czy ja kiedyś w ogóle polubie święta? Skoro one są inne. I nigdy nie będą takie jakie byc powinny.
Zapowiada się 'cudowny' weekend.
Kocham.
Tez nie lubie swiat. Przez nie jest to " cale zamieszanie" wpadnij do mnie trudyzycia.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWierze że je polubisz! Wyobraź sobie, że twój tata jest z tobą! Niech to będą dla was wspaniale i wyjątkowe święta wspieraj swoją mamę jak tylko możesz i pamiętaj on zawsze jest z tobą, przy tobie !!
OdpowiedzUsuńŚwięta bez Taty na pewno są ciężkie. Ale Tata na pewno chce, żebyś się radowała, bo to radosne święta :). Uszy do góry! Będzie dobrze! http://maga.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńNie izoluj się od świata.Święta są od tego aby się cieszyć.Nie zostawaj w domu.Tata bęzie na ciebie patrzeć z góry , jak sie radujesz będziesz czuć jego obecnośc.Uwierz mi ;pA sprząanie nie jest takie starsznewpadnij www.wciaz-nieideaalna.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńFajny blog zapraszam do mnie www.ehistories.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńRozumiem, dlaczego nie lubisz świąt. Na Twoim miejscu też bym ich nie lubiła, bo co to za święta, kiedy brakuje tak ważnej dla nas osoby? Ale wiesz, to wcale nie jest tak, że Twojego taty z Wami nie będzie, przynajmniej ja tak myślę. On usiądzie z Wami przy stole, tylko że tego nie zobaczycie. Ale możecie poczuć. Nie powiem "ciesz się tymi świętami", bo powiedzieć to jest łatwo. Ale zastanów się, czy Twój tata chciałby, żebyś ten czas spędziła smutna? Pamiętaj, że on jest przy Tobie i już zawsze będzie, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńczemu masz taki chhwlipiętowski naglowek?? Wszyscy wiemy, ze to blog roku 2008,a le bez przesady..;)
OdpowiedzUsuńNie powinnaś się izolować. Twój Tata nie chcę abyś te najbliższe święta spędziła sama. On na pewno chcę abyś była szczęśliwa.Dziękuję za tego bloga, bo dzięki niemu zrozumiałam to, co najważniejsze. Ja przez długi długi czas nie dogadywałam sie z tatą, ale po przeczytaniu tego bloga cieszę się każdą chwilą spędzoną z nim jak i moją mamą i rodzeństwem. Jeszcze raz dziekuję.P.S. Może zainteresuje Cię mój blog?http://listy-do-niebios.blog.onet.plTrzymaj się;*Ona
OdpowiedzUsuńDroga Patrycjo Zaczełam twojego bloga czytać właściwie prawie od początku jego istnienia. Wiem jak pisanie pomoglo Ci z kontaktem z tatą. Ja rownież straciłam kogoś kogo bardzo kocham byłam w tedy troszkę młodsza niż ty teraz miałam 10 lat choć od tego czasu mineło 16 lat moje świeta nie są zupelnie takie jak kiedyś ten urok jednak nie zniknoł zupełnie poprostu się zmienił. Od jakiegoś czasu z uporem robie wszystko to co robiłam kiedy moj najdroższy czlowiek był przy mnie, ubieram choinkę dokładnie tak i wtedy gdy robiłam to znim. to są drobnostki ale one pozwalaja czuć mi jego obecność Tak jak moj ukochany dziadek jest ze mną każdego dnia i w kazde świeta dzieli sie ze mną opłatkiem tak i Twój tata jest z Tobą i z Twoją rodziną, jest przy tobie i zawsze bedzie a TY w dalszym swoim życiu staraj się nie zapominać o rytuałach jakie robicie razem a poczujesz jego obecność jak by stał zaraz obok
OdpowiedzUsuńŚwięta szybko się zbliżają,w święta ludzie się kochają.Przy dzieleniu się opłatkiem,płyną z oczu łzy ukradkiem. za tymi których juz nie ma Życzymy sobie Wszystkiego Najlepszego,dając w policzek całusa wielkiego.W nocy Jezus się urodzii serduszka nam odmłodzi.Mile święta.. oby takie byłyi oby wszystkie życzenia się spełniłyOni kochana sa z nami szczególnie w takie dnwww.angelnadziei.bloog.pl
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś polubisz święta. Niestety może to potrwać...
OdpowiedzUsuńeee święta są ok trzeba tylko sprawić by było miło :) jak to mówi moja znajoma "ważne by w sercu było posprzątane" w domu nie musi być wszystko super bo co z takich świąt, że padnę w święta "na gębę" ze zmęczenia z powodu licznych przygotowań. Kiedyś się gotowało tak dużo nie do przejedzenia teraz się odchodzi od tego, a tak jak mówie sprzątać też nie trzeba tak żeby się zajechać. Święta to ma być fajny czas, czas odpoczynku i radości. Pomyśl o tym, że Twój tata chciałby żebyś się nimi cieszyła. Pozdrawiam Kasia Ś
OdpowiedzUsuńSpróbuj cieszyć się z drobiazgów, chociażby z tego, że na obiad jest coś co lubisz..., że zamiast ciemnej brei zwanej błotem:) jest bielutki śnieg... Serdecznie Ci życzę abyś w końcu polubiła Święta(ja je uwielbiam;)wpadajcie na www.malineczki-gwiazdeczki.blog.onet.pl :)do "ggggggg": przeszkadza ci to?
OdpowiedzUsuńzawsze czekałam na Wigilie z utęsknieniem.. ale kiedyś zadzwonił telefon: -miał zawał.. - ale żyje?!!! - nie, nie żyje! I już nie lubię świąt, i chyba nic już nie lubię.. ;( Za bardzo kocham i za bardzo tęsknie.Doskonale cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię świąt... w listopadzie jeszcze, jak już sypnie śniegiem i poczuję tę atmosferę, to sobie myślę, że to będą te święta, które będę po porostu czuć... a później zaczyna się chrzanić i klapa =[[sztuka-przetrwania]
OdpowiedzUsuń"Bo musisz wiedzieć, że... każda gra się kiedyś kończy" - Pewnie zostanę zbesztana za to, umieszczona na czarnej liście itp., ale jakoś trzeba ogłosić powstanie nowego bloga. Wydaję mi się, że nie jest on żadną sieczką i miło by było, gdybyś chciała zajrzeć. Oczywiście nie zmuszam do tego, ponieważ z doświadczenia wiem, że nie zagląda się na każdy pozostawiony "spam". Nie będę jednak kłamać, że obraziłabym się gdybyś zajrzała, przeczytała ( niekoniecznie skomentowała ;) ), bo chodzi przecież o to by zainteresować czytelnika swoją, mam nadzieję, niebanalną historią. Zapraszam teatralne-przedstawienie.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńA ja chce juz swiat i nienierobienia i juz teraz...a przede mna jeszcze 3 dni pracy ech ;/ [zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńKOCHAM ŚWIĘTA najlepszy czas jaki może byc w roku TO WłAśNIE BOżE NARODZENIE ten cudowny czas...
OdpowiedzUsuńGłowa do góry! *o* Zresztą jak mogę innym udzielać rad na temat optymizu skoro sama piszę z reguły smutne eseje. www.mangi.blog.onet.pl jeśli Cię zainteresuję, zapraszam. Bez żadnych zbędnych komentarzy ani wymagań.
OdpowiedzUsuńCześć. Jestem zrozpaczona. Mój tata wyjechał bez słowa zostawiając mnie samą ze sobą. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Proszę napisz . /infected/
OdpowiedzUsuńbedzie dobrze, Twój Tata jest z Ciebie dumny i nie chce, abyś sie smuciła ;) zycze powodzenia :)*
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat nie mogę się odnaleźć w tym klimacie. Zawsze czuje przygnębienie i jakąś niechęć. Prezenty? Najczęściej sztuczne, bo kupowane na ostatnią chwilę i dlatego, że trzeba. Uśmiechy nie do końca prawdziwe, bo wokół tyle problemów z którymi ciężko radzić sobie na co dzień a co dopiero w takim dniu. Może ktoś kiedyś wpadnie na pomysł delegalizacji tego sztucznego komercyjnego święta. Trzymam za Ciebie kciuki.Ty za mnie też możesz. Pozdrawiamminiu73.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWitam, ja również mam mieszane uczucia odnośnie Świat... Raz je kocham, raz nie... Zapraszam do siebie: http://znowuswieta.blog.onet.pl/Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń