niedziela, 27 grudnia 2009

Brak tytułu

Witaj. A w zasadzie, to Twój syn ująłby to "Witajcie". Najlepiej o szótej rano<3
Hmm, święta. Takie, jakich się spodziewałam. No dobra, Wigilia udała się bardzo, bo nigdy w życiu nie siedzieliśmy przy pianinie i nie sluchaliśmy kolęd, które grała Ilona. Nie spominając o rodzinnym śpiewaniu. Ale poza tym to nic specjalnego. Nie było śniegu, więc nie zrobiłam bałwana, jak planowałam. 
Brakowalo mi atmosfery. Strasznie. Nie odczułam, że to jakieś wyjątkowe dni w roku. 
I bardzo brakowało Ciebie. Nie mogłeś posłuchac jak Mikołaj opowiada nam o sklepie, jego koleżankach i każe stac w miejscu... Strasznie się zmienił. Jest grzeczny, spokojny, niesamowity! W marcu będzie z nami. Na 1345643221% Innej opcji nie przewiduje. Będzie normalnie. Tak jak byc powinno.
A czy Ty byłeś obok nas? Czy widziałeś, jak mimo wszystko, uśmiechaliśmy się?
Kocham!

20 komentarzy:

  1. agataz50@buziaczek.pl27 grudnia 2009 08:05

    Ja też nie czułam atmosfery świąt, ale to pewnie dlatego, że ich nie lubię. trudyzycia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. blackgarret@onet.eu27 grudnia 2009 08:57

    te święta nie były jak powinny chodź były spokojne , bez awantur ojca, ale jednak w pamięci to zostaje... ojciec nawet nie zadzwonił i nie złożył życzeń... http://kropekk.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ty czytasz komentarze?! ://

    OdpowiedzUsuń
  4. ~zabite-dziecinstwo.blog.onet.pl/27 grudnia 2009 09:54

    Myślę, że nie czyta. Choć czytać może, ale jest to jej obojetne.

    OdpowiedzUsuń
  5. uśmiech po stracie. to jest nie byle jakie osiągnięcie. pozdrawiam :*http://v79.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie poczułam świąt... =([sztuka-przetrwania]

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny blog :)zapraszam na mojego: maly-kawalek-sieci.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. dlaczego Mikołaj jest cały czas na Marcinkowie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoj Tat na pewno byl przy Was i razem z Wami swietowal i spiewal na pewno :) [zakochana-kobietka]

    OdpowiedzUsuń
  10. mam nadzieje ze nie zostanie w tej edycji nagrodzona znowu jakas polsierota ktorej trzeba z litosci dac nagrode jak ty

    OdpowiedzUsuń
  11. kissmyass@op.pl28 grudnia 2009 20:41

    Ja w ogóle, nawet przez chwilę nie poczułam prawdziwego ducha świąt. Wszyscy tak bardzo się do tego przygotowują, a tu parę dni i świąt nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  12. chomiczarka99829 grudnia 2009 10:50

    bardzoo ci wspolczuje ! u mnie zmarla babcia i dziadek ;(.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie było jak zawsze.. Szkoda, że u mnie z rodziny nikt nie umie grać na pianinie, ani żadnym innym instrumencie muzycznym. [neyy.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie 'z litości'?! Zazdrościsz i tyle, sama chciałabyś wygrać. Masz lepszego bloga? Nie sądzę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że nawet po stracie bardzo bliskiej Ci osoby, po stracie Twojego taty, umiesz cieszyć się życiem. To w ludziach cenię. {insolito.blog.onet.pl}

    OdpowiedzUsuń
  16. ~http://sygnatury.blog.onet.pl/29 grudnia 2009 13:12

    super blog http://sygnatury.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. to twój tata umarł? bo nie rozumiem..

    OdpowiedzUsuń
  18. Wigilia była taka obca dla mnie, byłam gdzieś obok,Dzieci - Twoje Wnuki tylko się cieszyły, Arek spisał się jako Mikołaj nie ma co, 22.00 - pierwsza Wigilia bez Ciebie i msza św. to było jak obuchem w łeb bym dostała, starsznie Tęsknieee

    OdpowiedzUsuń