Hmm, święta. Takie, jakich się spodziewałam. No dobra, Wigilia udała się bardzo, bo nigdy w życiu nie siedzieliśmy przy pianinie i nie sluchaliśmy kolęd, które grała Ilona. Nie spominając o rodzinnym śpiewaniu. Ale poza tym to nic specjalnego. Nie było śniegu, więc nie zrobiłam bałwana, jak planowałam.
Brakowalo mi atmosfery. Strasznie. Nie odczułam, że to jakieś wyjątkowe dni w roku.
I bardzo brakowało Ciebie. Nie mogłeś posłuchac jak Mikołaj opowiada nam o sklepie, jego koleżankach i każe stac w miejscu... Strasznie się zmienił. Jest grzeczny, spokojny, niesamowity! W marcu będzie z nami. Na 1345643221% Innej opcji nie przewiduje. Będzie normalnie. Tak jak byc powinno.
A czy Ty byłeś obok nas? Czy widziałeś, jak mimo wszystko, uśmiechaliśmy się?
Kocham!
Ja też nie czułam atmosfery świąt, ale to pewnie dlatego, że ich nie lubię. trudyzycia.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńte święta nie były jak powinny chodź były spokojne , bez awantur ojca, ale jednak w pamięci to zostaje... ojciec nawet nie zadzwonił i nie złożył życzeń... http://kropekk.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńCzy ty czytasz komentarze?! ://
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie czyta. Choć czytać może, ale jest to jej obojetne.
OdpowiedzUsuńuśmiech po stracie. to jest nie byle jakie osiągnięcie. pozdrawiam :*http://v79.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńTeż nie poczułam świąt... =([sztuka-przetrwania]
OdpowiedzUsuńświetny blog :)zapraszam na mojego: maly-kawalek-sieci.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńdlaczego Mikołaj jest cały czas na Marcinkowie?
OdpowiedzUsuńTwoj Tat na pewno byl przy Was i razem z Wami swietowal i spiewal na pewno :) [zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze nie zostanie w tej edycji nagrodzona znowu jakas polsierota ktorej trzeba z litosci dac nagrode jak ty
OdpowiedzUsuńJa w ogóle, nawet przez chwilę nie poczułam prawdziwego ducha świąt. Wszyscy tak bardzo się do tego przygotowują, a tu parę dni i świąt nie ma.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń;D
OdpowiedzUsuńbardzoo ci wspolczuje ! u mnie zmarla babcia i dziadek ;(.
OdpowiedzUsuńU mnie było jak zawsze.. Szkoda, że u mnie z rodziny nikt nie umie grać na pianinie, ani żadnym innym instrumencie muzycznym. [neyy.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńJakie 'z litości'?! Zazdrościsz i tyle, sama chciałabyś wygrać. Masz lepszego bloga? Nie sądzę.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nawet po stracie bardzo bliskiej Ci osoby, po stracie Twojego taty, umiesz cieszyć się życiem. To w ludziach cenię. {insolito.blog.onet.pl}
OdpowiedzUsuńsuper blog http://sygnatury.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńto twój tata umarł? bo nie rozumiem..
OdpowiedzUsuńWigilia była taka obca dla mnie, byłam gdzieś obok,Dzieci - Twoje Wnuki tylko się cieszyły, Arek spisał się jako Mikołaj nie ma co, 22.00 - pierwsza Wigilia bez Ciebie i msza św. to było jak obuchem w łeb bym dostała, starsznie Tęsknieee
OdpowiedzUsuń