środa, 18 marca 2009

Brak tytułu

Hej:)
Jak te komputery uwielbiają komplikowac zycie! Nienawidze elektroniki i nie będę się na ten temat rozgadywała, ale czasami te pudła z kabelkami bym przez okno wyrzuciła!
   Mama ma dzisiaj jeden z cięższych dni. A ja omijam ją łukiem. Nie potrafie patrzec na ten ból. Ból tęsknoty i cierpienie, które narasta w niej. A potem pęka i zaczyna płakac. Nie umiem tego znieśc. nie potrafie jej pomóc. Boje się, że gdy zacznę z nią rozmawiac ze mną stanie się to samo. Nie umiem się przełamac i siedze praktycznie cały czas u siebie w pokoju czytając książke...Może dlatego że czytam w jakiś sposób znowu bronie się przed tymi emocjami, które mogłyby mi sie udzielic od Niej. Mój kolejny paranormalny sposób na poradzenie sobie z tym co się dzieje. Tak się nie da zyc. Tym bardziej, że widzę jak bardzo ją ta sytuacja meczy, a tym bardziej przerasta. A ja nie mogę nic. Boję się że jeszcze bardziej to pogorsze. Ten ból...
   Kocham:*

54 komentarze:

  1. mam nadzieje ze wszystko sie ulozy. trzymam kciuki za Ciebie i za twoja mama i cala rodzine. po przeczytaniu twojego bloga widze ze calkiem niezle sobie radzisz, nie poodawaj sie.

    OdpowiedzUsuń
  2. może to głupie co powiem ale takie uciekanie od problemu w tym przypadku pomaga, ja tez nagle straciłem ojca co prawda w wieku 20 lat a nie 14 ale mysle ze to wiekszego znaczenia nie ma ból ten sam i czasem lepiej myslec o czyms innym a jezeli chodzi o twoją mame to i tak nic nie pomozesz...mówie z doswiadczenia...samo przejdzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze trzymam za was kciuki i pamiętam w modlitwie.Rozmawiajcie ze sobą nawet jeśli boicie się iż tematwas przerasta, właśnie na tym polega bycie rodziną;pozdrawiam;PZŻIP.

    OdpowiedzUsuń
  4. Musisz się tym pogodzisz , nie cofniesz czasu możesz tylko wspominać twojego tatę ;* zapalam znicz dla niego[*] Trzymaj się !!! i nie trać optymizmu ponieważ nawet w szarości życia można znależ coś dobrego ;)http://kopalnia-duszy.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przytul mamę i powiedz,że ją kochasz...myślę,że ona tego potrzebuje...

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Clematis, W-wa18 marca 2009 15:51

    Myślę, że to jest rzeczywiście najlepsze co możesz dla Niej w takiej chwili zrobić, a nawet jeśli razem będziecie płakały, to może obu będzie Wam łatwiej. Mamę też ma się jedną.

    OdpowiedzUsuń
  7. o Twoim blogu dowiedziałam się z gazety "Dziewczyna"z kwietnia 2009 nr.4. przeczytałam artykuł"Mój tata jest ze mną" był on o dziewczynie która straciła ojce i byłaś nią ty...na końcu znajdował się adres tego bloga...wpisałam ją. nie będę pisała żebyś sie nie poddawala bo już to robisz i z tego co przeczytałam wynika że jesteś silna...ten artykuł był najciekawszybędę odwiedzała Twój blog często

    OdpowiedzUsuń
  8. jesteś niesamowita. Nadwyraz dojrzała jak na swoje 14 lat.Ja spotkałam sie z śmiercią bliskiej osoby raptem miesąc temu, cięzko mi o tym mówić co dopiero pisać o tym publicznie. Podziwiam Cię za odwage i za to jak pięknie potrafisz przelać uczucia na papier. Najważniejsze co moge Ci powiedzieć to to żebyś nie zapomninała o tym, że nie jesteś sama.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też sie dowiedziałam o Twoim blogu z 'dziewczyny'. musze powiedziec ze niegdy nie znałam tak silnej osoby jak Ty. to co robisz może pomóc wielu osobom które znajdą się w taiej sytuacji jak Ty!pewnie nigdy się nie poznamy ale wiedz że bardzo cię podziwiam i chciałabym mieć chociaż połowę tej siły która potrafi rozjaśnić szare dni! ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam. nie wiem co napisać... radzisz sobie świetnie. normalnie ....wiele osób mogłoby brac z ciebie przykład:)...dwoeidziałam sie o twoim blodu z gazety i czytając ją aż się popłakałam.Trzymaj się ciepło pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  11. hej :) przeczytałam Twój blog,kiedy dowiedziałam się o nim z kwietniowej Dziewczyny.Jesteś strasznie silną dziewczyną i podziwiam Cię za to. Pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś dzielną, odpowiedzialną dziewczyną. Chciałabym, żeby wszystko się Wam- Tobie i Twojej mamie ułożyło. O Twoim blogu dowiedziałam się z gazety "Dziewczyna". Teraz będę tu wchodziła co najmniej raz w tygodniu.Powodzenia i trzymam kciuki!is.gtw.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam. Dowiedziałam się o twoim blogu z "dziewczyny" Musze przyznać, że podziwiam Cię za to że potrafisz opowiadać o tym wszystkim. 2,5 lata temu straciłam bliską mi osobę. Siostrę, widziałam jak oczy zamkneła, i pamiętam jej ostatnie spojrzenie. Ból na zawsze w twoim sercu zostanie, i nigdy on nie zniknie. Tęsknić będziemy co raz bardziej. Sama rok temu nie zdawałam sobie sprawy że nie ma jej obok mnie.. Ale z wiekiem co raz bardziej to rozumiem, i co raz bardziej tęsknie za nią. Moim zdaniem, powinnaś z mamą rozmawiać na temat taty.. Po policzkach na pewno łzy się stoczą, ale poczujecie ulgę. Dlaczego ci tak radzę? Ponieważ z moją mamą nie potrafię rozmawiać o mojej siostrze. A to jest błąd. Bo bym chciała nie raz po wspominać, a tak.. muszę radzić sobie sama z tym. Wierzę, że dasz sobie radę i życzę ci tego z całego serca. Nie poddawaj się. Żyj normalnie. Jak każdy inny człowiek, ważne co czujesz, i co amsz w sercu. Pozdrawiam imienniczkę ;** Jeśli byś chciała porozmawiać, mogę podac ci gg jeśli po prosisz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie piszesz. Też mam 14 lat i muszę przyznać, że świetnie ci to wychodzi. Wchodzę na twojego bloga codziennie i czekam na nowe notki. Musze ci powiedzieć, że one bardzo poprawiają mi nastrój. Pokazują, że problemy którymi zamartwiamy się na co dzień są tak na prawdę błachostką. A z ciebie naprawdę jest bardzo dzielna dziewczyna, tak powinno być, przecież twojemu tacie na pewno jest bardzo dobrze w niebie i za pewne na ciebie czeka.

    OdpowiedzUsuń
  15. jak ja Cię rozumiem.. :// minęło pół roku.. mam 14 lat..od kiedy odszedł mój wujek.. :( był dla mnie jak ojciec..to on mnie nauczył, pomagał.. potrafię mówić o nim ciągle - o wydarzeniach przed rozwinięciem się choroby - rak ... ;'(ale kiedy mam mówić o czasach kiedy był chory - milczę..i płacze. czasami wydaję mi się że tylko ja o nim pamiętam.i płacze. a gdzie był Bóg.. pomału próbuje zrozumieć to, że" tak miało być" - ale czy serio miało.. widzę że masz podobne problemy..miss-u-x3.blog.onet.pl jak coś..

    OdpowiedzUsuń
  16. hej:) po pierwsze bardzo gratuluje zdobycia tytułu BLOG ROKU:):*Po deugie dowiedziałam się o Twoim blogu z gazety "Dziewczyna"Bardzo dobry pomysł. krótko mówiąc jesteś bardzo dzielna...masz w sobie ogromną siłe.Pozdrawiam:):*

    OdpowiedzUsuń
  17. lidka1050@buziaczek.pl19 marca 2009 10:48

    Hej! Dowiedziałam się o Twoim blogu z "Dziewczyny". Serdecznie gratuluję sukcesu i życze wszystkeigo dobrego dla Ciebie i Twojej mamy. Jak przeczytałam Twój blog to po prostu łzy mi się w oczach zakręciły. Niedawno moja siostra była o włos od śmierci...Miała wypadek samochodowy...Na szczęście wyszła z tego i dziękuje Bogu że tak się to skończyło. Wierze że dasz rade Ty i Twoja mama. Trzymaj się ;* pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj... Twój blog dał mi wiele do myślenia. Popłakałam sie czytając Go. Szanuje Cię i bardzo podziwiam... Jesteś wspaniałą osobą i Twój Tato na pewno jest z Ciebie dumny:-). To smutne... Czas leci tak szybko... Każda minuta... Widzisz... mam obydwóch rodziców... co mogę powiedzieć.. nigdy nie przeżyłam czegoś takiego jak Ty. Jestem rozpieszczoną dziewczynką... Czuję Twój ból... Nie szanuję swoich rodziców. Dzięki Tobie zdałam sobie sprawę, że pora to zmienić bo ludzie których kochamy tak szybko odchodzą. Dotarło do mnie też, że Dzięki moim rodzicom jestem na świecie, że oni mnie wychowali... Tak ciężko pracują by zapewnić mi dach nad głową, a ja... nie potrafię się im odwdzięczyć. Tak wstyd mi to powiedzieć, ale nawet bardzo na nich wyzywam... Do tej pory kompletnie ich nie szanowałam. Dopiero kiedy coś sie stanie z bliską osobą człowiek uświadamia sobie jak bardzo ją kocha. Patrycjo - Zapamiętam Cię na całe życie. Czytając Twojego bloga wiele przemyślałam. Będę żyła każdą sekundą. I chciałabym, aby moja rodzina była kiedyś ze mnie tak dumna jak teraz w Niebie dumny jest z Ciebie Twój Tata. On patrzy na Ciebie z góry z wielkim uśmiechem. Nie chce, abyś sie smuciła:-) Myśli "ta iskierka to moja Córka. :) Moja Patrysia". Wszyscy Cie kochamy. Mam nadzieję, że wiele ludzi zda sobie sprawę z pewnych rzeczy. Rodzina jest najważniejsza, a do tej pory rzeczy materialne mnie oślepiały. Raz jeszcze gorąco Ci dziękuje.... Gratuluję wygranej - w pełni zasłużyłaś na miano bloga roku. Zasłużyłaś na wiele więcej:). Gorąco pozdrawiam. Mam nadzieję, że przeczytałaś mój komentarz. Jesteś Wielką Osobą i myślę, że dałaś niektórym wiele do myślenia, m.in mi. Naprawdę... :-) Wspieraj swoją Mamę w tych trudnych dla niej chwilach. Dla Ciebie z pewnością również... ale co ja mogę o tym wiedzieć. Dodaję Twój blog do ulubionych. Będę zaglądać tutaj codziennie. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję... Dziękuję za to co robisz, że piszesz, że opowiadasz o tym... Wiesz, kupiłam dzisiaj "Dziewczynę" i trafiłam na artykuł o tobie. Od razu zapragnęłam przeczytać twoją historię. No to odpaliłam komputer, weszłam tutaj i zaczęłam czytac. Właśnie skończyłam. Płakałam i usmiechałam się. Przelałaś w ten tekst wszytskie swoje uczucia, całą swoją duszę.... Wiesz, podziwiam cię :) Nie wiem, czy sama odważyłabym się na coś takiego, na pisanie o tym co czuję... To ciężkie, na pewno o tym wiesz :) Widzisz... 19 grudnia mój kuzyn miał poważny wypadek samochodowy. Z poważnymi obrazeniami głowy trafił do Szpitala Wojskowego we Wrocławiu.... Niby zaczynało byc lepiej, ale jednak.... 28 grudnia zmarł, miał zapalenie opon mózgowych czy coś... Na początku do mnie nie docierało, pewnie i ty to tak przeżywałaś.... Wszyscy w mojej rodzinie mocno to przezyli ,a ja nic... kompletnie. W końcu jednak coś się we mnie złamało, długo płakałam i ... Ja nigdy jakoś nie byłam z nim zżyta, ostatni raz widizałam go 5 miesięcy przed tym wydarzeniem... Jednak bardzo bolało.... Nie mogłam, dlaej nie mogę sobie wybaczyć, ze nie szukałam okazji, żeby z nim pogadac, chociaż powiedziec głupie cześć... I wciaż tęsknię, podczas gdy jego matka i brat wracają do normy. Dziwne prawda?? Miał tylko 31 lat... Za wcześnie, bardzo... Tak samo twój tata powinien żyć. Obaj powinni wciąż cieszyć się życiem, spędzac czas z rodziną, patrzyć na radość bliskich im osób, cieszyć się razem z nimi... Wiesz... miałam wątpliwości, już dużo wcześniej, czy Bóg istnieje, a jeżeli istnieje to dlaczego pozwala na wojny, na krzywdę, na śmierć niewinnych osób... Przecież to niesprawiedliwe... Ktoregoś dnia na wakacjach spacerowałam po lesie - prawda, ze to najlepsze miejsce na przemyślenia?? Miałam wtedy gorszy dzień, naprqawdę fatalny. Pamiętam, ze płakałam... Powiedizałam wtedy o kilka słów za dużo.. Do Boga, o ile istnieje. To brzmiało jak jakaś kłótnia, z kims kto wogóle nie odpowiada... Takie bezsensowne gadanie, nic więcej, ale tak bardzo mi ulżyło. A potem, w dzień jego śmierci sobie to przypomniałam. Zadałam sobie wtedy takie pytanie: Dlaczego, jeżeli to ja zrobię coś nie tak, odpowiadac za moje błędy musi ktoś inny?? Teraz myślę inaczej, że tak musiało być... Ale czasami musze wątpić, mam taką potrzebę... Nie weim, czy wciaż wierzę... Chyba jestem tą obojętną. Nie weim czy On istnieje, czy po swojej śmierci ujrzę bliksich, jednak coś karze mi podświadomie uważać, że Marek tam jest, razem z Nim, razem ze swoim ojcem, razem z twoim tatą... Że patrzą na nas z góry, że stoją przy naszym boku, kiedy potrzebujemy wsparcia. I chcę w to wierzyć, bo moze tylko to pomaga mi kłasć się spać i budzić sie następnego dnia. Wiem, że smierć kuzyna nie jest tym samym co śmierć ojca, ale... Ja też wiem, co to jest strach o ojca. Mój tata miał już dwa wypadki, czasami był o włos od bardzo poważnych wypadków. Ja tez straciłam kogoś bardzo bliskiego, siostrę -starszą, co prawda nigdy jej nie poznałam, ale wciąż mysle, jekie mogłoby być moje życie gdyby ona żyła. Heh... miało być krótko, a wyszedł esej -oto moja filozofia wypowiedzi ;) jak to mówią, ten typ tak ma. A co do twojej mamy, jest bardzo silna, nic dziwnego, ze ma momenty załamania... Przecież straciła kogoś kogo kochała całą sobą...Porozmawiaj z nią. Wiem, to będzie trudna rozmowa, tak samo dla ciebie jak i dla niej, ale któraś z was musi zrobić ten pierwszy krok. Później będzie łatwiej, zobaczysz :)I gratuluję pierwszego miejsca :* Jeszcze raz dziękuję... Pokazujesz jak się odnaleźć, gdy ktoś odchodzi, rób tak dalej.. i pozdrów swojego tatę ode mnie, wierze że był to dobry człowiek i stworzył Bogu najpiekniejszy ogród, jaki tylko potrafimy sobie wyobrazić :) Trzymaj się, masz moje duchowe wsparcie :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej! Bardzo ładnie piszesz tez mam 14 lat i nie przezyłam tego co ty...o twoim blogu dowiedziałam się z Dziewczyny i od razu weszłam po przeczytaniu artykułu i nie żałuje! Gratuluje ci wygranej! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. wydaje mi się, że powinnyście porozmawiać ze sobą, przełamać lody. powiedzieć co czujecie, może w ten sposób będzie wam raźniej? Czas zagoi rany, niestety nie wiadomo ile Tobie i Twojej Mamie zapisane jest czekać. 3mam kciuki. ;-*not4us.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. mamusie pod pache i do psychologa glupi dzieciaku

    OdpowiedzUsuń
  23. Ignoruj te komentarze. Te osoby nie mają serca. My jesteśmy z Wami. Pozdrawiam! Mam nadzieję, że przeczytałaś mój poprzedni komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  24. Po pierwsze cieszę się, że mogłam o Tobie przeczytać w "Dziewczynie" :)Podziwiam Cię za to jak znosisz ten ból, życzę Ci aby życie wynagrodziło Ci tą stratę, chociaż wiadomo, że nic nie zastąpi tak bliskiej osoby.Hmm a co do notki, to myślę, że warto pogadać z mamą, bo ona pewnie tego potrzebuje. Nie mówie, że to bedzie łątwe, ale trzeba się jakoś wspierać. :)Pewnie jeszcze nie raz odwiedze ten blog. :)Pozdrawiam serdecznie ;***

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam Twój ból. Ale Twój jest gorszy. Utraciłaś osobę, którą znałaś i kochałaś. Ja swojego ojca nie znałam nigdy. Przestałam go znać, będąc gdzieś, tam w matczynym łonie. W początkach mego życia. Gdy się jeszcze rozwijałam. pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  26. O tym blogu dowiedziałam się z dziewczyny... Nie myślałam ze jak na 14 jesteś tak dorosła.. Współczuję Ci... Czytając ten blog aż mi się łezki zakręciły w oku. Trzymaj się ;**

    OdpowiedzUsuń
  27. wiola_kam@onet.eu19 marca 2009 15:00

    Na stronie klub-harry-ron-hermiona.blog.onet.pl jest super konkurs fajne nagrody zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Weszłam na Twój blog, bo przeczytałam o nim artykuł w gazecie!!! :) Blog naprawdę przypadł mi do gustu!!!!! :) Naprawdę cię podziwiam!!!! ;] Czytałam w gazecie o tobie i twoim tacie i szczerze musze ci powiedzieć że ON napewno jest dumny z takiej córki!!! ;p Jesteś wzorem dla wielu młodych dziewczyn..... ZAPRASZAM na www.wiecej-niz-milosc.blog.onet.pl i na www.prawdy-zycia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. mamie potrzeba lekow antydepresyjnych. Mam nadzieje, ze jest pod opieka lekarska.

    OdpowiedzUsuń
  30. hej.tak sie zaczytalam ze patrze a tu mina l moj ulubiony film..bardzo wspolczuje straconej milosci..tak kochac tate,niesamowite,ale masz dopiero 14 lat..strasznie dojrzala.twoje slowa do niejednego autora ksiazki mozna porownac..tata twoj musial byc cudownym czlowiekiem,mozna wywnioskowac ze slow..kurcze ja juz na swojego patrzec nie moge,sluchac jego gderania.cuz laska 3maj sie cieplutko.niech w twoim serduszku juz zawsze bedzie sloneczko..samych lez szczescia zycze.

    OdpowiedzUsuń
  31. ORYGINALNY KONKURS, jedyny w swoim rodzaju. Warto się zgłosić, dużo zabawy i humoru. Każdy ma jakieś szanse! Jeżeli nie chcesz skorzystać to może inni? Wiadomość też do czytelników, czytasz ten komentarz? Skorzystaj, naprawdę warto, mogą się jeszcze podnieść nagrody. Zgłoś się, twoje zgłoszenie się liczy ;) KONKURS NA http://paulax.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  32. czasami to, co wydaje się takie trudne i bolesne może okazać się częściowym rozwiązaniem problemu. Spróbuj - zawsze warto. Według mnie tylko zyskasz na rozmowie z mama - zyskasz kogoś na czyim ramieniu będziesz mogła się wypłakać i kogoś, kto będzie mógł wypłakać się na Twoim.

    OdpowiedzUsuń
  33. Hej;)O Twoim blogu dowiedziałam się z gazety dziewczyna.Jak przeczytałam artukuł o Tobie no to odrazu wpadłam na Twój blog;)Co do bloga to lepszego nigdy w życiu nie widziałam.Jest naprawde cudowny a nawet bardziej niż cudowny;)Brak słów na opisanie tak wspaniałego bloga;)A co do Twojego taty no to bardzo mi przykro;*;*Współczuje Ci;*;*Buziaki;*;*

    OdpowiedzUsuń
  34. ~*racconto-esistenza*20 marca 2009 02:52

    Witaj. Znam ten ból. Mam teraz 13 lat, a mój tata opuścił mnie 3 lata temu. To był dla mnie szok. Po prostu zasnął i się nie obudził. Podziwiam cię za moc pisania o tym. Jeśli chcesz pogadać to wejdź na www.racconto-esistenza.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. ja.majka97@op.pl20 marca 2009 05:02

    Też mam problem moja mama miała wczoraj wypadek samochodowy załorzyłam dziś blog o niej i o życiu. wejdz na www.ma-ja.gu.ma.

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej Patrycjo ! Na początku pozdrawiam Cię serdecznie.Jestem pod wielkim wrażeniem i podziwem za tak naprawdę pięknego bloga.Widać że jest pisany "od serca" Jesteś cudowną dziewczyną :) Mam nadzieję że ci się uda i ty i mama jeszcze będziecie szczęśliwe. :) Powodzenia z całego serca !

    OdpowiedzUsuń
  37. Jestem pierwszy raz na twoim blogu ale i tak przeczytałm wszzystkie notki, bardzo mi przykro ale mam nadzieje ż e przyjaciele i rodzina Cię wspierają no i oczywiście twoją mamę i najbliższych. Mój blog może się chować przed twoim , bardzo mnie wciągneło to że piszesz o swoim życiu , przygodach i mam nadzieje że twojej mamie się polepszy i będziecie mogły pogadać i że choć przezchwile zapomni o tym, twój tata faktycznie musiał być cudowny!POZDRAWIAM I ŻYCZĘ ZDROWIA!!!(nie podaje swojego bloga , bo po co??)

    OdpowiedzUsuń
  38. wow dziewczyno! jestem pełna podziwu dla ciebie o twoim blogu dowiedzialam sie z dziewczyny i bylam bardzo ciekwa!:)prawde mowiac nie wiem jak sie czujesz ale wierze ze pisanie tego bloga pomaga Tobie czytajac artykol bardzo mi sie podobało twoje zdanie " wiem ze moj tata nie chcialby zebym po nim plakala" moja mama cały czas mi powtarza ze jak sie z nic cos kiedyc stanie to zebym po niem nie płakała tylko zyła normalnie wiem ze to co mówi to tylko słowa a i tak z pewnoscia bedzie mi smutno uwazam ze twoja postawa jest swietna i nie widze nic zlego w tym ze 3 tyg po smmierci taty poszłas na andrzejki do kolezanki nic złego przeciez w tym nie bylo przeciez twoj tata wolałby zebyc poszła i smiala sie cieszyła ze zyjesz niz siedziała w domu w kacie i plakala za nim powinnas chdzis na dyskoteki bawic a i co najwazniejsze ! ubierac sie kolorowo a nie na czarno czy to pomoze twojemu tacie nie! i ja wazam twoja postawe za prawidlowa tez mam 14 lat jak ty osobiscie nie wiem jak jabym sie zachowała na twoim miejcu ale chcialabym zyc dale jak ty!:) zycze duzo zdrowia tobie i twojej mamie aby miala taka postawe jak ty i nei cierpiała bo moze ty o tym nie myslisz ale na prawde jest tak ze jak wiedzisz jak ona cierpi to ty cierpisz razem z nia!

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie dawno przeczytałam o Twoim blogu w gazecie "Dziewczyna". Bardzo wzruszyła mnie Twoja historia i postanowiłam wejść... Nie przeczytałam jeszcze wszystkich notek ale prawdopodobnie przeczytam :) Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją mamę aby wszystko się jakoś ułożyło. Wiem, ze jest ciężko ale może w końcu się ułoży (może...). Dobrze rozumiem co czujesz chociaż może nie tak do końca. W sumie mój tata też nie żyje od dwóch lat. Jednak miałam trochę łatwiej (a może jednak nie?) ponieważ prawie go nie znałam. Tylko tyle co z opowieści z mojego dzieciństwa, bo później rodzice się rozwiedli i widziałam tatę z 2-3 razy przez 10 lat :( :( Jeżeli chciałabyś pogadać to mój email: angie.angel@o2.plCzekam... Być może napiszesz... Pozdrawiam, ściskam i życzę powodzenia (TRZYMAM KCIUKI!)

    OdpowiedzUsuń
  40. brak mi słów.. czy można prosić o jakiś kontakt z Tobą?

    OdpowiedzUsuń
  41. siemka chcila bym do Ciebie cos napisac ale na e-mial podala bys mi ??moj to Martyna-marti22@wp.plodpisz proszea ja taka blondyka ze snie moge z tego wyslac ; ]

    OdpowiedzUsuń
  42. Kochana Patrycjo.Jesteś naprawde bardzo dzielna. Podziwiam Cie za to, co robisz. Na pewno jest Ci bardzo trudno chociaż tak naprawde zrozumieć Ciebie mogą tylko te osoby, które przeżyły podobną sytuację. trzymam za Ciebie i za całą Twoją rodzinę kciuki!Musicie być dzielni, tak jak byliście dotychczas.Twój Tato nie chciałby żebyś się martwiła. Chciałby Twojego szczęścia i żebyś zawsze o Nim pamiętała.On ciągle jest. Nie fizycznie lecz w Twojej pamięci i to jest najważniejsze. Dopóki bedziesz o Nim pamiętać On zawsze będzie z Tobą.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  43. Też straciłam tatę . Około dwa lata temu dostał ataku i po 3 dniach leżenia w szpitalu zmarł.Pierwsze 2 tygodnie wogóle nie wychodziłam z pokoju siedziałam i płakałam i ciągle myślałam o tacie i obwiniałam się że za żadko mówiłam mu że go kocham.Najbliżsi mówili mi że tata to wiedział więc trochę uspokoiłam się ale mimo to następne kilka miesięcy płakałam. Do dziś dnia zdarza mi się płakać ale już rzadziej niż wcześniej bo wiem że tata nade mną czuwa i pogodziłam się z tym . Gorzej z moją mamą bo nadal nie może pogodzić się ze śmiercią taty i jest na silnych lekach. Widzę jak płacze ale nic nie mogę zrobić, staram się jej tłumaczyć że tak musiało być i przez nasze rozmowy podtrzymuje mamę na duchu . Wierze że mama będzie jeszcze taka jak dawniej codziennie z uśmiechem na twarzy i twojej mamie też tego życzę oraz ci. pozdrawiam . perla.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. W takich trudnych chwilach powinnyscie sie nawzajem wspierac...wiem ze to trudne ale warto probowac :) :*

    OdpowiedzUsuń
  45. Ale ona ma rację. Ten komentarze "Jesteśmy z tobą" i włażenie jej w rzyć nie pomogą. Tęsknotę i ogólną rozpacz tylko u psychologa wyleczysz. A jak się nie zareaguje, to będzie tragedia i np. utopi jej małego brata. P.S. Kretynizm też się leczy, więc zasięgnij porady w tej sprawie.

    OdpowiedzUsuń
  46. bardzo podoba mi sie twój blog ,zobaczyłąm go teraz w gazecie.Wiem co przezywasz ;(.Trzymaj się. Poradzisz sobie. Tak ja radzę sobie ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja bym sobie z takim czymś nie poradziła... sin-city.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  48. Dziś czytając gazetę trafiłyśmy na artykuł o Tobie.. o tym co przeżyłaś i jak sobie z tym radzisz .. i wiesz podziwiamy CIę za to ... Tak wiele przeszłaś, a potrafisz żyć normalnie, piszesz listy do Taty tak jakby był przy Was i czuwał .. I dobrze robisz idąc naprzód , nie oglądając się za siebie.. i dobrze że spotykasz się z przyjaciółmi bo to na pewno dużo pomaga... Wierzymy że Twoj Tata czuwa nad Tobą i jest z Ciebie dumny.. :) Pozdrawiamy : Żaneta, Iga i Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  49. ~blog.tenbit.pl/only-fidget21 marca 2009 08:56

    hej :)). widziałam już pełno komentarzy, że wszyscy znaleźli Cię w artykule, z dziewczyny, Ja też. Fajnie to wszystko opisujesz, tak uczuciowo. mam nadzieję że mama się pozbiera. Ty sama świetnie sobie radzisz. Tak trzymaj ;). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  50. ~sweetgirl_^^21 marca 2009 09:06

    Ahhh ;/ Rozumiem twój ból jaki przeszłaś na poczatek ;/ Mi przed świętami tez umarł tata ;/Było okropnie! Bez niego tez wszytko mi sie wydawało..hmmm..niewiem jakie ale gorsze! Akurat dzisiaj jadąc do sklepu z mamą kupiłam sobie gazetę "Dziewczyna".i tam był temat przeznaczony tobie..adres bloga itp...a te notki piekneii wzruszające...przez pierwsze dni tez codziennie plakalismy...bylam tylko ja ("tez corka jak ty"),brat mama....i inni co nas wspierali)..moj ojciec lezał często w szpitalu na coś z trzustką (sama niewiem ale w tych miejscach)..i po drugiej operacji zmarl..;/ ostatni raz widzialam go w trumnie dzien przed pogrzevbem...a pogrzeb nie chce gadac ;/....placz,placz i jeszcze raz placz...tez jak ty zazdroszcze innym ze mają rodzine w komplecie..ale bog tak chcial...;/ ;...(moj brat ma miec w maju komunie....i zamiast ojca bedzie z nim siedzial chrzestny..mama gadała ze jak moj wujek (chrzestny) bedzie mu robil blogoslawienstwo to bedzie plakac..na szczescie teraz dziennie nie placzemy....ale i tak swiat inny bez ojca...sama rozumiesz....ok..wiem ze zanudzam...sorka ^^ ;] Żegnam ;] pa;*:)Jakbys chciala wejsc na mojego blogaska to wejdzswiat-girls.blog.onet.pltylko to jest poradnik ale jak chcesz to napisz...;] pa;:*) ^^

    OdpowiedzUsuń
  51. Jest to najlepszy blog, jaki widziałam w życiu. Dopiero jak go przeczytałam doceniłam to co mam. Wspaniałą rodzine, cudownych rodziców.Nie potrzebne sa pieniadze aby byc szczesliwym. Dzieki Tobie wiem,że mam bardzo wiele. Dzekuje Ci za to. Obyś była szczesliwa.

    OdpowiedzUsuń
  52. ja też nie znoszę elektroniki xDmyślę, że zamykanie się w sobie nic nie rozwiąże. jak nie możesz sobie poradzić z tym problemem we własnym zakresie poradź się kogoś albo idź do psychologa. na pewno nikt cię przez to nie weźmie za świra :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Weszłam dzisja na twój blog bo przeczytałam artykół w gazecie szczerze bardzo ci współczuje bo sama jestem oczkiem w głowie taty i wiem co ty teraz czujesz czytajać twoje posty sama sie popłakałam ale weź sie w garść i dasz rade Goraco cie całuje jesli chcesz to możesz napisac do mnie na gg i porozmawiamy mój nr 6839821

    OdpowiedzUsuń
  54. porozmawiaj z mama ,przytul ja do siebie a zobaczysz ,ze bedzie inaczej - ona potrzebuje tego .....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń