:)
Deszczowa noc się zapowiada. A ja jutro mam kartkówkę z chemii;| Nie lubię chemii. Nie podobają mi się te wszystkie równania i inne cuda. A tak w ogóle to jutro jadę z mamą na Marcinków. Bo w niedziele jest msza w Twojej intencji. Jak pewnie wiesz, średnio chce mi się tam jechać:( Nawet nie wiem czemu... Jakoś tak po prostu nie mam ochoty. Chociaż Mikunio to zabójczo nakręcający argument, aby tam jechac;) Tydzień go nie widziałam a tęsknie za nim jak nie wiem. Kocham Cie Baaaaardzo:*
Świetne notki świetny blog .SUPER !!!Zapraszam do siebie : www.pierwszamilosc10.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńŚswietna notka!!!!!!! Zapraszam http://pitbulls.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńhej! Może wpadniesz na mój blog http://myfabulous-world.blog.onet.pl/ ??? Też nie lubisz chemii, chyba jesteśmy podobne :)
OdpowiedzUsuńBosh! Pierwszy raz prawie jako pierwsza! Więc może do mnie wpadniesz xD Bo nie sądzę, że te wszystkie komentarze czytasz! Ja nie jechałam na mszę w intencji mojej zmarłej cioci, bo nie byłam w stanie. Nadal jak słyszę jej imię albo widzę zdjęcie zaczynam płakać. A minął rok. Ale jakoś nie umiem się pozbierać. Chociaż właściwie, to chciałabym. [w-chatce-puchatka]
OdpowiedzUsuńPiszesz bardzo piękne listy do ojca. Bardzo mi przykro z powodu tego co sie stało i wpółczuje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam całego twojego bloga. bardzo mi się podoba. wiem co czujesz.... wiem że może to nie to samo, że strata najukochanszego ojca to nie to samo co najukochańszego brata. współczuje ..jest ciężko co?? wiem.... trzymaj sie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytając twoje listy do taty, uświadamiam sobie, że mam szczęście miejąc tate przy sobie.... Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńHej ; **Przeczytałam artykuł o Tobie i Twojej Historii w gazecie .Bardzo mnie to zaciekawiło .I dlatego postanowiłam wejść na Twojego Bloga .Wiedz że bardzo mi przykro z powodu Twojego Taty ^ . ;{Tyle przeszłaś ; (Chciałabym Cię Jakoś Pocieszyć Ale Nie Mam Słów .Być Taką Silną Osoba Jak Ty ! ! : )Powodzenia ; *
OdpowiedzUsuńWiesz co ? Zawsze jak wyobrażam sobie 13, 14 - latki to odrazu mam skojarzenie z TaKim PiSsssaNniem xDDDd. Jesteś inna. Niesamowita. Wspólczuje ci bardzo, ale myśle, że nie poprawia ci takie coś humoru. Pozdrawiam i podziwiam ci mała, tak dalej.
OdpowiedzUsuńTwoja historia bardzo mnie poruszyła, jestes silną dziewczyna ja bym tak nie mogła, strasznie płakałam gdy czytałąm te wszystkie posty , bardzo mi przykro z powodu twojego taty pozdrawiam. Jak znajdziesz czas to wpadnij na www.swiat-bet20.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńŚwietny blog zxapro do mnie:www.malimariposa.blog.onet.plwww.d-w-a-swiaty.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńA dlaczego tak zadko widujesz sie z bratem? nie mieszkasz z nim?Bardzo prosze o odpowiedz.[www.wiktoriakosobudzka.bo.pl]
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam za spam, ale chciałam zareklamować nowe forum dla dziewczyn. xd Bardzo miła atmosfera, porady, zabawy, gry... www.igirls.fora.pl Serdecznie zapraszam =**** Ps : Póki co rozkręcamy forum więc mamy nadzieje ze z czasem bedzie coraz wiecej osob. xd
OdpowiedzUsuńDręczy mnie to samo pytanie co Magdę.Gdzie mieszka Mikunio? I dlaczego nie z wami?
OdpowiedzUsuńA czemu Twój brat jest w innym mieście?
OdpowiedzUsuńCzytając w gazecie artykuł o Twoim blogu, no cóż - rozpłakałam się. Teraz robię to samo. Nie wiem, czemu.Podziwiam Cię, że po tym wszystkim, co przeszłaś, potrafisz pisać te wszystkie listy, wspomnienia. Ja na pewno bym tego robić nie mogła.Życzę Ci powodzenia i szczęścia. I biorę do ręki kolejną chusteczkę.Pozdrawiam Cię, przytulam i tym podobne.Pozdrów ode mnie swojego Tatę.unn. , Stajlo.gu.ma
OdpowiedzUsuńMikunio niemieszka z wami???
OdpowiedzUsuńJej... niedawno dopiero weszłam na twojego bloga, a zainteresowałam się nim dopiero wczoraj, czytając go od początku, do końca. Szczerze cię podziwiam. To, co robisz, jest piękne. Dzięki tobie uświadomiłam sobie, co by było, gdyby mojego taty nie było ze mną. Czytając twoje listy do Twojego Taty wielokrotnie zakręciła mi się łza w oku. Bardzo cię proszę... chciałabym obejrzeć rozmowę z tobą w faktach czy w tym innym programie, tylko... czy ona jest gdzieś necie? Jeżeli jest, podasz mi adres? Błagam, odpowiedz mi w swojej następnej notce albo na moim blogu. Pozdrawiam, Leslie. [by-leslie.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńWiesz co mi się najbardziej w twoim blogu spodobało? To, że wiedzą o nim twoi znajomi, że czyta go twoja mama (czytałam artykuł w gazecie 'dobre rady'). Mi nadal trudno jest otworzyć się na innych, powiedzieć im co czuję. Podziwiam i jak nikt inny rozumiem co czujesz. A.myescape.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńBoże! ...Dziewczyno jesteś niesamowita! Jakiś czas już temu czytałam reportaż o Twoim blogu w jakiejś gazecie.. Przyznam się, że się popłakałam. Wyobraziłam sobie swojego tatę jakby... nie nie prawda. Nawet nie potrafiłabym sobie tego wyobrazić..;( Dopiero teraz (przypadkiem) znalazłam Twój blog. Jestem pod wrażeniem. I serio Cię podziwiam. Nie wiem co bym zrobiła gdyby, któremuś z moich rodziców coś się stało. Chyba nie potrafiłabym tak otwarcie o tym pisać... podziwiam Cię. Myślę, że nie warto zawracać sobie głowy idiotycznymi komentarzami mówiącymi, że to tylko takie płytkie rozmyślenia dla wygranej... naprawdę nie warto. Pozdrawiam gorąco ;***
OdpowiedzUsuńdawno coś mnie tu nie było - brak czasu chyba. Lubiłam chemię... póki nie poszłam do liceum:D potem się skończyło:P ciekawe czy na studiach będę ją miała - się okaże w październiku:P wysłałaś brata do babci? :) och żeby tak się moją siostrę na 2 tyg. wysłało... cudowny odpoczynek - bo z niej to takie upierdliwe stworzenie, że nie mogę:)
OdpowiedzUsuńTez nie lubialam chemii:*[swiat-malenkiego-aniolka]
OdpowiedzUsuńNiesamowity blog... Jesteś poza tymi wszystkimi `wyczesanymi` szablonami, bitwą o komentarze, wymiankami i innymi głupotami i to mi się bardzo podoba. Podziwiam Cię!Nie wiem, jaka byłabym, gdybym znalazła się w Twojej sytuacji. Naprawdę, chyba nie potrafiłabym tak otwarcie pisać o tym, co czuję, jakoś zawsze miałam z tym kłopot. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić... A Ty, jak widać, radzisz sobie, żyjesz dalej, idziesz do przodu ;)) Brawo!Co do chemii... Lubiłam ją na początku I kl. gimnazjum, a teraz to, co przerabiamy, to praktycznie sama matma, której nienawidzę. No, ale cóż, jakoś trzeba przez to przejść :DPozdrawiam Cię bardzo serdecznie ;* ;*
OdpowiedzUsuńGdzie mieszka Mikunio?
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię. Mówią,że dojrzewamy,że jak się jest starszym lepiej znosi się np.utratę bliskiej osoby.Ale czy naprawdę tak jest? Dlaczego im się jest starszym tym bardziej boli? 3maj sie mocno! ;)
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam do końca przekonana do Twojego Bloga, ale z biegiem czasu kiedy tu zaglądam to uświadomiłam sobie, że piszesz naprawdę mądre notki i wiele można się z nich nauczyć. Dużo osób bierze z Ciebie przykład, bo masz tyle.. Determinacji i Optymizmu mimo takiej trudnej sytuacji . I nawet... z charakteru jesteś trochę podobna do mnie. Pozdrawiam, _szafranka./Lawendowy-Guzik. (Jesteś u mnie w linkach)
OdpowiedzUsuńa ja lubię Chemię.przykro mi , z powodu śmierci Twojego taty. jesteś inna, niż reszta. widać, że go kochasz, co mi się podoba!http://prywatna-utopia.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńA mnie intryguje co się dzieje z Mikuniem?
OdpowiedzUsuńPROSZĘ O DOSTAWĘ NOWYCH NOTEK Z TWOJEGO ŻYCIA :) Zapraszam : www.pierwszamilosc10.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę chemii!!!! Zupełnie nie wiem po co tego uczą w szkołach, wolałabym by można było wybierać sobie przedmioty, których chce się uczyć..Nie tylko mi byłoby łatwiej;]
OdpowiedzUsuń