sobota, 5 września 2009

Brak tytułu

:)
W ogole nie czuje, że to już wrzesień. Na lekcjach się nudzimy, dziwnie tak w tej szkole. Tęskniłam za nią, ale pod kniec sierpnia wcale nie chciało mi się do niej wracac...
Czasami ludzie czują obecnośc zmarłych... Ja nie wiem czy ją czuje. Ale mama mi mowiła, że ostatnio coś popsuła, ochrzaniła Cię i w momencie udało jej się to naprawic. Ja prosze Cie o pomoc rzadziej niż ona. Ale mama coraz mniej płacze, jest z nią bardzo dobrze, czyli jednak jej pilnujesz. Pewnie mnie też, ale ja czasami tego nie dostrzegam?
Kocham;*

13 komentarzy:

  1. ~magda która cię podziwia za wytrwałość5 września 2009 06:17

    Ja odczuwa szkołę i to bardzo ;-) cieszę się że z tobą lepiej, pewnie już się uśmiechasz. Z mamą będzie na pewno lepiej. Trzymam za to kciuki!!! I za Ciebie Patrycjo!

    OdpowiedzUsuń
  2. ~magda która cię podziwia za wytrwałość5 września 2009 06:19

    Jeśli możesz to daj do siebie jakiś kontakt, e-maila, gg, naszą klasę czy cokolwiek, bo więcej chciałabym się dowiedzieć o twojej historii.3maj się.Pozdrawiam jeszcze raz gorąco.P.S- Czy te zdjęcia z nad morza to może Niechorze ???

    OdpowiedzUsuń
  3. kasia_nastolatka@vp.pl5 września 2009 07:59

    http://boom-koom.blog.onet.pl/ -> Dopiero zaczynam pisać tego bloga i szukam czytelników. Jeśli możesz, to wejdź i zostaw szczery komentarz ;) Będzie mi bardzo miło. Jeśli chcesz być informowanym o nowych notkach, to napisz! Z góry dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. gunsnroses@onet.eu5 września 2009 08:21

    Dziewczyno! Powiem tak: wzruszający blog bardzo wrażliwej, dojrzałej istoty...popłakałam się, kiedy czytałam twoje listopadowe notki i nie wiem, jakim cudem udało ci się to wszystko znieść. Mówi się, że takie rzeczy dzieją się na świecie i przytrafiają niejednej osobie (i że to nic nowego), ale to zupełnie inna rzecz, kiedy właśnie ciebie coś takiego spotyka.Rzadko kiedy mamy do czynienia z bezpośrednimi wyznaniami doświadczonej przez los osoby... Gdyby to mój tata odszedł w taki sposób do ''lepszego świata'', chyba bym tego psychicznie nie przeżyła... A w tym roku odeszły już 2 bardzo bliskie mi osoby. Moja przyjaciółka, która nie dożyła nawet 15-stki (nie mogłam wtedy być przy niej, bo mieszkała we Włoszech i bardzo mi z tego powodu przykro...chociaż nawet nie wiem, czy chciałabym patrzeć, jak cierpi...) oraz pewien 50-letni pan...pan, który i tak będzie dla mnie zawsze chłopcem i będzie żył w moim sercu. Jeszcze tutaj wpadnę, pozdrawiam gorąco, trzymaj się, kochana!

    OdpowiedzUsuń
  5. szatanskamadzia@autograf.pl5 września 2009 09:36

    Tak naprawdę rzadko dostrzegamy, to że mamy wiele. Ja wściekam się na rodziców, że na mnie krzyczą i pomiatają, ale co bym zrobilą bez nich. Właśnie dzisiaj doceniłąm także jakich wspaniałych mam przyjaciół. Ludzie którym mogę powiedzieć wszysko i są zawsze przy mnie.Jesteś cudowną i wrażliwą dziewczyną i mam nadzieję, że będziesz się jakoś trzymać. Pamiętaj, że jest wielu ludzi wokól ciebie ktorzy ci pomogą. Napisałam właśnie notkęi piosenkę na swoim blogu mylirycs.blog.onet.pl Wpadnij i oceń

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Przyjaciółka.5 września 2009 10:19

    Patrycjo. Blog no co tu dużo mówić .. Jest MEGA. Gdy jest mi smutno i nikt ani nic nie potrafi mi poprawić humoru wchodzę tutaj i rozumiem, że ludzie mają gorsze problemy od moich .. Współczuję. Wiem co czujesz .. Naprawdę. Sama straciłam bliską mi osobę.. Piszę tu :www.moja-kasiula.blog.onet.pl </3

    OdpowiedzUsuń
  7. Heeej, przepraszam za SPAM, ale mój blog niedawno powstał i szukam nowych czytelników.!Blog jest o tematyce gadżetów, dodatków, próbek, które możemy zamówić przez internet.!Akcje są wcześniej sprawdzone i bezpieczne.!FreeSamples.blog.onet.plZAPRASZAM !.

    OdpowiedzUsuń
  8. ~irraggiungibile5 września 2009 15:46

    Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie:"Blog września" :)Link do notki z konkursem znajdziesz na moim blogu :)http://w-swiecie-zabawy.bloog.pl/Jeszcze raz zapraszam. !a tak po za tym, to nie martw się.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jako Twoja dwukrotnie starsza koleżanka jestem pod wrażeniem Twojej niezwykłej wrażliwości i dojrzałości. Ty masz w końcu DOPIERO 14 LAT!! a refleksje i przemyślenia dorosłej, mądrej kobiety...Za szybko musiałaś zmierzyć się z tą trudną rzeczywistością. Stracić najlepszą część dzieciństwa, która opiera się na bezgranicznym ZAUFANIU, że ten świat jest piękny, wspaniały i wieczny a my i nasze sprawy gramy w nim główną rolę. Wiarę tylko w dobre zakończenia, która daje spokój i poczucie bezbieczeństwa a którą dostrzegamy i doceniamy dopiero po jej utracie. To są uczucia, które zbyt wcześnie stały się twoim udziałem, ale które możesz wykorzystać. (w zasadzie już wykorzystujesz) na ŚWIADOME ZYCIE, ŚWIADOME WYBORY. Na pielęgnowanie przyjażni , miłości. Na zwykłą-nie zwykłą wrażliwość na drugiego człowieka i jego mikroświat. Na radość z rzeczy codziennych, drobnych sukcesów i przyjemnośći. Na zatrzymanie się w biegu i chłonięcie tego co jest TERAZ I TUTAJ!, bo jutro pozostaje wciąż nieznane i niepewne. Pamiętaj o tym i dbaj o mamę, jak bardzo by cię czasem nie denerwowała. Ty masz Ją, szkołę, koleżanki kiedyś miłość i swoją rodzinę. Jej świat był oparty na filarze jakim był Twój Tata i po jego stracie jej świat niezwykle trudno bedzie zbudować od nowa. Pozdrawiam Cię serdecznie!i gratuluję i to nie tej nagrody, bo to oczywiste, ale tej wrażliwości...

    OdpowiedzUsuń
  10. piekny blog najpiekniejszy jaki widziałem zapraszam na muj link odwiedzajcie go wszyscy to super link najnowsza stronka oto on http://Rafall13.gliteruje.pl nie zawiedzcie mnie i wejdzcie tam

    OdpowiedzUsuń
  11. magnolijka@vp.pl7 września 2009 00:58

    przypomniała mi się taka historia o człowieku i Bogu, którzy szli obok siebie przez pustynię. na piasku widać było dwie pary śladów stóp. w pewnym momencie człowiek zobaczył, że za nim widać tylko jedne ślady. gdy znów pojawiły się ślady dwóch par stóp, zapytał Boga, dlaczego go opuścił. Ten odpowiedział mu, że nawet na chwilę go nie zostawił, tylko niósł go na swoich barkach...

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś zmarł mój tata. Chorował 2 lata, wreszcie pokonany odszedł na zawsze. Chciałabym mieć tyle siły, co ty. Podziwiam Cię. Jesteśmy w podobnych sytuacjach, tylko że ty żyjesz pełnią życia, a ja leżę pod koce i szlocham ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam słów na to jak twój blog mnie poruszył ... czytając można jedynie stwierdzić, że jesteś świetną dziewczyną napewno tutaj nie raz wrócę :))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń