środa, 28 stycznia 2009

Brak tytułu

Dobry dzień:)

Kocham tą wieś. Ten zapach. To poczucie bezpieczeństwa. Dziwne, bo nigdzie indziej nie czuje się tak jak tu. Magicznie. A na dodatek jest tu Mikołaj:) Najcudowniejszy potworek jakiego można sobie wyobrazic...Można być cudownym potworkiem?! Myślę że tak. Tak samo jak można być fajnym durniem bądz inteligentną "blondynką"... Jak ja lubie sobie życie komplikować:P

    Jutro pojade na cmentarz. Nie lubie tego miejsca. Każdy grób. Inna osoba. Inna śmierć. Inna historia. Inne marzenia i plany. A jednak zabrane przez tą siłe wyższą która potrafi nam wszystko zepsuć. Pewnie zastanawia Was fakt że piszę "Siła Wyższa", a nie tak jak teoretycznie powinnam- Bóg. Otóż coraz częściej zastanawiam się czy On istnieje?! Mam wrażenie, że nie.

Może to tylko chwilowe wrażenie....Chciałabym żeby tak było, ale nic ani nikt nie potrafi mnie przekonać.Biblia, msza, kościól? Nic z tych rzeczy. Dlaczego w Starym Testamencie Bóg został opisany jako "surowy władca" karzący ludzi i nieinteresujący się sytuacją i cierpieniem osób? W Nowym Testamencie jako miłosierny opiekun i wspaniały przywódca, który pomoże nam w każdej chwili. Nie rozumiem tego jak całego systemu, który nami włada.

Kocham:)

32 komentarze:

  1. Pięknie piszesz:) Aż łza się w oku kręci. Będę na pewno tu wpadać i czytać co piszesz. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. i ty masz niby wygrać konkurs na bloga roku? 0o znów będzie tak, że wygra ktoś, kto nie prowadzi bloga dobrze, ale przeżył nieszczęście, więc wszystkim żal i głosują na tą osobę. tak jak w zeszłym roku wygraóły dziewczyny chore na raka, to teraz pewnie wygra osoba, której umarł ktoś bliski. no cóż.... bez obrazy oczywiście. tylko wyraziłam swoje zdanie. pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram. To przykre, że coś takiego się spotkało, jednakże, nie powinnaś wygrać.

    OdpowiedzUsuń
  4. krytykowac potrafi kazdy z nas bo to najprosciej ,ale napisz coś lepszego...

    OdpowiedzUsuń
  5. ~paolineczka.oblog.onet.pl29 stycznia 2009 08:27

    Jak to czytalam to sie rozplakalam... duzo musialas przezyc...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygra kolejny blog tego niewart. Ja Cię podziwiam, jest mi cholernie przykro :( Ale niestety, Twój blog wygra a nie powinien. Będzie tak samo jak rok temu :( Przykro mi to mówić i wgl. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Pogrzalo Cie ty "niestety"? Niby dlaczego nie miałby wygrać ten blog? Ryczę jak bóbr aż sie zanosze a taka osoba jak ty nie potrafi tego jakoś obiektywnie ocenić. Droga "Córko" jak sie wcześniej dowiedziałam masz na imie Patrycja ( to zabawne ale ja też tak mam na imię). A więc Patrycjo to co teraz napisze jest bardzo osobiste i wychodzace z mojego serca i duszy, która jest niesmiertelna. Zawsze bałam się tego, albo nie inaczej. Zawze bałam się śmierci któregoś bliskiego z mojej rodziny. I boje się nadal. Nie ukrywam to najwiekszy ból jaki człowiek może odnieść w całym swoim życiu. Jesteś przywiązany do kogoś bliskiego a w ułamku sekundy mozesz go stracić na zawsze. To okropne. Aczkolwiek tródno jest nam się z tym pogodzić niektórzy ludzie (naprzykład ty) potrafią sie z tym pogodzić. Totalnie to szaniję. Podziwiam takie osoby. W tym ciebie. To była naprawdę wielka próba życia postawiona przed tobą dosyć szybko nie uwazasz? Najważniejsze jest to że wiesz, że pomimo śmierci ciała żyje i życ będzie dusza, która jest niesmiertelna. Twój tato na pewno jest u ciebie w sercu i tam pozostanie na zawsze aż w końcu spodkacie sie tam na górże by zacząć wszystko od nowa. O cholera ale sie rozpisałam no! No cóż czasen tak mam niestety. Jesli chcesz to napisz do mnie na mój e-mail pysiaczek95@onet.eu pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zagłosowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Blog piękny, piszesz cudownie, tak, że człowiek czytajac płacze...Przeczytałą wszystkie twoje posty, jestem pod ogromnym wrażeniem twojej siły i tego że postanowiłaś się podzielić tym co cię spotkało.Sama doskonale wiem jak to jest patrzeć jak z człowieka uchodzi życie. Kilka lat temu u mojego dziadka wykryto białaczkę szpikową ostrą... Rodzice mówili, ze będzie dobrze, ale tak nie było...Miała być operacja - brak dawcy... pozostała chemioteriapa i mnóstwo leków, które dziadek musiał brać... Po roku walki, dostał udar, byłam przy tym...Nie rpzeżył nocy... Świadomość, że jego nie ma mnie dobijała... Kilka miesięcy później moja roczna wtenczas kuzynka w stanie krytycznym trafiła do szpitala, padały tylko pytania "przeżyje" a które nie było odpowiedzi, Kluadia przeżyła, dziś ma sie dobrze, ale to nie był koniec, to dopiero był początek... Przyjaciółka rodziny miała tętniaka, który pękł, przez 2 miesiące była w śpiączce, nie wybudziła się już z niej... Zmarła... Z czasem u cioci wykryto chorobę tarczycy a później cukrzycę. W zeszłym roku, babcia dostała ataku padaczki bezdrgawkowej... koszmar... później śmierć kliniczna... wyszła z tego.Na początku grudnia, wykryto u mnie bakterię, zanik układu immunologicznego... Mój ogranizm nie broni się przed bakteriami, łapię wszystko... Od miesiąca siedzę w domu, nie moge widywać sie z innymi ludźmi, kiedy nauczyciele przyjeżdżają na twarzy musze mieć maseczkę (taką zieloną jak chirurdzy), ciągle mam jakieś badania, każdych się boje... W przyszłym miesiącu czeka mnie badanie szpiku kostnego... Zapraszm cię także na mój blog z opowiadaniami [ niektóre historie są wzięte z mojego życia] - www.nowahistoriazycia.blog.onet.pl Jak mozesz informuj mnie o nowych notkach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie piszesz. współczuję ci i niech ci twój tata błogosławi

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej :)Ciekawy blog..spodziewałam się czegoś innego czytając na onecie że 14stolatka wygrała konkurs na najlepszy blog,ale jestem mile zaskoczona. Mile bo historia BARDZO mi bliska..dlatego że jest mi bliska a potrafiłam z optymizmem patrzeć w przyszłość pomimo tragedii, a piszesz o tym że jest Ci ciężko i Bóg i Biblia Cię nie pocieszają, chciałabym pomóc. Jeśli chciałabyś dowiedzieć się jak uporałam się z tym nieszczęściem-pisz. Będę czekała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. W Starym Testamencie byly stare prawa, stary sposób postrzegania Boga i z tej tradycji wywodzi się Nowy Testament, który jednakże jest jak sama nazwa wskazuje NOWY. Jezus przychodzi by dać nam nowe prawa i objawia całkiem nową prawdę o Bogu - swoim Ojcu. Szkoda, że tak powierzchownie podchodzisz do tematu i nie próbujesz się w niego zagłębić a od razu mówisz, że wątpisz w istnienie Boga. Twoje nieścisłości wynikają z elementarnej niewiedzy. "Szukajcie, a znajdziecie"

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mądry komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  14. A tak a "propo"... Kwestionujesz istnienie Boga a nie myślałaś gdzie znajduje się Twój Tata?Może jemu bardziej przydałaby się Twoja modlitwa i zastanowienie się nad tym niż ten blog? Może Bóg poprzez zabranie Twojego Taty chce Ci coś pokazać?

    OdpowiedzUsuń
  15. sorki..jedna uwaga..piszę się (i mówi) " tę wieś"..a nie " tą wieś"Ela z Radomia

    OdpowiedzUsuń
  16. "Nie lękaj się bo wykupiłem Cię wezwałem Cię po imieniu. Gdy pójdziesz przez wody Ja będę z Tobą. Gdy pójdziesz przez rzeki nie zatopią Cię.Gdy pójdziesz przez ogień nie spalisz się i nie strawi Cię płomień.Albowiem Ja jestem Twój Pan i Bóg."To jest jeden z wielu fragmentów w Starym Testamencie, gdzie trudno się dopatrzeć "groźnowładczych" zapędów Pana Boga. Wiesz.... nawet jeżeli jest w Tobie teraz potężny ból i smutek Bóg Ci daje do niego prawo. I z wszystkich ludzi współczujących Ci i chcących być przy Tobie to On jest najbliżej. Możesz trwać w swoim bólu, możesz go rozdrapywać, ale możesz też uczynić coś dużo trudniejszego. To będzie wymagało bardzo dużo odwagi - możesz stanąc "oko w oko" z Bogiem i wykrzyczeć Mu cały swój ból. A wtedy być może odkryjesz, że On teraz cierpi razem z Tobą i niesie Cię na Swoich ramionach. W Twoim opuszczeniu jest Ktoś, kto cały czas patrzy tylko na Ciebie. W Twoim pokoju, gdy siedziesz i cichutko płaczesz jest Ktoś, kto chce Cię utulić. Pozwól Mu... Spróbuj. Taka była historia mojego życia. Na dnie rozpaczy doświadczyłam, że komuś zależy na mnie. I to zależy OGROMNIE.Pozdrawiam i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak stracisz tak bliską osobę przekonasz się, że wtedy do głowy przychodzą różne mysli a szczególnie takie związane z Bogiem. I serce bierze góre nad wiarą. Czas minie a wszystko w głowie i sercu się ułoży. Żal do wszystkich i wszystkiego minie. Zostanie tęsknota i pamięć. Patrycja trzymaj się wszystko będzie dobrze mój Tatuś umarł 22.11.2008 i też się zastanawiałam nad istnieniem Boga i to jest normalne. Teraz wiem, że została mi modlitwa do Boga myśl i kwiaty na cmentarzu. Nigdy o nich nie zapomnimy. Byli dobrymi ludzmi i tacy zostaną w pamięci innych. Musisz wierzyć, że w niebie jest mu dobrze a Bóg się nim opiekuje (i tam już nic go nie boli) spogląda z góry na cała rodzine.

    OdpowiedzUsuń
  18. ~bynajmniej nie katolik13 lutego 2009 00:43

    warto chyba zaczac czytac ta Biblie. moze sie okazac, ze to co nam wciskaja w szkole i na mszach i wszedzie troche rozni sie od tego co jest faktycznie zapisane na kartach Nowego czy Starego Testamentu. Moze sie okazać, że sam Jezus, ktory byl taki milosierny nagle wpada w szał widzac kupcow w swiatyni. moze sie okazac, ze ten sam Bog w Starym Testamencie okazuje swoje milosierdzie wobec Hiskiasza i dodaje mu 15 lat zycia o ktore prosil. warto zaczac od Nowego Testamentu. ciekawszy.polecam

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety tak to jest że ktoś kto nie przeżył straty bliskiej osoby będzie złośliwie komentował takie blogi jak ten. Nie ma się co takimi niemiłymi komentarzami przejmowac. Ja Cię doskonale rozumiem. Czytając Twoje wypowiedzi dużo w nich jest tego co ja sama parę lat temu przeżywałam i mimo upływu czasu przeżywam. Dobrze robisz że piszesz o tym co czujesz, że prowadzisz rozmowę z tatą. To pomaga. Pozwala nam wierzyc że ta osoba choc cieśleśnie nieobecna jest gdzieś blisko nas. Choc nie odpowiada na nasze listy, słowa... to dzięki takiemu "wylaniu" z siebie żalu i tego co chcielibyśmy Jej powiedziec czujemy się lepiej, a więź z tą osobą pozostaje nadal silna tak jak była za życia. Trzymaj się i bądź dzielna i choc nigdy nie będzie już tak jak było to warto życ bo tego chcieliby Ci którzy nas tu zostawili!

    OdpowiedzUsuń
  20. Patrycjo, Masz rację, że na ziemi dzieje się dużo zła. Zastanawiające jest, że obok tego zła jest wiele cudów takich jak nasze skomplikowane ciała, piękna przyroda, więzi jakie potrafimy tworzyć z innymi ludźmi, zachody słońca, uśmiech dziecka. Musi być gdzieś wyjaśnienie. Do mnie trafiło kiedyś, że Biblia Szatana zbuntowanego anioła nazywa władca świata bo dano mu tę władzę na pewien okreslony czas aby udowodnić czy zapewni ludziom szczęście i dobrobyt. Ten czas się kończy. Na ziemi miał być pierwotnie raj i porządek, wierzę że tak będzie bo Bóg nie rzuca słów na wiatr. Ma tylko swój plan i tempo w jakim działa. Pomyśl, czy rodzice którzy po cieżkim wypadku dziecka zgadzają się na szereg bolesnych operacji są źli? Czy raczej chcą żeby ich dziecko było sprawne i zdrowe? Bóg podobnie jak ci rodzice zgodził się na okres bólu by raz na zawsze rozstrzygnąć ważna kwestię sporna we wszechświecie.doszło do niej gdy pierwsi ludzie wypowiedzieli Bogu posłuszeństwo, poszli niejako swoją drogą. Hm... coć jeszcze chce ci napisać.Jezus przyrównał śmierć do snu i obiecał że wszyscy ludzie w grobowcach pamięci powstaną do życia, jakby obudza sie z tego snu śmierci. Łazarza nie wskrzesił do życia w niebie ale tu na ziemi.Czytaj Biblię bo to najlepsze co mozesz zrobić, to list od Boga od naszego Ojca. Masz prawo czuć ból i zagubienie bo wokół jest wiele sprzeczności. Zadawaj pytania i szukaj odpowiedzi. Znajdziesz ją zobaczysz. Mocno cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny blog. Ja jednak chciałam skomentować króciótko ten tekst. Wiesz kochanie, Ja sama doświadczyłam tego, że póki nie zobaczymy, nie uwierzymy....I mam nadzieje, że pomimo tych trudnych wydarzeń w Toim życiu odkryjesz jaki miłosierny jest Chrystus i jak bezwarunkowa miłością nas kocha taką, że poszedł na krzyż, aby mnie, tobie i twojemu tacie otworzyć bramy wieczności.

    OdpowiedzUsuń
  22. Życzę Ci tego żebyś mogła doświadczyć, czym jest prawdziwe dotknięcie Miłości Boga - tej Siły Wyższej, jak to określasz... Żebys nie przegapiła szansy jaką Ci da... Sama straciłam ojca, po długiej chorobie zmarł 4 misiące temu, i całe piekło i upokorzenie przez jakie musiałam przejść po Jego śmierci - Tato miał skomplikowane życie - pokazało mi jak wiele straciłam i co tak na prawdę jest ważne.... pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Otoz przeciwnie! Stary Testament jest pelen swiadectw o milosci i przebaczeniu Boga. Problem w tym, ze nie czytamy Sterego Testamentu i potrafimy go zrozumiec, tak jak sie nalezy, tzn. z komentarzem ludu, ktory otrzymal to Pismo! pozdrawiam Cie no i zapraszam czasami na swoja strone o Kosciele: koscioljutro.pl Juz za niedlugo bedzie mozna wpisac cos w komentarzu ...

    OdpowiedzUsuń
  24. Bóg w ST jest surowy, bo do ludzi nic innego by nie przemówiło, bali sie Go, On zsyłał na nich kary, a izraelczycy wiedzieli że jest i się nawracali (historia) w NT Bóg jest miłosierny, bo zsyła swojego Syna, który ludzi wybawia od grzechu i śmierci i otwiera im Niebo... skomplikowane:P czasem jest ciężko wierzyć, gdy wszystko pokazuje, że Jego nie ma... polecam Ci króciutkie opowiadanie: http://pl.wikiquote.org/wiki/%C5%9Alady_na_piaskuBlog piękny, bo prawdziwy i tak trzymaj! a ludzie zawsze będą różni, ale co to zmieni?nic;) i to jest najpiękniejsze-pisz dalej-gratuluje nagrody.http://kasiek0604.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wierzysz w Boga,a mówisz ,że Twój tata Ci pomagai czuwa.Co za sprzecznośc!

    OdpowiedzUsuń
  26. Straciłam Ojca w wieku 13 lat, i wiem jak było i nadal jest ciężko, chociaż mineło 5 lat, to i tak wiem, wręcz jestem tego pewna ze to była tylko i wyłącznie Wola Boża zrozumiałam to nie dawno, po tym jak się moje życie ułożyło oraz zmieniło i teraz dziękuje Bogu że przez śmierc mego ojca, cała rodzina się zmieniła. Że Bóg nas nie zostawił w tak trudniej chwili jaka wtedy wystąpiła. Możesz myśleć, że jak może Dobry Bóg zaabrac ci ojca, skoro jest taki dobry i nas kocha nie chce nas ranic sprawiac nam tyle bólu,ale kiedys dojrzysz że tak miało być. I wierze że kiedyś to zrozumiesz tak jak ja to zroumialam, i że znajdziesz osobe która Ci pomoze odnależc sie w tym wszystkim tak jak mi pomogła pewna osoba dotrzeć do Pana Jezusa :). Także życze Ci żebyś Uwierzyła jak WIELKI i DOBRY jest NASZ PAN z całego serduszka Ci tego życze ;**

    OdpowiedzUsuń
  27. Gdybym tylko wiedziala, ze jest taki Blog i że moge go jakos wspomóc to zrobiłabym to od razu. Patrycjo znam Cię z opowiadań Karolci z Twojej klasy i jedyne co chcialabym Ci powiedziec to to, że naprawde Cie podziwiam. Może to za mało , ale brak mi słów na wyrażenie tego , o czym myśle. Masz tyle lat co ja, straciłaś swojego ojca, ale jednak potrafiłaś jakoś się ,,wyprostować"- piszesz bloga, chodzisz na tańce...Wiele osób, które znam , a które stracily kogoś ukochanego zamykaly sie w sobie nie chodzily do szkoly, olewaly wszystko i wszystkich a ty jakos sobie poradzilas i to tak niedawno od śmierci ojca.Może jestem ckliwa, ale wiem jedno- dużo osób pisze ,że ten blog ,,wygra z litosci", wiec maja wygrywac blogi pt.,,Dzis pomalowalam moje tipsy na rozowo, i ubralam niebieska bluzeczke..." No bez przesady...Patrycjo, wiem , ze wygralas i bardzo Ci z tego powodu gratuluje!!Wiem ze wygrana nie przywroci Twojego ojca, ale pozwoli Ci odpoczac i wyluzowac sie.Naprawde z calego serca gratuluje.

    OdpowiedzUsuń
  28. To fakt że Bóg w starym testamencie jest ukazany jako surowy sędzia a w nowym testamencie jako dobry i czuły tatuś. Tak zostały te pisma napisane przez wielu ludzi natchnionych przez Boga. Śmierć każdego dorwie

    OdpowiedzUsuń
  29. No i co ja mam napisac?Że jestes super dziewczyna ? Że fajnie piszesz.Że mialas super tate?To jest zbyt banalne.Po prostu powiem, ze mialas szczescie ze mialas takiego tate..........www.special-teen.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Jesteś spoko uważam że powinnaś wygrać. widziałem cię w telewizji :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Sprawiedliwy i miłosierny, czy nie można być i takim i takim? Właśnie taki jest Bóg, a znam dużo potwierdzeń na jego istnienie...

    OdpowiedzUsuń
  32. jeśli chcecie poczytać to proszę mojaq krótka i niezbyt zczegółowa historia..http://martyna-mystory.blogspot.com/2012/04/dzien-przeszczepu.html

    OdpowiedzUsuń