niedziela, 9 listopada 2008

...

Tato!
Jeszcze żyjesz, ale chyba za parę dni już Cię tu nie będzie. Pamiętasz, jak powiedziałeś mi w poniedziałek, że mnie kochasz? Nigdy nie zapomnę coniedzielnej jajecznicy, nie zapomnę jak uczyłeś mnie grac w tenisa, jak wygraliśmy debla jedno- rakietowego. Nigdy nie zapomnę twojego śmiechu. Zapamiętam Cię jako najważniejszą osobę w moim życiu.KOCHAM CIĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE I NIGDY NIE PRZESTANĘ O TOBIE MYŚLEC.

13 komentarzy:

  1. Nie mów tak, że za pare dni moze go nie być !Uwierz, że z tego wyjdzie ! Nie myśl o tym, że nagle możesz go stracić ! W ogóle nie dopuszczaj do siebie takiej myśli !Będzie Ci łatwiej, na prawde.Buśśś.<3KC:*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. poplalakm sie az :( www.sysia676.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby jestem dorosły ..ale chce mi się płakać kiedy to czytam. boje się straty kogoś tak bliskiego...Cenie Cie za to że w tym wieku potrafisz tak otwarcie o Tym pisać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, Patrysiu... ruszajace, to co napisalas... ;(Wspolczuje, ze Twoj tata odszedl z tego swiata. Na pewno jest zadowolony z tego, ze ma taka wspaniala coreczke i jest z niej dumny... Jest to najcudowniejszy blog na swiecie... oczywiscie z mila checia zaglosuje na niego ;) Trzymaj sie...i sie nie zalamuj...chociaz Twoj tata odszedl ddosc dawno, wiemy, ze nigdy o nim nie zapomnisz i zawsze bedziesz jego '' corecza ''' Pozdroffka i bu$$ ;**Jeszcze raz: Trzymaj sie i sie nie zalamuj... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. BARDZO MI PRZYKRO I WIEM CO CZUJESZ ,BO PRZEZYLAM COS PODOBNEGO...07-02-08

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie to opsiałaś...aż się popłakałam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę szacunek dla ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. to było piękne ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak czytam twój blog to chce mi się płakać... Jak byłam mała zmarł mój dziadek ;( ale to nie to samo co tata...

    OdpowiedzUsuń
  10. Doprawdy , nie wiem co teraz czujesz , współczuje ci z całego serca z utraty ojca , mi umarł dziadek kiedy byłam małym dzieckiem , ale to jak powiedziała tamta osoba , to nie jest to samo co strata taty .Podziwiam cie że masz siłe o tym pisać i współczuje ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. ~weronikapotter0@autograf.pl28 lutego 2009 11:09

    Przeczytałam na razie tylko dotąd i powiem tak 1.Już ktoś pisał że jak będziesz tak pisała i nie wierzyła że Tata będzie żył to t osię nie uda!!!2.Prawde mówiąc to narazie mi się średnio podoba ale moz.e to dlatego że ty masz taki styl pisania :-)3.Mam 11 clat i nie bardzo kumam tego typu problemy :-)4.Nie myśl że nie mam uczuć poprostu nie mam doświadczeń (może poza dzidkami bo została mi tylko Babcia)A wiadomo że to też ból ale to nie to samo co Tata.5.Zajżyj proszę do mnie na blogia) http://WeronikaPotter.bloog.plb)http://krolestwo-cienia.bloog.plc.http://Weronikapotter.blog.onet.plPozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. ~magdapolishvodka@hotmail.com15 kwietnia 2009 17:46

    wzruszam sie . i chyba bez chusteczek przez to nie przebrnę. pełna siły. pełna mądrości. taka jesteś fajna. i podbna do mnie chyba nawet. ja tez teraz cierpię... strasznie...

    OdpowiedzUsuń
  13. [*]ja sobie nie mogę wydarowac ze muj tata sie zabił i bardzo mnie to boli, brakuje mi go bo zawsze wiedziałam zę moge na niego liczyć i wiem ze mnie kochał tylko nie wiem dlaczego to zrobił ;(

    OdpowiedzUsuń