Hej:)
Dzisiaj Walentynki. Dokładnie rok temu dowiedziałam się że jesteś chory. Pamiętam ten dzień. Nie uwierzyłam w to co powiedziała mi mama. Ale obiecała mi również że uda nam się jeszcze kiedyś żyć normalnie. Właściwie nie wiem co oznacza normalnie? Codzienna rutyna i te same zajęcia? Nie wiedziałam że przez tą chorobę wszystko, WSZYSTKO całkowicie się zmieni. Ja się zmieniłam. Moje spojrzenie na świat się zmieniło. Zaczęłam cieszyć się z każdej chwili z Tatą. Z każdego uśmiechu i każdego poranka spędzonego z rodziną. Dlatego nie lubię Walentynek. Może kiedyś staną się dla mnie "świętem zakochanych". Najpierw tylko muszę się zakochać^^. Mało prawdopodobne. Wole kumplować się z chłopakami.
Piszecie do mnie wiele maili. Nie wiem czy będę w stanie odpisać na wszystkie ale bardzo bym chciała. Musicie tylko dać mi chwilę wytchnienia bo jest ich około 1155. Ale spróbuje. I dziękuje za to że chcecie podzielić się ze mną swoimi problemami. Uwielbiam pomagac innym, szczególnie osobom które przeżyły coś zwi ązanego z moją historią. Dziękuję. I dziękuje za to że piszecie że tata jest ze mnie dumny. Napewno jest bo to on mi pomógł to wszystko napisac. To jego sprawka że jestem taka jaka jestem
Zwariowana, szalona ale nostalgiczna i rodzinna przede wszystkim:) Kocham Cie tato bardzo! Dziekuję Ci:*
Kocham
normalnie tego nie piszę, ale dzisiaj... PIERWSZA? xD świetne notki, wiem jak to jest kogoś stracić. może nie rodzica, ale w ciągu paru lat straciłam dwie osoby. chłopaka, który zginął w wypadku i babcię, z którą była bardzo związana. przykro mi z powodu twojego ojca, szczerze to chciała bym mieć tak silną więź z moimi rodzicami. :*[http://vazka.blog.onet.pl & riddle-of-life & h-w-p-v.blog.onet.pl]ps: bardzo współczuję. kiss.
OdpowiedzUsuńps.ps ^^: gratuluję z powodu uzyskania tytułu bloga roku :)
OdpowiedzUsuńjuz Twój Tata się postara o własciwego kandydata, dzięki któremu Walentynki będa kiedys dla Ciebie radosnym świętem, czego Ci życzę
OdpowiedzUsuńCześć!Masz dobrą pamięć i chcesz zgarnąć 100 zł? Zagraj w tę grę: http://wygraj-100.pl/?t=12039013i w dziecinnie łatwy sposób wygraj prawdziwą kasę!całuję,Paweł
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem na tym blogu, ale bardzo spodobały mi się Twoje notki. Mam 15 lat, a mój tata zmarł prawie rok temu. Wiem, co czujesz i cieszę się, że opisujesz swoje problemy. Przeczytanie tego bloga pomogło mi poprzypominać sobie wszystkie miłe chwile spedzone z moim tatą. Dziękuję Ci za to. :* Tak, jak inni gratuluję wygranej. Zasłużyłaś sobie na nią i jestem pewna, że Twój tata Ci w tym pomógł. :)
OdpowiedzUsuńhey MOooGLaś ByŚ Mi DAĆ SwOjeGo e-Mila Bo BaRDzo ChciAlam Bym Ci COś NapisAĆ ;****
OdpowiedzUsuńJesteś na blogu p.Janusza Korwin-Mikke, http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID364352358,index.html. Spokojnie, jeszcze się zakochasz, zobaczysz. Wielu tak mówiło jak Ty, a później na każdego przychodzi pora! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja ci tylko chciałam powiedzieć, że gratuluję nagrodyI ZADBAJ TROCHĘ O TEGO BLOGA zrób se jakiś porządny szablon, co :p?
OdpowiedzUsuńwww.tokiohotelpoland.com www.danielth.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńTo sie zakochaj
OdpowiedzUsuńprzeczytałam cały blog. płakałam, bardzo płakałam cudowne ;-* życzę Ci siły i wiary, że spotkasz się z tatą tam, u góry.
OdpowiedzUsuńEeee o ile sie nie myle chodzisz do gimnazjum. Dzieci w twoim wielu wiedzą, że przed "że" stawia się przecinek. Radze poprawić błędy interpunkcyjne i ortograficzne. Powinnaś się rozwijac a nie odwrotnie!
OdpowiedzUsuńNo to juz minął rok... eh jak ten czas leci, a czy choc troche udalo ci sie juz z tym wszystkim opswoic i ukoic bol? mam nadzieje ze tak,choc wiem ze nie jest to łatwe... Serdecznie cie pozdrawiam;*MAGDA
OdpowiedzUsuńJak możecie czepiać się literówek i szaty graficznej. No przepraszam, interesowałaby was ortografia w chwili śmierci taty? To właśnie podkreśla, że Kosiarze zależy na tym, co chce pzrekazać, a nie jak to będzie wyglądać. Mogę przyznać wam racje tylko w jednym. Że onet popełnił poważny błąd, biorąc pod uwagę wiek blogowiczów, a nie tematykę ich blogów. Jak sami stwierdziliście, nastolatkowie nie chcą czytać o śmierci, o polityce. Wolą czytać o ciuchach, sporcie, piosenkarzach, czy plotach. To idiotyczne, ale tak jest. Tak więc uważam, że blog ten powinni przydzielić do 'ja i moje życie', a blog fana unii realnej do 'polityka'. Wtedy nikt nie miałby pretensji, że 'mojtata' wygrał tylko z litości okazanej przez jurora dla 14-letniej właścicielki, która pzreżyła śmierć swojego ojca. Chociaż nie podoba mi się styl pisania autorki, cieszę się, że to robi. Że pisze o tym w internecie. W miejscu dostępnym dla wszystkich. Niektórzy nie rozumieją, jak ważna jest rodzina, że piękne są tylko chwile, że trzeba je doceniać. Cieszę się, że postanowiła swoje uczucia ujawnić ludziom i ich czegoś nauczyć. Czegoś, co zrozumiała dopiero niedawno i chciałaby by inni nie popełniali tego błędu i zrozumieli to wcześniej.I naprawdę nie rozumiem tych wszystkich zazdrosnych osób. Na wycieczkę pojedzie na tydzień, czy na dwa. Laptopkiem pobawi sie kilka godzin dziennie. Ale taty nie bedzie miała do końca życia. Też byście tak chcieli? Po tym wszystkim, co przeszła, należy się jej chwila radości na plaży, czy pięc minut przed kamerą. I Kosiara, jestem z Ciebie dumna. Jestem dumna jak cholera, bo nie załamałaś się i wogóle po Tobie nie widać, przez co przeszłaś. Nie wiem, czy ja sama tak bym sobie poradziła. Szczerze gratuluję. PS Patrysiu ('Gdzie mój telefon?!' Nie, dziś na poważnie.), uważaj jak będziesz tam gdzieś, gdzie pojedizesz, kręcić z kolesiami, bo, pamiętaj, ja dzieci niańczyc nie bedę.
OdpowiedzUsuńA szkoda,że ja nie byłam pierwsza bo chciałabym ci zyczyc abyś dołączyła do swojego tatusia a następne Walentynki spędziła w nowym mieszkanku 2 metry pod ziemią!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję... Dziękuję Ci, bo to teraz dzięki Tobie poszukałam jeszcze więcej wartości w życiu. Podziwiam Cię, że ze wszystkim tak sobie radzisz... cała historia jak i blog jest niesamowity. Jeszcze raz dzięki... wszystkie notki przeczytałam...jestem w wielkim szoku... popłakałam się...nie potrafię powiedzieć tego o czym myślę... brakuję mi słów...Nie poddawaj się - nigdy|unotuchedalisse-story|
OdpowiedzUsuńDopiero dziś przeczytałam całego Twojego bloga. i popłakałam się niezmiernie. Masz 14 lat a zachowujesz się jak byś miała conajmniej 25! to dobrze! jestes dojrzałą dziewczynką i dzielną niezmiernie. ja mam 18 lat. Moja mama przeszła tętniaka mózgu. przezyła... cieszę się z tego niezmiernie :) choc nie ma jej ze mna teraz bo wyjechala za granicę :(. Tobie gratuluję postawy i dzielnosci ktorej Ci tak bardzo zazdroszczę. Proszę nie przejmuj się komentarzami niektorymi bo czyatajac nie ktore z nich rowniez sie poplakalam bo nie wiem jak mozna byc az tak bez serca. Patrycjo jeszcze raz gratuluję!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię walentynek ale z zupełnie błahego powodu - uważam, że miłość powinno się okazywać każdego dnia i nie jest do tego potrzebne jakieś komercyjne święto. W końcu się zakochasz:D też tak mówiłam w Twoim wieku, a 2 lata później myślałam już zupełnie inaczej:D
OdpowiedzUsuńBoshe zal mi takich ludzi .. na cholere takie zeczy piszecie .. ? pozdro Kosiara :)
OdpowiedzUsuńWojciech Cejrowski w swoich filmach podróżniczych Boso Przez Świat opowiada nie tylko podróżach ale i o gospodarce i polityce. Filmy bezpośrednio na stronie www, bez ściągania na komputer: http://www.BosoPrzezSwiat.szu.pl/
OdpowiedzUsuńhttp://smoki.nightwood.net/index.php?ref=626661
OdpowiedzUsuńestaviol.blog.onet.pl BLOGIEM ROKU '09
OdpowiedzUsuńestaviol.blog.onet.pl BLOGIEM ROKU '09
OdpowiedzUsuńtakie koment mogłaś zachować dla siebie..
OdpowiedzUsuńJa te osobiscie nie lubie Walentynek. Dawniej zawsze z kolezankami czekałyśmy tylko i liczyłyśmy kto dostanie więcej kartek. To było głupie:P. Tak w ogóle to nie jest to takie wazne. Tak na prawde nigdy o Twoim blogu nie wiedziałam. Ale ciesze się, ze wygrał, bo ty uświadomiłaś mi i innym, że trzeba żyć każda chwilą. Po prostu pokazałaś co tak a prawdę znaczy mieć problem i co to znaczy pisać pamiętnik internetowy:). Pozdrawiam i życzę Ci abyś nigdy nie straciła chęci do pisania:D
OdpowiedzUsuńestaviol.blog.onet.pl BLOGIEM ROKU '09
OdpowiedzUsuńestaviol.blog.onet.pl BLOGIEM ROKU '09
OdpowiedzUsuńA to jest 1500ny komentarz.Blog to nie tylko treść, forma też się liczy, szczególnie jak zdobywa się tytuł bloga roku. Rażą reklamy, jak się otwiera tą stronę to nie widać niczego prócz reklam. Gratuluję wygranej, mimo wszystko bo też mam zastrzeżenia, wcale nie z zazdrości. Ale ciesz się, młoda jesteś byłaś tu i tam i jeszcze wygrałaś taką wycieczkę mało tego laptopa. Nie chodzi o nagrody.. nie wypominam. Przykro mi, że straciłaś ojca - życie nie pieści, jak ktoś kiedyś powiedział. Wielu jest takich prócz Ciebie. Ale popatrz na to, co masz nie zważając na brak ojca. Teraz dodaj do tego brak ojca, który przesłania Ci to co masz już teraz. Wielu by tak chciało... dzieci w domu dziecka, bez rodziców, niczyje.. może też chciałyby napisać, ale nie mają na czym..Pisanie bloga o śmierci ojca to chodzenie po kruchym lodzie. Musisz liczyć się z krytyką i nie ignorować jej ale ją pokornie przyjmować. Teraz będąc laureatką konkursu szczególnie musisz uważać na to co piszesz i jak piszesz. Jeżeli wystawiasz coś do całego świata, to wszyscy będą to oglądać i komentować ze swojego punktu widzenia.Jeszcze raz gratuluję, głowa do góry, ciesz się z tego co masz, życie dopiero przed Tobą. A dzięki śmierci ojca na pewno zrozumiesz dużo więcej i więcej będziesz w życiu, które dopiero zaczynasz dostrzegać.
OdpowiedzUsuńTo, czego życzysz innym zawsze wróci do Ciebie...
OdpowiedzUsuńZajefajny blog super notki bloga odwiedzam codziennie po prostu przepieknieee piszesz.!!Zapraszam na moj blog www.to-i-owo-p.blog.onet.pl Buziaki mam nadzieje ze zostawisz slad kochana
OdpowiedzUsuńBlog to nie tylko treść, forma też się liczy, szczególnie jak zdobywa się tytuł bloga roku. Rażą reklamy, jak się otwiera tą stronę to nie widać niczego prócz reklam. Gratuluję wygranej, mimo wszystko bo też mam zastrzeżenia, wcale nie z zazdrości. Ale ciesz się, młoda jesteś byłaś tu i tam i jeszcze wygrałaś taką wycieczkę mało tego laptopa. Nie chodzi o nagrody.. nie wypominam. Przykro mi, że straciłaś ojca - życie nie pieści, jak ktoś kiedyś powiedział. Wielu jest takich prócz Ciebie. Ale popatrz na to, co masz nie zważając na brak ojca. Teraz dodaj do tego brak ojca, który przesłania Ci to co masz już teraz. Wielu by tak chciało... dzieci w domu dziecka, bez rodziców, niczyje.. może też chciałyby napisać, ale nie mają na czym..Pisanie bloga o śmierci ojca to chodzenie po kruchym lodzie. Musisz liczyć się z krytyką i nie ignorować jej ale ją pokornie przyjmować. Teraz będąc laureatką konkursu szczególnie musisz uważać na to co piszesz i jak piszesz. Jeżeli wystawiasz coś do całego świata, to wszyscy będą to oglądać i komentować ze swojego punktu widzenia.Jeszcze raz gratuluję, głowa do góry, ciesz się z tego co masz, życie dopiero przed Tobą. A dzięki śmierci ojca na pewno zrozumiesz dużo więcej i więcej będziesz w życiu rzeczy widzieć, które dopiero zaczynasz dostrzegać. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Życie toczy się dalej. Ciesz się z tego co masz, a nie smuć się tym, co straciłaś. Doceń to..
OdpowiedzUsuńNo i wracasz do tematyki bloga, dobrze.
OdpowiedzUsuńZapraszam na desserts.blog.onet.plKonkurs!
OdpowiedzUsuńŚliczny blog i pisany sercem... Wiem co czujesz, ja też to przeżyłam, ale dwukrotnie... nie poddawaj się Patuniu :-) Dbajcie z mamą o siebie wzajemnie... Wszystkiego co najlepsze życzę ;*Ps. Kasuj kochanie te złośliwe komenarze, na świecie jest wielu podłych ludzi. Uwierz mi, że każdy kochający rodzic po śmierci czuwa nad swoim dzieckiem... :-)
OdpowiedzUsuńTo wypuść powietrze, bufonie.
OdpowiedzUsuńChciałbym, aby moja córka była taka jak ty www.polskigomik.blog.onet.plPozdrawiam
OdpowiedzUsuńKUDZIE ZWARIOWALISCIE ! JAK MAŁA DZIEWCZYNKLA MA ODPOWIEDZIEĆ NA PONAD 100O MAILI. I JAK NIBY MA WAM RADZIĆ SKORO SAMA POTRZEBUJE POMOCY.
OdpowiedzUsuńJa też wole się kuplować z chłopakiami :> Ale Ty kiedyś znajdziesz swoja drugą połówkę! Tak jak Ci pisałam na n-k też straciłam bliską mi osobę. Od tego czasu patrzę inaczej na ludzi i życie. Jescze raz gratuluje Tobie i Twojemu tacie takiego sukcesu!Ps. Tak tata jest dumny z takiej córki, każdy by był :>
OdpowiedzUsuńopanuj się co piszesz!! Myślę że nie rozumiesz Patrycji bo nigdy nie przeżyłaś czegoś takiego jak ona...po tym co napisałaś widać że drudzy ludzie nie znaczą dla Ciebie nic...zmienisz zdanie jak stracisz osobę dzięki której jesteś szczęśliwa, wtedy dopiero docenisz innych...Natomiast Tobie Pati gratuluje zwycięstwa a przede wszystkim chciałam Ci napisać że masz świetnego bloga, z którego można wywnioskować jak ważny był dla Ciebie tato...Wiem co czujesz, sama straciłam tatę ponad miesiąc temu, wiem jak to jest, jaka jest to pustka i ból...Twój tato na pewno patrzy na Ciebie z góry i cieszy się że ma tak wspaniałą córkę =)Pozdrawiam serdecznie:*
OdpowiedzUsuńty chyba jesteś chorym człowiekiem i myślę ,że powinnaś isc na leczenie bo warto cos zrobic z główką ,bo za moment będzie już za pózno
OdpowiedzUsuńStracę bliską mi osobę!!!A to dobre!!!Nie mam bliskich osób i dobrze mi z tym!!!Jestem z natury samotniczką a jak widze takie głupie dziewczyneczki co biorą na litośc i im tatusiek zdy cha to az mi sie rzygac chce!!!Gdybym straciła słuch czy wzrok to bym się martwiła ale nie jakiegoś zas ra nego rodzica,który nic nie był wart a w świetle prawa biologii człowiek po skopiowaniu swojego materiału genetycznego(czytaj:wydając potomstwo na świat) jest już niepotrzebny!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj!!:))Cóż kolejny dzień. Będzie dobrze. Zobaczysz.Mimo wszystko życzę Ci miłego spędzenia dzisiejszego dnia z przyjaciółmi i Mamą oraz bratem:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzeczytałam wszystkie twoje notki i ciągle płaczę... Musisz być silną osobą... ja to bym się tak załamała, że trafiłabym do czubków.. Zazdroszczę i współczuję < 3 :*
OdpowiedzUsuńTwój blog jest świetny. Pisz nadal i nie przejmuj się niepochlebnymi opiniami innych. Jeśli będziesz miała czas, odwiedź mój blog: www.sztuka-przetrwania.blog.onet.plPiszę tam opowieść o nastolatce, która przed rokiem straciła ojca, a teraz wspomnienia powracają dzięki obcym ludziom. Życie tej dziewczyny staje się inne. Odkrywa, że niewiele o sobie wiedziała. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNo mogła ale poco. Niech dziewucha wie, ze robi błedy. Super to ona nie jest. Szczegolnie w pisaniu !!!!
OdpowiedzUsuńTo co Ci się przydarzyło jest tym co przydarza mi się każdej nocy we śnie codzienie śni mi się inna śmierć innej osoby....GDy czytam twój blog...płaczę...czuję się jakbym była na twoim miejscu... Gdy moja przyjaciółka złamała nogę i miała zdejmowany gips - popłakałam się, mimo, że ona nie płakała - była dzielna...Ja płakałam to mnie bolało...gdy słyszę jak ktoś cierpi czuję się tak jak on 2008 rok był jednym z najgorszych roków moim życiu straciłam dużo....
OdpowiedzUsuńa mnie się własnie podoba prostota tego Boga.. a nie jakieś świecidełka, pierdoły.. :-)
OdpowiedzUsuńBloga* :-)
OdpowiedzUsuńkur*a ale ty jesteś porąbana beatrycze i reszta ferajny. weź się zastanów co mówisz, okay?! co, dręczy cię, że nie twój blog wygrał? to masz problem! widocznie to znaczy, że nie jesteś najlepsza, a to chyba o czymś świadczy, nie?! więc proszę nie odzywaj się jak nie masz nic mądrego do powiedzenia.!przepraszam cię Patrycjo za słownictwo, ale jak mnie ponosi to takie są skutki, a myślę, że tacy ludzie zasłużyli. powinnaś wprowadzić sobie opcje komentują tylko zalogowani. przerzedził by się burdel.kiss :)
OdpowiedzUsuńWitaj Patrycjo :)Przeczytałam przed chwilą Twój blog.Ze wzruszeniem czytałamTwoje przeżycia, zmaganie się z chorobą Taty, jego odejście....Ja też straciłam ukochanego Tatę...też miał nowotwór.....Wiem, że strzeże mnie i moją rodzinę, pattrzy z góry na nas i nam pomaga..codziennie myślę o nim.Często chodze na cmentarz zapalić znicz i "porozmawiać" z Tatą. Wydaje mi się wtedy, że każdy problem, który mam, szybciej się rozwiązuje.Patrycjo Kochana..straciłaś swojego Tatę mając 14 lat... ja później, bo jestem w wieku Twojej Mamy, albo starsza.... ale to tak samo boli...bo gdy na zawsze odchodzi osoba ukochana....wielki ból drąży serce zarówno młodego, jak i starszego...Teraz nasi Ojcowie patrzą na nas i troszczą się o nas z góry i przygotowują dla nas tam dom....kiedyś się z nimi spotkamy....Patrycjo..gratuluję Ci wygranej, pisz duzo. Twoja wrażliwość przelana na blog została nagrodzona.Pozdrawiam Ciebie , Twoją Mamę i Brata bardzo serdecznie - Barbara
OdpowiedzUsuńwy naprawde nie macie sie czego czepiać? tylko najmniejszych szczegółów ktore w rezultacie nic nie stanowią? :/ Dajcie wkącu jej spokój z takimi durnymi komentarzami!!
OdpowiedzUsuńWitaj powiem ci,że swietnegO masz bloga i naprawdę ci wspuczuje,że zmarl ci tato napewno musialo to byc straszne !.:> ,ale nie martw sie wszystko sie jakis ulozy napewno:).Ogladalam program TVN i widzialam ciebie w nim bardzo mądrze mówiłaś:).Ja to bym miala treme występować przed kamerą.Zapraszam do mnie www.aleksanda-ola.bloog.pl
OdpowiedzUsuńWięc jednak możesz COŚ stracić, niekoniecznie KOGOŚ skoro masz takie podejście do życia... Tylko wtedy zrozumiesz czym jest ludzkie cierpienie...
OdpowiedzUsuńWalentynki...Jeden z tych dni w eoku kiedy jestem wybitnie bez humoru.Glupie komercjyne puste...
OdpowiedzUsuńHej. Wiesz co Ci napiszę? Jesteś po prostu najlepszą dziewczyną, jaką mogłam hm.. "poznać" ? Nie, bo przecież Cię nie znam. Na Twój blog trawiłam po tym, jak ogłosili go blogiem roku. No, niech sobie inni myślą, że się podlizuję. A wcale nie mam takiego zamiaru. Bo i po co? Mieszkamy chyba kilkadziesiąt kilometrów od siebie , więc po co miałabym to robić?Chciałabym się tylko zapytać, czy czytałaś trylogię 'Atramentowe Serce'. Sądząc po Twoim sposobie pisania, przypominasz mi główną bohaterkę, Meggi. Naprawdę, nie wiem dlaczego. Może Ci się to wydać głupie i niepożyteczne, ale musiałam Ci o tym napisać, tak po prostu. No. To trzymaj się ciepło, mam nadzieję że wszstko u Ciebie dobrze. sloneczne-dni
OdpowiedzUsuńAha,nieszczęśliwa emo na gigancie.Żal mi cię,Beatrycze.
OdpowiedzUsuńboshe.. żal mi niektórych komentarzy.gratuluje Patrycjo ;)i.. wspolczuje.:( :*
OdpowiedzUsuńNaprawdę musicie się jej czepiać? ciekawy jestem czy sami jesteście tacy idealni i nie robicie błędów.
OdpowiedzUsuńwww.polski-homik.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWiesz ja też nie za bardzo lubię Walentynki, mam 32 lata i 7 lat temu właśnie w Walentynki żegnałam się z moim umierającym na raka tatą.
OdpowiedzUsuńPoplakalam sie jak to przeczytalam... Jestes rewelacyjna ;) Bardzo mi przykro z powodu taty ... Pozdrawiam mocno !!
OdpowiedzUsuńchyba cie porąbało !!generalnei rpzesąd taki co życzysz złego innym to spełnia się we własnej rodzinielepiej przeproś
OdpowiedzUsuńwitaj;)smutno mi...kilka lat temu z okazji walentynek zmarł mój tata...jakoś tam nie lubię tego święta od wtedy...a niech go Poczta Polska pochłonie...
OdpowiedzUsuńjestem pierwszy raz na twojej stronie bardzo wzruszyła mnie twoja historia,wiem coś o tym bo też zmarła mi najbliższa mi osoba moja mama kiedy miałam 6 lat,głowa do góry i będzie wszystko dobrze twój jest przy tobie,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś taka młoda,a tyle już przeszłaś.Też straciłam tatę,umarł przez RAKA-to straszna choroba!!Mogę powiedzieć,że wiem co czujesz,ale tak naprawdę nikt nie wie co czuje człowiek który straci kogoś bliskiego.Czytam twój blog od niedawna,ale zapewniam że będę go śledzić nadal.Gratuluję Ci tego,że twój blog został blogiem roku POZDRAWIAM!!
OdpowiedzUsuńHeh:) jak byłam w Twoim wieku też się tylko z chłopakami kumplowałam i wtedy było to takie oczywiste i na tamten czas optymalne. Raz prze te podejście miłość przeszła obok mnie właściwie szlismy w 1 kierunku ale ja się wyłamałam :) dziś mam 21 lat jestem zakochana, lubie sie kumplować z facetami i moim facetem:) Nie przeocz nic nigdy , tak jak ja to zrobiłam :) Uwielbiam Twój blog a to jest mój pierwszy komentarz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Patrycjo, przede wszystkim gratuluję wygranej - blogowej. No cóż, jestem 54 letnim ojcem, mam dziesięcioletnią córkę, "córunię tatusia". Kilka miesięcy temu skończyłem walkę z rakiem, mam nadzieję, że skuteczną, czas pokażę. Często zastanawiałem się, co będzie, gdy skończy się inaczej? CO będzie przeżywała moja Córunia? Z przyjemnością czytam Twój blog. Pozdrawiam i życzę wiele radosnych chwil...........
OdpowiedzUsuńJak na swój wiek , masz bardzo rozbudowany światopogląd. Pozdrawiam i zapraszam na http://www.e-halo.pl
OdpowiedzUsuńjesteś wspaniała i to nie tylko jako córka, ale mysle ze to wiesz..!! mam problemy, ale w porownaniu z Tobą to nic...a ty sama potrafisz sie z tym uporac..!!!mysle ze powinnas zostac psychologiem...dziekuje ci ze dajesz wiare w zycie..!pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja też zastanawiam się co jest w życiu normalne. Głowię się nad tym od dawna. Na razie przychodzi mi do głowy tylko jedno rozwiązania. Może normalne jest to, że wszystko jest nienormalne?
OdpowiedzUsuńWlasnie oglądałam program w ktorym wystapilas...jestes bardzo dzielna dziewczyna!podziwiam Cię i Twoja wielka milosc do taty!a nie rozumiem ludzi ktorzy pisza tu jakies obrazliwe komentarze chyba ich proznia w głowie swedzi!!!!pozdrawiam Cie serdecznie i zycze Tobie i sobie takiej osoby ktora bedzie nas kochała jak Ty swojego tate!!!!
OdpowiedzUsuńWczoraj oglądałam na TVN Style program z Twoim udziałem.Jestem pod wielkim wrazeniem! To co robisz jest dla mnie niesamowite. Twój Tata jest napewno bardzo dumny z Ciebie i będzie się Tobą opiekował zawsze. Wierzę w to. Wielki szacunek Dla Ciebie kochana Patrycjo! Pozdrawiam serdecznie! Teresa K.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro że twój tata zachorował mój tata też chorował na raka tylko 22 lata temu i niestety zmarł .Chorował i umierał 13 miesięcy to jest straszne że bliscy nam ludzie umierają pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwidziałam temat o tobie i twoim blogu i twoim tacie w gazecieGratuluje ci tak wspaniałego bloga i współczuje...(chyba sama wiesz czego)trzymaj sie !
OdpowiedzUsuńtakich jak ty powinni od razu w komorę gazową wkladać...
OdpowiedzUsuń